Świetna relacyjka, bardzo udana wyprawa ryby jak na polskie
warunki piękne...
Jesień w Nadarzycach - nowy artykuł
Started By
remek
, 11 paź 2007 09:08
46 odpowiedzi w tym temacie
#41 OFFLINE
Napisano 16 październik 2007 - 19:17
#42 OFFLINE
Napisano 16 październik 2007 - 21:22
Witam, jestem stałym obserwatorem tego portalu, a teraz już użytkownikiem. Bywam w Nadarzycach co dwa tygodnie od jakiegoś czasu. Potwierdzam, że szczupaki są tam wybredne. Trafiają się ładne sztuki, ale są chimeryczne. Moje spostrzeżenie od około 5 lat - najlepszy okres brań to maj - październik i końcówka listopada. Wiem, że piszę ogólnie, ale lubię łowić na tym akwenie.
#43 OFFLINE
Napisano 16 październik 2007 - 21:25
Tegoroczny czerwiec w ilości sztuk może nie w jakości był rewelacyjny. Łowiliśmy po 16-18 sztuk (60-80 cm) w ciągu 6-ciu godzin. Nie chcę reklamowac tego łowiska, ale mieliśmy wyjścia i brania +90
#44 OFFLINE
Napisano 16 październik 2007 - 21:56
Byłem w Nadarzycach koniec września, początek października dwa razy pod rząd. Na Berlińskim bolki robiły uklei z d... jesień średniowiecza. po ostatnim pobycie (14.10.) stwierdzam, że jednak są ale mniej aktywne. po całym dniu pływania złowiliśmy zero szczupaków, zero okoni ale miodem na serce były wyjścia boleni. Na Berlińskim jednak są duże bolenie.
#45 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2007 - 16:53
Ładne rybki tylko okolica dla Mnie znajoma tak jak by Wiartel?
#46 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2007 - 20:40
Witaj na forum, miłego korzystaniaŁadne rybki tylko okolica dla Mnie znajoma tak jak by Wiartel?
A to nie wiartel tylko Zalewy Nadarzyckie (koło Bornego Sulinowa). Na Wiartlu niestety nigdy tak nie połowiłem i obawiam się, że już nie połowię.
pozdrawiam
#47 OFFLINE
Napisano 21 luty 2008 - 14:01
Trafia człowieka jak taki artykuł czyta. JAk zapomnisz prawa jazdy to policja pozwala dalej jechać - nie!!!!
A jakiś artysta tu wkłada jeszcze błędnie teks, że
W tekście przykuła moją uwagę sprawa właściciela oraz braku legitymacji PZW... Miałem tam identyczną sytuację, a o właścicielu można powiedzieć tylko niemiłe słowa... Niezbyt uprzejmy pan...
Tu chodzi o krty wędkarskie a nie o legitymacje PZW, bo to nie te wody halo, czy ktoś to rozróżnia, bo czasem jak mam do czynienia z takimi ludźmi to aż przykre.
Co do właściciela, miał rację, ze nie chciał sprzedać, same też tak postępuję. To jest dokument uprawniający do określonych czynnośći. widocznie za wielu ludzi nadszarpnęło jego zaufanie, a ustawa też mówi swoje na ten temat. To nie jest łowisko komercyjne.
MIAł RACJE, JA POPIERAM. Tak samo mógł o Was napisać ten Pan artykuł, że panowie byli niemili i co to za pisanie, ze po wielu prośbach i groźbach zgodził się. Bzdura. Znam go osobiście i nie da się zastraszyć. Wie co robi. JAk ludziom coś nie jest na rękę to inni są niedobrzy. Jak staracie się o kredyt, to bez dokumentów???????????????
Trzeba pomyśleć najpierw.
Pewnie, ze zdarzają sie takie przypadki, ale można z nim normalnie i grzecznie dojść do porozumienia. Pewnie będzie zachwycony tym artykułem i na pewno na drugi raz nie pójdzie Wam na rękę.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych