czerwone wystajace oko
mam rację?
dokładnie tak, ze zmieszanego z atramentem transluxa
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 03 styczeń 2014 - 22:12
czerwone wystajace oko
mam rację?
dokładnie tak, ze zmieszanego z atramentem transluxa
Napisano 03 styczeń 2014 - 22:17
Tło - dokładnie moje klimaty
Co do mikrobalon'u, taka rada: zmieszaj żądaną objętość z żywicą, bardzo dokładnie, następnie odstaw do czasu całkowitego odpowietrzenia (pozbycia się pęcherzy powietrza). Dla przyśpieszenia procesu warto żywicę podgrzać. Zimą nieocenione usługi oddaje kaloryfer (lub coś o podobnym zastosowaniu). W ostateczności można użyć suszarki do włosów. Utwardzacz dodawaj dopiero po całkowitym pozbyciu się pęcherzy powietrza z żywicy
Wiesz, że jeszcze nie próbowałem w ten sposób, wręcz przeciwnie- mieszałem 3 składniki na raz (mimo tego co pisał p. Sławek z Progmaru) z zadowalającym skutkiem, ale na bank spróbuję sugerowanej przez Ciebie metody bo jestem ciekawy efektów. A "Tło" to okładka Baśnie: Czasy Mroku.
Napisano 06 styczeń 2014 - 05:56
Żywica FC-52 jest moją ulubioną jak dotychczas chemią wędkarską. Jest to materiał, który daje bardzo dobre odwzorowanie, nie katuje formy jak np. Feather Lite (nie potrzeba rozdzielaczy do jej ochrony), świetnie się obrabia… można by jeszcze długo wymieniać. Ma jednak wadę, która jest niezwykle upierdliwa- waży za dużo (choć obiektywnie niedużo, bo 1g/cm³). Kombinowałem w przeszłości z lekkim wypełniaczem, pierwsze próby były obiecujące, ale też nie dawały możliwości wykorzystania materiałów w stu procentach z dwóch powodów: wypełniacz krystaliczny ssie… wilgoć, a dodatkowo jedynym obciążeniem takiego woblera jakie można zastosować przy zachowaniu jego pływalności są kotwiczki i stelaż- jakikolwiek ołów w korpusie powodował, że wobler stawał się maksymalnie suspenderem. Ok można w ten sposób uzyskać woblera pływającego, ale na wodzie płynącej będzie się niemiłosiernie wywracał. Zaznaczę, że takie woblery ważą po kilkanaście gram i śmigają w powietrzu jak rakiety, dlatego warto spróbować z samym wypełniaczem, jeżeli ktoś łowi na wodzie stojącej.
Odkąd Janusz zmotywował mnie do roboty czuję jakby obserwowało mnie Oko Mordoru co sprawia, że nie mogę spać po nocach. Żeby nie gapić się w sufit postanowiłem przetestować w praktyce rozwiązanie, które chodziło mi po głowie od kilku miesięcy tj. zrobienie korpusu woblera z materiału hybrydowego- pianki poliuretanowej i żywicy również poliuretanowej.
Efekty wyszły nadzwyczaj dobrze, szczerze mówiąc nie wierzyłem do końca, że to może się udać ;p
Poniżej mały step by step i kilka fotek. Zarówno fotki jak i formy są bardzo robocze, bo jest „nad ranem” i na robienie innych po prostu nie mam ochoty. Ok. to do dzieła:
Bierzemy gotową formę na woblera i zalewamy (wraz ze stelażem!) żywicą. Pomocne jest tutaj zmieszanie żywicy w sposób odmienny niż zaleca producent tj. objętościowo w stosunku 1:1 (wychodzi bardziej miękki, a taki jest nam potrzebny), żeby uzyskać korpus docelowego woblera (Fot 1).
20140106_042453.jpg 39,11 KB 10 Ilość pobrań
Następnie gotowy korpus wyciągamy w fazie gdy jest jeszcze w miarę miękki i da się dość łatwo obrabiać mechanicznie, ścinamy po ok. 3-4 mm z każdej strony, przycinając żywicę trochę bardziej z przodu i z tyłu przynęty, potem szlifujemy całość na gładko (Fot 2).
20140106_042504.jpg 47,49 KB 10 Ilość pobrań
Na tak gotową kształtkę przygotowujemy formę dwuczęściową z miejscami na oczka stelaża naszego przeszlifowanego korpusu (Fot 3).
20140106_042515.jpg 28,98 KB 10 Ilość pobrań
W formie układamy stelaż z umieszczonym obciążeniem i zalewamy pianką. Po wyjęciu otrzymujemy naszego przeszlifowanego wobka wykonanego już z pianki, czyli wsad docelowego woblera (Fot 4).
20140106_045749.jpg 44,85 KB 11 Ilość pobrań
W razie gdyby były niedolewki sugeruję pozapychać je pianą, która pozostała po odlaniu korpusu- nie chodzi o to, żeby był najpiękniejszy, za to należy zadbać, żeby nie miał gdzie magazynować zbędnego powietrza w następnym kroku. Tak odlany korpus wrzucamy do pierwszej formy i zalewamy żywicą. W tym przypadku bardzo ważne jest żeby rozchylić boki formy wlewając żywicę- tak, żeby dotarła do wszystkich części formy (stąd też więcej zostawionego miejsca przy ogonie i pyszczku, drugi powód to pewniejsze mocowanie steru i oczek niż w piance) (Fot 5,6).
20140106_045901.jpg 35,52 KB 11 Ilość pobrań 20140106_050344.jpg 30,33 KB 10 Ilość pobrań
Formę zalaną żywicą można trochę obstukać i lekko pościskać żeby uwolnić powietrze, które może pozostawać miedzy korpusem z pianki i bokami formy.
Gotowy korpus jest o niebo bardziej wyporny niż z Feather Lite a jego wykonanie w stosunku FL kosztuje grosze i można zmajstrować baaardzo dużo korpusów niewielkim kosztem. Plusy względem pianki to na pewno „pancerz” z żywicy (FC 52 jest też dużo bardziej odporna na urazy niż FL) i dodatkowa masa przynęty. Podejrzewam, że dynamika przynęty będzie oscylować pomiędzy właściwą piance poliuretanowej a drewnu, możliwe, że bredzę ze zmęczenia,zobaczymy nad wodą.
Na koniec poglądowe fotki z wagą wobka i drugiego z FL, przy tym samym obciążeniu (różnice 10tych części grama w dociążeniu korpusów).
20140106_053158.jpg 37,19 KB 11 Ilość pobrań 20140106_053209.jpg 47,05 KB 11 Ilość pobrań
Na koniec fotka pobojowiska.
20140106_063248.jpg 61,2 KB 11 Ilość pobrań
Użytkownik Piotrek Sukingaad edytował ten post 24 luty 2014 - 19:42
Napisano 06 styczeń 2014 - 09:32
Piotrku widze ze mamy jednakowy tok myslenia
Dokładnie ten sam sposób wymyśliłem jakiś czas temu
Czekam z niecierpliwościa na robo-jerka
Pozdrawiam Melek
Napisano 06 styczeń 2014 - 11:34
Napisano 06 styczeń 2014 - 12:07
Następny w kolejce? Czyli czym teraz zaskoczysz?
Napisano 06 styczeń 2014 - 12:11
Niezły bałagan...działo się.
Pozdrawiam
Napisano 06 styczeń 2014 - 12:19
Oj działo, po pierwszym miałem iść spać ale stwierdziłem, że jeszcze parę odleję i tak napierdzielałem dopóki się ołów nie skończył
Napisano 06 styczeń 2014 - 12:30
Następny w kolejce? Czyli czym teraz zaskoczysz?
Teraz plan główny to projektowanie w corelu, mam straszną ochotę pobazgrać wzorki na kalkomanie, też takie nieco mniej standardowe, tylko muszę zakupić adapter bluetooth do mojego Wacoma.
Poza tym Terrora Janusza też trzeba będzie przemieszać z pianką, miałem czekać na mikrobalon ale w tych okolicznościach przyrody się obejdzie.
Jak dzisiaj znajdę mój notatnik to wstawię kilka zdjęć projektów.
Użytkownik Piotrek (sukingad) edytował ten post 06 styczeń 2014 - 12:32
Napisano 08 styczeń 2014 - 22:45
Postanowiłem sobie, że do rozpoczęcia sezonu szczupakowego będę codziennie coś dłubał przy moich przynętach. Dzisiaj ciachnąłem formę silikonową na oczy do woblerów i zalałem pierwszą partię transluxem. Czerwone- akurat do mojego t-800, którego idę zaraz lakierować (model wzorcowy) Jak się uda to oko będzie świecące.
Napisano 09 styczeń 2014 - 14:33
Jak się uda to oko będzie świecące.
Musi się udać! bez tego nie będzie mocy , ja pomyślałem o czerwonej diodzie tylko problem byłby z włączaniem jej ,bo baterie można by było bez problemu wszczepić.
Pozdrawiam
Użytkownik miras1983 edytował ten post 09 styczeń 2014 - 14:33
Napisano 09 styczeń 2014 - 14:56
Jest proszek luminescencyjny świecący na czerwono, a model do formy już wylakierowany i dzisiaj pewnie pójdzie w silikon. Diody będą w "żabkach" ale to odległy projekt i dużo wiedzy tajemnej do zgłębienia w praktyce.
Napisano 09 styczeń 2014 - 15:36
jaką średnicę mają te czerwone oczy?
Napisano 09 styczeń 2014 - 16:42
To są oczy 6 mm a forma odlana z blistra z oczami "kupnymi". Żywicę połączyłem 50:50 czyli powinna wyjść gumowata. Jak będzie się nadawać to pójdą z niej ogony, płetwy no i skrzela bo chyba coś z podcięciami pokryw wydłubię. Obiecanki się skończyły, czas ostro pozapie...lać!
Użytkownik Piotrek (sukingad) edytował ten post 09 styczeń 2014 - 16:51
Napisano 09 styczeń 2014 - 17:07
Pytam bo w tym moim wariacie zrobiłem oczodoły 12mm ,myślałem ,że może podejdą Już nie przeszkadzam w pracy bo do sezonu z górki
Napisano 09 styczeń 2014 - 17:31
Rubinowe oczy mi się strasznie spodobały chyba zrobię białego szczura z takimi. Widok poglądowy jest bo mam w domu wersję live szczura, która zwie się Omen . Stare już to moje szczurzysko ale może do wiosny pociągnie, w każdym razie do formy nie pójdzie ....bo za duży, szkoda silikonu
Napisano 09 styczeń 2014 - 18:02
A tak wygląda nowy wzornik, który dzisiaj idzie do formy (korpus niecałe 7 cm). Wersję pierwszą sobie odpuściłem bo mi się nie do końca podobała rybia strona, ten już jest ok ale raczej nie ostatni w tym stylu. Dobrze, że fotkę strzeliłem przed formą bo bym nie zobaczył sierścia po kocie sąsiadów
Napisano 09 styczeń 2014 - 18:46
Powiem ci, że prawdziwy z Ciebie Sukingnat jak ta lala.
Robisz je na CNC?
Pozdrowionka
Napisano 09 styczeń 2014 - 19:41
Napisano 10 styczeń 2014 - 20:49
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych