Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

casting nocą


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
36 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Karaś

Karaś

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 130 postów
  • LokalizacjaTychy

Napisano 22 marzec 2013 - 17:00

Czy łowienie nocą przy użyciu typowego zestawu castingowego ma sens? Bez konieczności użycia noktowizora/ latarki czołowej :P Bo w odróżnieniu od zestawu spiningowego jest występuje tu konieczność kontroli szpuli podczas rzutu. Jakie są wasze doświadczenia w tej materii.



#2 OFFLINE   szczuply_maciek

szczuply_maciek

    Forumowicz

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPip
  • 346 postów
  • Lokalizacjatam gdzie szczupłe :-)
  • Imię:Maciek
  • Nazwisko:Mazur

Napisano 22 marzec 2013 - 17:05

Łowię tak od jakiś 8 lat i nie wiem dlaczego wszyscy to tak demonizują. Jeśli nauczysz się dobrze rzucać to nie widzę rzadnej różnicy czy dzień czy noc.



#3 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9640 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 22 marzec 2013 - 17:20

Spokojnie łowisz nocą, byle mieć wyczuty zestaw



#4 ONLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 22 marzec 2013 - 17:33

Maciek - jak rzucasz klockami, sprawa jest prosta. Schodząc na lekkie przynęty temat robi się śliski. Kilka razy łowiłem w nocy, wahadła 10-30 gram. Niby wszystko ok jednak brak kontaktu wzrokowego z przynętą powodował spory dyskomfort. Poradziłem sobie poprzez dokręcenie mocniejsze hamulca magnetycznego, latało bliżej ale i bezpiecznie. Większość ryb łowię za dnia stąd dałem sobie spokój z "pomroczną"... :D Niepowtarzalna atmosfera, mrok, cisza, delikatny chlupot fal elektryzuje całe ciało. Niezapomniane doświadczenia...



#5 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9640 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 22 marzec 2013 - 18:15

E, bez przesady, zarówno w PL jak i tutaj wielokrotnie łowiłem nocą na casta i to na ogół słabo fruwającymi przynętami jak woblery, gumy na offsetach z cieżarkiem 7-10g itd i... za każdym razem jak odstrzeliłem, była to wina mojego błędu w rzucie, nie ciemności. 



#6 ONLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 22 marzec 2013 - 18:55

E, bez przesady, zarówno w PL jak i tutaj wielokrotnie łowiłem nocą na casta i to na ogół słabo fruwającymi przynętami jak woblery, gumy na offsetach z cieżarkiem 7-10g itd i... za każdym razem jak odstrzeliłem, była to wina mojego błędu w rzucie, nie ciemności. 

 

O tym mowa... Co prawda nic nie odstrzeliłem, u mnie komfortu nie było. Przy podbijaniu miałem przypadki, że blaszka nagle wyskakiwała z wody, słabe czucie nad prowadzoną przynętą. Działo się to zwykle gdy po całym dniu trolowania z biczowaniem decydowałem się pozostać do północy łowiąc - "ostatnia deska ratunku"... Bez brania, styrany słońcem, walką na fali to jeszcze po ciemku musiałem wyporządzić łódź, zdać wiosła, koło, kapok, spakować dobytek... Wielokroć powtarzałem - nigdy więcej. Po tygodniu, dwóch zapominałem...



#7 OFFLINE   szczuply_maciek

szczuply_maciek

    Forumowicz

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPip
  • 346 postów
  • Lokalizacjatam gdzie szczupłe :-)
  • Imię:Maciek
  • Nazwisko:Mazur

Napisano 22 marzec 2013 - 19:37

Andrzej nocą łowię głównie sandacze i to zdecydowanie na przynęty w stylu relax clonay 3'+główka 8-15g więc to nie są jakieś kloce. Nie wspominałem nic, że łapię w nocy na ciężkie wabie.



#8 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 22 marzec 2013 - 20:10

punkt widzenia - zalezy od punktu patrzenia. dla mnie lekkie wabie to takie 3-5 max 6 gram i to tzw pingwiny - czyli nieloty... 

 

jesli masz dobrze dobrany zestaw i lotną przynete to... bez roznicy pora dnia... no chyba ze dodatkowo dmucha w pysk - ale w moich rejonach to dosc rzadka okolicznosc... noc i wiatr... 



#9 OFFLINE   tofik

tofik

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2134 postów
  • LokalizacjaPyrlandia
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Adamek

Napisano 22 marzec 2013 - 20:17

Podobnie jak @szczupły maciek - łowię na casta od 2007roku i po miesiącu użytkowania zacząłem łowić również w nocy.Osobiście nie widzę w tym żadnej różnicy względem zwykłego zestawu spiningowego,zaznaczę również że głównymi moimi wabikami są woblery z zakresu 5-10cm i wadze 5-12g.Dodaję sobie zazwyczaj jeden bloczek hamulca więcej niż za dnia  i starcza to w zupełności do osiągnięcia komfortu psychicznego ;)



#10 OFFLINE   djpablox

djpablox

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 48 postów

Napisano 22 marzec 2013 - 20:21

Ja mimo że krótko łowię też się już nauczyłem w nocy tym żucać. Dodam jeszcze że mnie jeżeli coś się przytrafi typu polątanie to dużo łatwiej to rozplątać niż typowy zestaw chyba że bedzie to skrajnie duża broda. Przynęty jakimi łowię to koguty 20g, gumki z główką 10-15g i woblerki 10-15g.



#11 ONLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 22 marzec 2013 - 20:32

No to wychodzi na to, że wymiękam przy Was Koledzy... A już myślałem, że nic mnie w tej materii nie zaskoczy...



#12 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9515 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 22 marzec 2013 - 20:44

Sam też dawałem radę (z pomocą DC ;) )

Załączone pliki


Użytkownik popper edytował ten post 22 marzec 2013 - 21:03

  • Guzu i tofik lubią to

#13 ONLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 22 marzec 2013 - 22:30

punkt widzenia - zalezy od punktu patrzenia. dla mnie lekkie wabie to takie 3-5 max 6 gram i to tzw pingwiny - czyli nieloty... 

 

jesli masz dobrze dobrany zestaw i lotną przynete to... bez roznicy pora dnia... no chyba ze dodatkowo dmucha w pysk - ale w moich rejonach to dosc rzadka okolicznosc... noc i wiatr... 

 

Zestawy mam dobrane bardzo starannie... W ciągu dnia bez względu czy łowię z brzegu lub łodzi posyłam przynętę maksymalnie daleko, tak lubię. Większy zasięg - dłuższa droga prowadzenia, więcej możliwości zaprezentowania blaszki. Rzucam dynamicznie stąd odległości są spore. W nocy ze względu na brak wzrokowego kontaktu jestem zmuszony zachować ostrożność, skręcam młynek, mam większą samokontrolę nad sobą. Automatycznie spada zasięg, rzuty są zachowawcze, blaszka nie ma tyle możliwości co za dnia by się odpowiednio pokazać... Działania takie podyktowane są obawą o możliwość odstrzelenia, urwania wabia. Łowię na rękodzieło: Nadrowski, Szczęsny, Olejnik, blaszki niepowtarzalne stąd łowienie staje się ostrożne jak by nie było stanowi pewien dyskomfort... 



#14 OFFLINE   tofik

tofik

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2134 postów
  • LokalizacjaPyrlandia
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Adamek

Napisano 22 marzec 2013 - 22:48

Waldku-jak już majstrujesz w PS to trochę uważaj bo ja nigdy nie miałem na twarzy takiego "czegoś" ;) Swoją drogą przypomniałeś ta fotką wymarłą już tradycję letnich zlotów namiotowych nad Odrą-może czas spotkać się znów w podobnych okolicznościach...Przepraszam z OT



#15 OFFLINE   ManieQ

ManieQ

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1336 postów
  • LokalizacjaBłonie/k Wawy i oklice
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:Wróbel

Napisano 23 marzec 2013 - 09:03

Witam, nie jestem mistrzem w rzutach castem(łowie multikiem od 1,5 roku) , dla mnie  łowienie w nocą jest w pewnym sensie dyskomfortowe.  Napewno wymaga wiekszej samokontroli i skupienia,no i jedno oczko hamulca ustawiam wyzej. Na pewno i sprzet ma tu ogromną rolę(dopoasowanie go), w tym sezonie znieniłem swój asortment, wiec sam jestem ciekaw jak to będzie(scorpion z availem i kijek do 15 gr. od Kamila). Nie poddam się i napewno nie będę schodził z wody o zmroku.  Tening czyni Mistrza, czyz nie tak Koledzy :D



#16 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9515 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 23 marzec 2013 - 09:21

Łukasz, to nie PS. To odbłyski światła. Nocą, jak widać wszystko jest możliwe. Te długie czasy naświetlań eeech

 

 

Załączone pliki



#17 OFFLINE   Maynard

Maynard

    Cast Spinn C&R

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1912 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 25 marzec 2013 - 22:15

Czy łowienie nocą przy użyciu typowego zestawu castingowego ma sens? Bez konieczności użycia noktowizora/ latarki czołowej :P

Bez noktowizora / latarki czołowej nie wybrałbym się nocą nawet na spacer, a co dopiero ze spinem, nie daj Bóg z castingiem ;) Nie wiem jak bez tego chcesz oporządzić nockę, wiązanie linki, zmiany przynęt, podbieranie itp., bo rzuty to pikuś.
Też kiedyś mnie to męczyło zanim spróbowałem castingu (nawet o to samo pytałem na forum), bo sądziłem, że ten kontakt wzrokowy jest niezbędny, ale szybko się okazało, że za dnia i w nocy tak samo wiesz/czujesz kiedy przynęta zbliża się do wody. Kwestia wprawy, niekoniecznie wielkiego mistrzostwa w rzutowym rzemiośle. Nie potrzeba zmysłu pająka, ani technologii NASA, żeby sobie poradzić. Z castingiem czy bez, "czołówka" i kilka innych prostych narzędzi zawsze nocą może się przydać. :)

Pozdrawiam
Grzesiek


Użytkownik Maynard edytował ten post 25 marzec 2013 - 22:16


#18 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9640 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 25 marzec 2013 - 22:20

To ja jednak spider zmysły mam, bo daję radę, w najgorszych momentach świecąc sobie telefonem.

Wymiana przynęt, agrafki, nawet wiązanie można spokojnie w ciemności uskutecznić.

Jedynie wiązanie FC-plecionka wymaga światła



#19 OFFLINE   Maynard

Maynard

    Cast Spinn C&R

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1912 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 25 marzec 2013 - 23:05

To masz niezłe skillsy, ja bez światła już nie umiem. Zwłaszcza iść lasem po ciemku! :lol:

Wkładanie ręki do sumowej paszczy z dwukotwicznym kolczykiem bez świecenia uważam za nieoptymalne.

Podobnie operacje dentystyczne mogą być trudniejsze, jedynie "przyświecając sobie telefonem".

No, ale każdy ma inne warunki oraz potrzeby nad wodą i ja to rozumiem.


Pozdrawiam

Grzesiek



#20 OFFLINE   Rafał.N

Rafał.N

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2095 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:N

Napisano 25 marzec 2013 - 23:26

To ja jednak spider zmysły mam, bo daję radę, w najgorszych momentach świecąc sobie telefonem.

Wymiana przynęt, agrafki, nawet wiązanie można spokojnie w ciemności uskutecznić.

Jedynie wiązanie FC-plecionka wymaga światła

 

Przepraszam że odbiegam od tematu wątku ale pytanie mam odnośnie łaczenia FC z plecionka , masz jakiś sprawdzony węzeł ?? 






Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych