Zgadzam się, że GA jest za drogi, ale w kurtkach niewędkarskich o podobnych parametrach(często 2x tańszych), nie spotkałem takiego układu kieszeni. Dwie kieszenie napiersiowe mieszczą naprawdę duże pudełka. Jest jeszcze pokaźna kieszeń z tyłu na prowiant, wodę, dodatkowe przynęty i co tam jeszcze komu pasuje.
Nie lubię nosić plecaka. W deszczu nie założę kamizelki na kurtkę, pod kurtkę, trzeba by brać przynajmniej rozmiar większą-bez sensu.
A tak mam wszystko w kieszeniach, suche i z wygodnym dostępem.
Duże kieszenie na wysokości pasa u mnie odpadają, bo z pudełkami na przynęty nie da się praktycznie kucnąc, co często lubię robić, szczególnie gdy długo obławiam jakąś miejscówkę.
Ta kurtka jako alternatywa wygląda ciekawie:
https://www.decathlo...na/_/R-p-305647
Używa ktoś może?
Dokładnie tego szukałem w kurtce do brodzenia - chodzi o funkcjonalność konkretnie dla wędkarza (mucha i spin). Dostosowana do głębokiego brodzenia, z kieszeniami na pudełko lub dwa, bez konieczności zakładania na siebie kamizelki. „Uszczelnione” mankiety - żeby woda w deszczu nie spływała do łokcia, podczas machania kijem muchowym, „oczko” do przypięcia podbieraka na plecach, bez zamków pod pachami i na rękawach, bez kieszeni nisko umieszczonych itd.
Ta z Decathlonu fajnie się prezentuje i parametry też OK, lecz dostępny rozmiar to tylko S.
Z Taimenia się, póki co wyleczyłem. Moja kurtka, konkretnie rękawy, bo korpus był OK, nie wytrzymała całego dnia na Bornholmie w deszczu, wietrze, gradzie, śniegu i tak na zmianę. Dodam, że dwóch kumpli, tego dnia miało to samo, czwarty z nas tylko był suchy. Wszyscy mieliśmy kurtki Taimenia, różne modele.