[nowwwak]

Robert, ciężko za tym wszystkim nadążyć. Piękne prace, a do tego wszystko takie przemyślane. Podobają mi się jak zwykle detale. Niby niepozorny zabieg przy oczku King Froga, a efekt znakomity - 100% żaby w żabie. Małe Komy robią wrażenie, a to wcale nie są takie łatwe konstrukcje, zwłaszcza przy takiej wielkości.

[Kogut Fishing]

Amazonkę to z chęcią bym sobie oprawił


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[joker]

Amazonkę, to ja będę musiał odtworzyć nawet dla siebie, bo oryginał w świecie. Do czego to doszło, by sobie samemu kopię robić

[joker]

Robert, ciężko za tym wszystkim nadążyć. Piękne prace, a do tego wszystko takie przemyślane. Podobają mi się jak zwykle detale. Niby niepozorny zabieg przy oczku King Froga, a efekt znakomity - 100% żaby w żabie. Małe Komy robią wrażenie, a to wcale nie są takie łatwe konstrukcje, zwłaszcza przy takiej wielkości.

 

Dzięki Pawle.

[joker]

Sumy z jeziora olały mnie ponownie... Przy okazji coś tam po testowałem i jestem bliski docelowej dziesiątki w nowym modelu Moka.

Wcześniej napisałem Moca przez pomyłkę. Moka to druga twarz Amoka Amok jest tonący i przede wszystkim na rzeki (boleń, sandacz). Owszem sprawdził się w pewnych stanowiskach i okolicznościach na jeziorach (szczupak i okoń) i może dlatego ta dziesiątka właśnie, chociaż cel właściwy to okolica 20cm. Moka powiększa serię bez-sterów z płetewką na grzbiecie. Później dołączy Hussar. Top water-y to jest to Na finał jeszcze trzeba poczekać, uszczknąć coś mogę

 

Moka

 

 Moka.JPG   371,48 KB   13 Ilość pobrań

Użytkownik joker edytował ten post 06 sierpień 2016 - 19:54

[joker]

Kolekcja Gift będzie utrzymana barwnie pod kątem ryb, dlatego każdy pomysł do zbioru dla kolekcjonerów jest bardziej interpretacją czegoś, niż oddaniem rzeczywistości. Jest w tym sporo lekkości i zabawy zarazem, czasem może będzie to trącało banałem. Tych wzorów rocznie może nie być wcale tak dużo, wszystko zależy od pomysłu i możliwości przełożenia go na dekorację. Pierwszy jeszcze czeka na warstwę lakieru i ster. Tym czasem... pewnie szybko odgadniecie

 

 DSCN2610.JPG   93,95 KB   9 Ilość pobrań   DSCN2613.JPG   84,39 KB   9 Ilość pobrań

[joker]

Pozostała kolorystyka dla King Froga. Według mnie wystarczająca, tym bardziej, że w każdej z nich coś tam można maznąć dodatkowo na życzenie, np inny kolor brzucha, czy plamy pod okiem, itd.

 

Ropuch RH

 

 ropuch RH.JPG   489,22 KB   8 Ilość pobrań

 

Rzekotka

 

 żekotka.JPG   413,03 KB   8 Ilość pobrań

 

 

All frogs

 

 KING FROG - SET.JPG   448,71 KB   9 Ilość pobrań

[Franc]

Ależ piękne logo na ostatniej fotce.

Rodzina płazów w komplecie widzę 

[Franc]

Kolekcja Gift , co Ty tam zakodowałeś w tych cyfrach czarodzieju ?

[joker]

...

milczenie

...

[grzesiekp.]

Przy okazji porannego spaceru Powiślem do pudełka włożyłem podarowaną Komę35.  Bardzo fajnie się nią "gra"( co prawda na kiju kleniowym i nie za bardzo ją czułem ale naprawdę ma coś w sobie) nawet zapięła się na nią mini rapka ale po chwili spadła....Zdecydowanie lżejszy i krótszy kijek i będzie baja..... Dzięki

 

 

......

[joker]

Zgadza się Grzesiu. Próbowałem tym łowić trzy metrową wędką jaziowo-kleniową i jedynie w spinningu jest pełen komfort. Do pełnych możliwości potrzebny krótszy kij, i nie za bardzo wklejanka.

 

Poza tym proszę się nie zrażać małą masą 2g. Osobiście łowię tym nawet żyłką 0,24. to mała podpowiedź dla tych, którzy jeżdżą na pstrągi 2 gramową Komą rzuca się dalej niż woblerem o takiej samej masie, a obławianie górnych warstw wody wieczorową porą może nie jednego zaskoczyć

[grzesiekp.]

Potwierdzam . Koma  raczej nie dla wklejanek i faktycznie latał ten maluch całkiem całkiem.....

 

Natomiast ja ją widzę w akcji z łódki. W narwiańskich rękawach,  gdzieś na spowolnieniach, niedaleko grążeli....ech , rozmarzyłem się...Ciekawe kiedy pojadę, bo jak na razie to jedziemy od maja

[joker]

Grzesiu dołóż jeszcze przelewy z jaziami i kleniami.

[ezehiel]

Wracam z Wisły, twoje maluchy dziś połowiły. Szkoda, że wszystko małe, może ze 3 wymiarowe klenie.
Woda spada, ryba odchodzi od brzegu.

[joker]

Może skorzystam z tej niżówki i skoczę na stare rewiry w okolice Wyszogrodu.

[ezehiel]

Może przyszły weekend

[joker]

Krótki wieczorny wypad za boleniem konkretnej ryby nie dał. Za to Amok 80 był ścigany nieźle. Ataki nawet trzykrotne w trakcie prowadzenia, w tym wyrzucenie przynęty przy ataku na ponad metr w górę  Przez chwilę była jazda z jednym jegomościem lecz po krótkiej walce się wypiął, pewnie nie był zapięty prawidłowo. Reagowały na Amoka dopiero przy naprawdę szybkim twichingu po powierzchni, może dlatego tyle pustych ataków bez zapięcia. W każdym razie emocje z użyciem tej przynęty mam zawsze największe. Po prostu kocham łowienie na powierzchniowce i podpowierzchniowce.

[Melanzyk]

Joł.

 

Pozwolę sobie napisać kilka słów na temat Fariozaura 250 

Napisałem już to rano z telefonu ale cholera szlag to trafił a nie było szans zebym to klepał raz jeszcze.

 

W piątek zwodowałem go po raz pierwszy. Pracuje tak jak Melki lubią najbardziej. Przeciągnąłem go jakies 2h w trollu z WaterWolfem ale nie miałem jeszcze nawet minuty żeby na to zerknąć. Niestety w piątek żerowanie było zerowe i trolling niestety nie działał. Łowiłem nim także w spiningu i ku mojemu zaskoczeniu opór jaki stawia w wodzie jest niewielki i Beasmaster do 50g radził sobie z nim bez najmniejszego problemu. Największym zaskoczeniem było dla mnie to, że mimo swoich gabarytów i 3 kotwic ów kotwice nie placzą się o przypon przy zarzucaniu!! To jest zmora dużych przynęt a w tym woblerze ten problem nie występuje. Rzucałem nawet pod wiatr i wobler się kręcił jak śmigło i nawet wtedy się nie plątał!

 

Pierwszą rybkę już złowił w sobotę, nie dużą ale to na pewno nie koniec bo w moim pudle zostaje na stałe! 

 

 P1100948.JPG   105,81 KB   9 Ilość pobrań

 

Co ciekawe miał też asystę w metrówce. Podczas holu malucha powyżej jedna z wędek została w wodzie. Po zrobieniu tego zdjęcia zacząłem zwijać zestaw, który był zawalony w zielsku. Po wyszarpaniu go z zielska nastąpiło walniecie i bardzo emocjonujący hol

 

Pozdr

M

[Franc]

Wczoraj rodzina Bossów dotarła do domu w asyście stad Kom .

Radość z Komy nie trwała długo  , jedna powędrowała do kolegi , a drugą zabrał sobie kaczogłowy .

Co za czasy , kiedyś to woblery miało się latami , a dziś 5 godzin i po przynętach .

No cóż okazało się że tak samo są skuteczne na lądzie jak i w wodzie .