Musicie sobie jakoś sami wymyślić póki co, jak to malowane. Spójrzcie, że każdy ma indywidualny wzór
Filtrem od papierosa robiłeś te kleksy.
Wygrałem woblera?
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 09 marzec 2014 - 19:46
Musicie sobie jakoś sami wymyślić póki co, jak to malowane. Spójrzcie, że każdy ma indywidualny wzór
Filtrem od papierosa robiłeś te kleksy.
Wygrałem woblera?
Napisano 09 marzec 2014 - 20:26
Filtr do papierosa? O tego jeszcze nie próbowałem, ciekawe co nim można by zrobić. Dzięki za pomysł
Napiszę wam prawidłową odpowiedź, to tylko jedno słowo. Technika.
To tylko nowa technika, a narzędzia wciąż te same. Niczego nowego nie używam, również farby bez zmian
Napisano 09 marzec 2014 - 20:57
Znaczy pędzelek, w pewna ręka?
Użytkownik popper edytował ten post 09 marzec 2014 - 21:00
Napisano 09 marzec 2014 - 21:01
Kiedyś podobną łuseczkę uzyskiwałem z przeciętego na pół (wzdłuż), wkładu od długopisu. Powstawało takie półkole. Brzeg dotykałem w farbce i odciskałem. Ale takie ładne jak Twoje to mi nie wychodziły.
Napisano 09 marzec 2014 - 22:52
Moim skromnym zdaniem odpowiedź "jak" dotycząca uzyskiwania efektu tej łuski znajduje się na głowie pierwszego z lewej woblera. Ja bym właśnie tak to robił. Jeśli Robert ma jednak ochotę jakieś drobne sekrety warsztatu zostawić dla siebie, to ma do tego pełne prawo. Tyle innych cennych porad darmo daje, że nie warto naciskać. A przy okazji, każdy kto się zastanawia "jak" wykonał pierwszy krok do samodzielnego odkrycia - być może - jeszcze ciekawszego efektu. Wystarczy tylko wykonać samodzielnie kolejne kroki. Z akcentem na "samodzielnie"
Napisano 10 marzec 2014 - 11:38
Nie mam sekretów. Jedynie doceniam mądrość pewnej starej księgi. Polecam przypowieść o talentach
Moim skromnym zdaniem. Odpowiedź "jak", jest w każdym woblerze, bo one są pomalowane w ten sam sposób, a że ręcznie, to zdradza to różna "łuska". Jej grubość, rozstaw, układ linii.
I to co napisał Janusz o tym pierwszym najważniejszym kroku, czyli "zastanowieniu się nad tym", uważam za największy sukces. Wymyślicie lepsze sposoby. Z Jerkbait naprawdę zrobisz niebotyczne postępy, właśnie dlatego, że to co będzie twoim motorem napędowym jest zawsze trochę ukryte
Użytkownik joker edytował ten post 10 marzec 2014 - 11:39
Napisano 10 marzec 2014 - 18:40
Na zlot jechałem busem w tą i z powrotem w towarzystwie Krystiana vel Krystekwolf
Powiem wam tylko tyle. To jest wędkarz z prawdziwego zdarzenia i podejrzewam, że w mojej okolicy większego eksperta i skuteczniejszego łowcy boleni nie ma. Krystian po prostu łowi na Wiśle od dziecka, poza tym nie ma żadnych idiotycznych teorii o przynętach. Po prostu wie, kiedy jaki typ przynęty będzie najlepiej łowił, bo przez lata wyrobił mu się szósty zmysł do boleni.
Napisano 10 marzec 2014 - 20:44
(...)Po prostu wie, kiedy jaki typ przynęty będzie najlepiej łowił, bo przez lata wyrobił mu się szósty zmysł do boleni.
Szósty zmysł poparty obłowieniem "małą ciężarówką" różnych przynęt
Napisano 10 marzec 2014 - 20:47
Szósty zmysł poparty obłowieniem "małą ciężarówką" różnych przynęt
... i przede wszystkim poparty tysiącami godzin obserwacji tych ryb i ich zachowań.
Napisano 10 marzec 2014 - 20:53
... i przede wszystkim poparty tysiącami godzin obserwacji tych ryb i ich zachowań.
obserwacją i konsekwentnie/dobrze wyciągniętymi wnioskami
ja jestem tylko obserwatorem - ileż to razy oglądałem, przyglądałem się czy nawet podglądałem atakujące, patrolujące itd bolenie ale wnioski wyciągnięte hmm - marne haha
Użytkownik ROOS edytował ten post 10 marzec 2014 - 20:54
Napisano 11 marzec 2014 - 15:10
Miałem nadzieję że jak tu wejdę to zobaczę coś ciekawego -jerka jakiegoś A tu masz
O ile z Robertem nie będzie problemu bo blisko do niego mam ,to ukaranie Janusza będzie musiało poczekać .
Poczekam jak będziecie łowić na górskiej Skrwie i podrzucę wam na haczyki po robaku i mandacik się wystawi .
Boleni nie łowię bo chcę ,one mnie prześladują po prostu...
Napisano 14 marzec 2014 - 09:41
Wczoraj pojechałem na kawę, do Warszawy.
Dawno nie zaglądałem do Marka Aszychmina. Więc pojechałem.
Kiedy rozmawiasz z człowiekiem, który pierwszą wirówkę ukręcił samodzielnie w wieku 15 lat i który przemierzył z tymi przynętami Polskę i całe Alpy, to przechodzisz w inny świat.
Pamiętam jak dziś pierwszą wizytę kilkanaście lat temu. Porozmawialiśmy i Pan Marek zabrał mnie do swojej łazienki. Napełnił wodą wannę, dał kijek i kilka wzorów blach po które pojechałem. Potem kazał mi je samemu sprawdzić. Przy okazji opowiedział co i dlaczego się dzieje. Byłem u niego nie raz i wczoraj powiedział o budowaniu wirówek coś nowego, nowego dla mnie, nie dla niego, ponieważ jest to część elementarza klepaczo-krętacza metalu. W takich chwilach rozumiesz, czym jest doświadczenie.
Tak jest z każdym autorytetem. Z każdym autentycznym człowiekiem. Jesteś gotowy by kogoś takiego słuchać. On nie krzyczy, nie robi ci łaski oddając część swojej wiedzy. Jest mistrzem i jedynie przekazuje ci to, co ważne. Ważne dla ciebie na teraz. Nie buduje teorii, nie dorabia sobie sukcesów i nie pompuje swojej chwały.
Kawa zawsze jest za krótka u Aszychmina, a jego opowieści są jak podwójne espresso z małą szklaneczką zimnej wody.
Wczoraj nie oglądaliśmy filmów z podróży po Alpach. To są bezcenne seanse. Sam na sam z autorem i jego osobistym komentarzem. Może następnym razem.
Skorzystałem za to z okazji by zamówić trochę skrzydełek w słusznym rozmiarze 6. Bo wyjazd z ogniskiem w ciekawym gronie się szykuje.
Mam szczęście poznawać takich ludzi. Obcować z nimi i poznawać różnicę. To inny świat, inne wartości i inny sposób na życie.
Polecam otoczyć się kilkoma właściwymi osobami. Potem robić swoje bez względu na okoliczności, ponieważ fakty i tak nie mają znaczenia.
Użytkownik joker edytował ten post 21 marzec 2014 - 21:44
Napisano 14 marzec 2014 - 12:34
Joker robisz stelaż do wobka czy wkręcasz oczka ? Bardzo ładnie wyglądają Twoje oczka ;P. Moje wkręcane są jakieś koślawe...
Napisano 14 marzec 2014 - 12:42
Joker robisz stelaż do wobka czy wkręcasz oczka ? Bardzo ładnie wyglądają Twoje oczka ;P. Moje wkręcane są jakieś koślawe...
... i tak i tak robię, zależy od sytuacji.
Jerki teraz tylko stelaż, sterowce do 7cm wkręty. Większe sterowce robię rzadziej i to głównie nie dla siebie i drut według życzenia. Zwykle stelaż.
Tak robię wkręty
Użytkownik joker edytował ten post 14 marzec 2014 - 12:44
Napisano 14 marzec 2014 - 14:29
znajome te kubeczki - tylko inny kolor wieczka
Napisano 14 marzec 2014 - 14:39
Pojemniki na moczv . Robert, ten bezbarwny to co to to jest? Może do rozcieńczania tych farb, bo gęste są.
Napisano 14 marzec 2014 - 14:48
Pojemniki na moczv . Robert, ten bezbarwny to co to to jest? Może do rozcieńczania tych farb, bo gęste są.
Napisano 14 marzec 2014 - 15:11
Paweł,
jeden to opóźniacz jakiś, a drugi rozcieńczalnik. Dokładnie co i jak może Rudi napisze. Jeszcze nie testowałem. Stoją w szafce i czekają.
Napisano 14 marzec 2014 - 15:19
Kuba, też malujesz tymi farbami od Rudiego?
Ty rozpylasz, a ja próbuję je ręcznie.
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych