Śpicie Niedźwiadeły? Ok to ja tylko wrzucę małą aktualizację bo kilka rzeczy się wydarzyło. FAJNYCH 😉
W piątek wreszcie odwiedził mnie Wojtek, forumowa @Bułka. Po latach przybiliśmy piątkę u mnie w pracowni. To dobrze, bo nie wiadomo kto jest po drugiej stronie komputera.
POŚMIANE A TERAZ DO RZECZY.
Wychodzi na to, że mam rękę do małych przynęt najpierw obydwa Mikro Jerki, a teraz kolejny mały wabik toruje sobie drogę do własnej przegródki. Co ja piszę kolejny.
TRZY KOLEJNE MIKRO PRZYNĘTY!
Przyjazd Wojcia i przygotowanie paczki dla Sławka @Banjo zmusiły mnie do przegrzebania szaf w pracownianych podziemiach. Tak znalazłem moją ulubioną blachę wahadłowy. Podziurawioną i pociętą przeze mnie wahadłówkę zrobioną z pięciogroszówki (tutaj mała dygresja, jeżeli będziecie chcieli postukać w polską walutę młotkiem, to chyba do 2014 grosze były bite z mosiądzu, teraz jest to tak zwany gównolit ). Wahadło wywołało duże emocje na Facebooku, gdzie uczynni nieznajomi raczyli mnie przestrogami i pouczenia mi o zbrodniach i karach za zniszczenie godła. Takie tam standardowe pie.dolenie w sieci. O to:
IMG_20230930_064729_edit_108723186796950.jpg 67,89 KB
8 Ilość pobrań
IMG_20230930_064759.jpg 55,11 KB
9 Ilość pobrań
Przynęta w opinii Marcina Cyprysa, który akurat był przy pierwszym wodowaniu, pracuje bardzo dobrze, co skrzętnie zapamiętałem, a sama przynęta trafiła do Archiwum XXX.
Nawinęła mi się pod rękę niedawno i tak migała co i raz przed oczami, aż we wczorajszym przelocie, zdecydowałem, że muszę odrysować kształt wahadłówki. Jest to o tyle ważne, że przynętę zaprojektowałem celowo niesymetryczną i trafiłem z pierwszym razem z akcją. Odrysowałem złom, a że na wyciągnięcie ręki miałem arkusz materiału to jak po sznurku poleciało. Od dwóch dni (i jednej nieprzespanej nocy) klepię mikro wahadłówki i wykańczam je sobie na okoniowe polowania. I tu pojawia się wabik nr 2 czyli mikro Gnom. Kilka mięsiecy temu na bazarze w Legionowie wpadła mi w oko taka dwójka wielkościowo i postanowiłem zrobić sobie coś na jej wzór w skali mikro. Siłą rozpędu poszło przesiedziałem cała zeszłą noc w pracowni i robiłem to co tygryski lubią najbardziej (oprócz dragów, panienek i rock'n'rolla). Malowałem naprawdę mikroskopijne detale na malutkich wahadełkach. Efekty poniżej, (to jeszcze nie koniec, będzie długi monodramat).
IMG_20230930_073206_edit_108445143707930.jpg 65,66 KB
10 Ilość pobrań
IMG_20230930_073554_edit_108294310332953.jpg 55,5 KB
10 Ilość pobrań
IMG_20230930_093624_edit_108178194726721.jpg 96,45 KB
10 Ilość pobrań
Picsart_23-09-30_23-49-39-108.jpg 61,78 KB
10 Ilość pobrań
Wszystkich wahadełek zrobiłem kilkanaście, zdarzały się błędy nowicjusza, ale za to ten efekt w wodzie. Warto było. Na pierwszy ogień dzisiaj poszedł Mikro Gnomik. Pracę przynęty czułem zaraz po jej zarzuceniu. Do tego stopnia, że w pierwszej chwili myślałem, że blacha się zaczepiła i emituje takie cykadopodobne drżenia. Okazało się, że jednak nie, wahadło po prostu ma taki charakter pracy. Nie pracuje jakoś agresywnie i szeroko. Nie podam Wam dzisiaj jednak szczegółów bo Gnom skończył po chwili w wodzie. Za to mam wideo z moją konstrukcją, która również świetnie, drobno pracuje. Dzisiaj miałem nawet chwilę żeby powędkować i pokombinować z podgięciami korpusu. Pracuje w każdym racjonalnym ustawieniu, różnica dotyczy głównie szerokości jej wyhyleń. Niedźwiedzie, dzisiaj na razie tyle bo mnie zmęczenie dosłownie odcina. Wideo poniżej, zostało specjalnie powolnione w programie do obróbki, żeby lepiej było widać jej pracę plus podkręcone ostrości, kontrasty, filtry itp. MIŁEGO OGLĄDANIA C.D.N.
https://youtu.be/Wh2...4XAczlP2IHJK7k_
Użytkownik Hesher edytował ten post 08 październik 2023 - 18:39