Maciek, ważne gdzie się gubisz a nie, że w ogóle. To bardzo ważne, żeby się odpowiednio zgubić.
Pratchettowska logika 😀
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 30 grudzień 2017 - 16:13
Maciek, ważne gdzie się gubisz a nie, że w ogóle. To bardzo ważne, żeby się odpowiednio zgubić.
Napisano 30 grudzień 2017 - 17:17
A ile przygód
Napisano 02 styczeń 2018 - 19:45
Napisano 02 styczeń 2018 - 21:26
I nocka na kanapieMówię do narzeczonej: "Chcesz może dla mnie malować? Napiszemy, że malowane przez psychicznie chorą dziewczynkę..."
Wtorek jest mój
Napisano 02 styczeń 2018 - 21:45
Napisano 06 styczeń 2018 - 18:17
Co Niedźwiedzie, jak Wam powiem, że mam wobler, który wystarczy jeden jedyny w szczupakowym pudle?
"Odgrzewany kotleciak bo już w czerwcu/lipcu zeszłego roku tak mówił i to o tym samym modelu".
No właśnie NIE BAUDZO.
Sporo osób z Was zdążyło opatrzeć Enigmę Cat Toy. pomylić z popperem ("tylko takim odwróconym" ), a nawet połowić szczupaki czy okonie.
Wobler łowi. Łowi więcej niż standardowy, rzetelnie skonstruowany wabik, w porach dnia i na odcinakch zbiornika, na których ani Wy, ani ja, nie spodziewalibyśmy się drapieżnika.
Zielone bojówki należą do wojownika, którego zmógł duch słowiańskiej puszczy i zlufybuchy. Przespał spokojnie cały wypad Ogólnie na tej jednostce jest jak na dobrej imprezie.
ALE. Nooo właśnie, wobler ma upierdliwą cechę do czepiania się przednią kotwiczką za przypon co kilkanaście rzutów i trzeba go wyczuć, żeby komfortowo wędkować, szczególnie przy wietrze na dziób. Mój kolega podczas jednego wypadu zgarnął mi z pudła niepomalowany egzemplarz. Od tego czasu chętnie z niego korzysta bo wobler jest skuteczny ale cały czas truje mi d.... o to plątanie.
Gumuś żreje korek ze szczęścia
Wychodziłem do tej pory z założenia, że jak przynęta łowi tak dobrze jak CT to, chciał nie chciał, trzeba będzie zostawić bebechy tak jak są. Do dzisiaj. Podczas odlewania prototajów na nadchodzący sezon pomyślałem, "a potnę trochę formę, poprzesuwam oczko, bebechy i zobaczym co z tego wyjdzie". Pierwsze moczenie odbyło się jeszcze w chałupie ale jak zobaczyłem, jak ustawiają się Kociuchy w kranówce, to już czułem, że testy będą ciekawe.
Kanałek przywitał mnie błotną breją, ale nie po to wydawałem ciężko zarobione 109 zł na solano, żeby się takimi rzeczami przejmować. Wiadomo Po kolei lecą do wody trzy odlane wersje, pierwsza ze zmienionym jedynie zaczepem na kotwice pracuje trochę drobniej od oryginału- odpada. Druga szarpie już trochę wyraźniej ale oczko jest jeszcze za słabo przesunięte i przy trzecim rzucie się zaczepia. Odpada. Wyciągam trzecią, która zupełnie mi nie pasuje bo powinna być, zgodnie z tym co mi o woblerach wiadomo, do dupy. Przeciągam i jest coś zupełnie odwrotnego, Kociucha pięknie zbiera wodę na korpus i pracuje z dużą amplitudą przy dużo wolniejszym prowadzeniu niż oryginał. Nasz zielony czarnoksiężnik opisałby pracę tej wersji jako podwójne Y, jedno odwrócone a drugie wcale nie z agresywnym lusterkowaniem. W którymś rzucie z kolei nową wersje rozdziewicza szczupły. Stawiałbym na rybę w okolicach do 2 kg ale nie wiem bo nie wciąłem (nie z humanitaryzmu, po prostu zgapiłem). Niemniej banan na twarzy wystąpił bo od zamknięcia śluz kanałku u mnie ryby się raczej potopiły, przynajmniej tak słyszałem, a o tej porze roku to chyba też im bardziej w głowach tarło niż żarcie.
Wobler, który będe testował i mam nadzieję wprowadzić w miejsce dotychczasowej wersji Kociuchy jest drugi na filmiku. Woda jak widzicie to brązowo rude bajoro, skoro tak dobrze widać pracę to pomyślcie teraz jaki to zaganiacz.
I teraz najważniejsza wiadomość, zaraz po wideo z pracą nowej wersji Kociuchy wyświetla się filmik o karmieniu przyjacielskiego dziobaka,
KTÓRY JEST MISTRZOSTWEM ŚWIATA
Użytkownik Hesher edytował ten post 06 styczeń 2018 - 22:10
Napisano 07 styczeń 2018 - 00:17
Napisano 07 styczeń 2018 - 17:05
W ślad za wczorajszą przeróbką odgrzebałem formę na 12 cm model z połowy zeszłego roku. Przerobiłem zaczep, obciążenie i sprawdziłem nad wodą. Takiej lusterkującej disko chłosty w 12 centymetrowym woblerze jeszcze nie widzieliście. Na cięższy egzemplarz wyjechał szczupak przy testingu a wcześniej miałem pobicie... okonia
Napisano 07 styczeń 2018 - 17:21
Napisano 07 styczeń 2018 - 17:28
Napisano 07 styczeń 2018 - 17:31
Napisano 08 styczeń 2018 - 14:58
Napisano 08 styczeń 2018 - 15:24
Napisano 08 styczeń 2018 - 15:47
Napisano 08 styczeń 2018 - 16:21
Piotrek sprawa
Kiedyś obiecałeś filmik z budowy formy, ale wiem jak z czasem i filmik nie powstał
Wstaw może chociaż zdjęcia co i jak powinno być fachowo wykonane to wszyscy skorzystają
Pozdro
Napisano 08 styczeń 2018 - 17:00
Napisano 13 styczeń 2018 - 00:01
Próbna surówka ale taka całkiem teges.
Napisano 13 styczeń 2018 - 07:09
Wygląda jak wykuty w metalu, bardzo ciekawie Ci to wyszło !
Napisano 13 styczeń 2018 - 09:05
Próbna surówka ale taka całkiem teges.
Nie ma pasków
Napisano 13 styczeń 2018 - 09:06
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych