Pietrek kiedy na ryby idziesz z klonuj się niech robi a ty za kija i nad wodę
Love-Bait
#1721 OFFLINE
Napisano 30 czerwiec 2016 - 07:02
#1722 ONLINE
Napisano 30 czerwiec 2016 - 07:57
No ostatnio to dawno wody nie widziałem. W weekend będę za wąsatym biegał, dzisiaj jadę po kij, w przyszłym tygodniu testy nowego obciążenia Janusza.
#1723 OFFLINE
Napisano 30 czerwiec 2016 - 19:13
A znajdziesz czas na SFE we wrześniu w Warszawie?
#1724 ONLINE
Napisano 30 czerwiec 2016 - 19:41
#1725 ONLINE
Napisano 11 lipiec 2016 - 23:18
W oczekiwaniu na publikację materiału dotyczącego przynęt, zapraszam do lektury czytadła nt. bezpiecznego wysyłania paczek. Rynek wędkarski, nie tylko samego rękodzieła, funkcjonuje w dużej mierze za pośrednictwem operatorów pocztowych. Z racji tego, że dawno temu, przez kilka lat pracowałem w biurze zarządzania bezpieczeństwem PP S.A. chciałem napisać kilka słów o bezpieczeństwie przesyłek. Pewnie większości z Was zdarzyła się sytuacja kiedy przesyłka nie dotarła bo "się zgubiła". Nie ma takich przypadków, że przesyłka się zgubiła bo po prostu nie ma w tym procesie miejsca,w którym mogłaby sie zgubić, przynajmniej ja nigdy takiego miejsca nie widziałem. W 95% przypadków zostaliście po prostu skrojeni, pozostałe 5% to błędny/nieczytelny adres. Co dzieje się z przesyłką kiedy zostawiacie ją na poczcie? Po krótce- ląduje na zapleczu, nie luzem czy "na kupie" a w koszyku, jest sortowana i czeka na tzw. KPS (kurs pocztowo-samochodowy). Tutaj pierwsza uwaga, warto wybierać urzędy o mniejszym natężeniu ruchu bo istotnie zmniejszacie ryzyko, że przesyłka "zgubi się" w czasie załadunku, nieuczciwi pracownicy poczty (często kierowcy, choć to nie reguła) kroją paczki w urzędach gdzie jest duże natężenie ruchu. Uwaga numer dwa- jeżeli już musicie nadać przesyłkę w tego typu urzędzie to najlepiej przed zamknięciem, nie będzie czekała na to, żeby się zgubić i będzie pod baczniejszym nadzorem pracowników urzędu. Ze strony pracowników samego urzędu raczej nie ma wałków, to zwykle uczciwi i bardzo ciężko pracujący ludzie, aczkolwiek patologie się zdarzają. Mieliśmy kiedyś przypadek, gdzie niemal cała obsługa urzędu była powiązana w układ rodzinno-towarzysko-przestępczy, nieźle brzmi, co? Ok, drugi etap to transport Waszej przesyłki. Tutaj wiele nie może się wydarzyć bo flota poczty polskiej jest od kilku lat zabezpieczona systemem monitorowania pojazdów- zatrzymanie poza wyznaczonym punktem, otwarcie przestrzeni ładunkowej, a nawet opóźnienia kursu są zgłaszane przez system jako alarmy. Za czasów kiedy jeszcze pracowałem w pp s.a. cwaniaki nie miały recepty na ten system ale to bardzo pomysłowi ludzie. Przed wprowadzeniem monitoringu pojazdów potrafili poradzić sobie z każdym typem fizycznego zabezpieczenia ładunku plombami bez pozostawienia śladu ingerencji- wtedy przesyłka jest już absolutnie nieznajdywalna. Przesyłka następnie ląduje w punkcie przeznaczenia (urząd oddawczy) albo na węźle ekspedycyjno-rozdzielczym. Tutaj może "zgubić się" albo przy rozładunku w jednym lub drugim punkcie, albo podczas dalszego sortowania na węźle. W obu przypadkach też możecie wpłynąć istotnie na bezpieczeństwo waszej przesyłki. Po pierwsze, unikajcie opakowań sugerujących, że w paczce znajduje się telefon komórkowy, wszelkich drobnych prostokątnych pudełek, które przypominały by kształtem pudełko telefonu. Sam naciąłem się w ten sposób dwa razy- wysyłałem przynęty w kartonikach z ozdobnej tektury zapakowanych w kopertę bąbelkową i zaczęły mi "ginąć", problem zniknął od kiedy puszczam paczki tylko w kopertach. W przypadku kiedy musicie wysłać przedmiot w takim opakowaniu owińcie całość szeroką taśmą klejącą, złodzieje działają pod nadzorem wysokiej jakości kamer, z których część jest obrotowa i sterowana przez operatora, choć znają ślepe punkty węzła rozdzielczego to działają w stresie i wybierają paczki, które łatwo szybko rozerwać, im więcej taśmy tym bezpieczniej. Dodatkowe rozwiązanie, które warto zastosować, szczególnie kiedy ślecie Wasze zajechane stelki z 10 ręki , to opakowanie ich w 2-3 razy większe pudło niż oryginalne opakowanie i ponownie zaklejenie taśmą do oporu. Duży karton jest o wiele cięższy do okrojenia. Wiele pewnie się pozmieniało w poczcie od czasu kiedy zakończyłem tam pracę ale powyższe sugestie powinny być w dalszym ciągu aktualne. Na sam koniec, jeżeli wysyłacie/odbieracie paczki z Czech, Holandii czy krajów Ameryki Południowej to też zadbajcie o prawidłowe ich zabezpieczenie bo chłopaki na poczcie węszą zapowiedź dobrej imprezy po otwarciu takiej paczki
- joker, Mariano Mariano, Jack__Daniels i 9 innych osób lubią to
#1726 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2016 - 00:32
Kiedyś mieszkałem w jednej nie najlepszej dzielnicy Dublina. Przez około 2 lata nie dochodziły do mnie prawie paczki ze sprzętem wędkarskim + paczki z kuponami z Tesco. Co 3 miesiące listonosz robił sobie na mój koszt zakupy na około 25€ + pewnie gonił moje plecionki i różne takie. Gdy na paczce szło coś "wymacac" ginęła. Gdy ktoś w nazwie firmy miał coś związanego z wędkarstwem to ginęła. Po wyczajeniu co się dzieje i złożeniu skargi na tutejszej poczcie zacząłem robić zakupy na siostry adres. Wszystko ładnie przychodziło... 2 tygodnie przed wyprowadzką przy windzie w apartamentowcu pojawiło się pismo od tutejszej Policji, że otwarta jest sprawa przeciwko listonoszom i jak jeszcze komuś coś się gubiło to zapraszają na komisariat, który zresztą znajdował się 3 min pieszo od budynku.
Wracając do Poczty Polskiej to jest jakaś masakra. 100% przesyłek wysłanych na Europę z Irlandii doszło poniżej 48h i większość była wysyłana pocztą standardową. Paczka gdy ją nadaje przed godziną 16:30 jednego dnia na drugi dzień ok godziny 3-6 rano jest już w kraju docelowym. Ostatnio paczka, którą wysłałem do Stanów była na Poczcie docelowej już po 22h od nadania. Przesyłki do PL rządzą się niestety innymi prawami... Im większe miasto tym gorzej. Raz wysłałem 2 paczki do PL, pierwsza do jakiejś malutkiej wioski a druga do Warszawy. Pierwsza dotarła poniżej 48h a druga po 1,5 tygodnia. Nie żeby samolot z Dublina lądował w Warszawie.
Podsumowując, wysyłając paczki do PL zawsze jest niewielki dreszczyk emocji.
Jak narazie 2 paczki do PL się "zagubiły" i od tamtej pory nie wysyłam już paczek standardowych. Nie chce brać na siebie ryzyka i ludzie kupujący woblery muszą niestety korzystać z 5€ droższej opcji poleconej/ubezpieczonej.
Pozdr
M
- biker1 lubi to
#1727 ONLINE
Napisano 12 lipiec 2016 - 04:17
#1728 OFFLINE
Napisano 12 lipiec 2016 - 23:53
Piotrze, potwierdzam. Kilka lat wysyłki PP, tyle tylko, że jest z nią umowa.
Wysyłam surfery, zawsze polecony priorytet, ostatnio gdy wprowadzono na kraj Kurier 48, jest ten kurier.
Jeżeli produkt jest w cenie € 20,- wysyłka musi być najtańsza i tu tak jest.
Kurier byłby porównywalny lub droższy od produktu, a to absurd.
Nie ma sensu oszczędzać na zwykłych listach, ale też nigdy tak nie wysyłałem.
0 problemów. W Polsce doręczenie doba – większe miejscowości, mniejsze 24 h, ale np. Białystok – Wetlina 3 dni.
Bieszczady, tam już wrony zawracają, listonosz musiał jechać ekstra, to i tak szybko.
Losowo sprawdzam, nigdy nie znalazłem dłuższej dostawy niż 3 (trzy) dni.
Raz był przypadek błądzenia przesyłek wokół Warszawy, chyba tydzień. Do jakiegoś hotelu, odbiorca z Ukrainy 2 przesyłki.
I rok temu, ktoś wyłuskał 1 szt. z 10 szt. paczka do Węgier. Ale to krótka piłka, sprawdzenie wagi paczki i faktury. Protokół z Węgier, że przesyłka nadeszła uszkodzona i zwrot kasy za produkt i wysyłkę dodatkową.
Nie było czasu robić szumu, bo można byłoby uzyskać dodatkowe gratyfikacje. Ale to spijanie szumku z g..
To jest promil promila strat, na kilka do kilkunastu wysyłek dziennie, 1 szt. łyknął pocztowy wędkarz, to się wlicza w ryzyko, (a może to też reklama). J
Dlatego traktuje to jako 0.
Wysyłki zagraniczne, detal – PP polecony priorytet, bo tania, następnego dnia leci do kraju docelowego.
Kurier zewnętrzny tylko przy hurcie, powyżej 2 kg, należy kontrolować, chociaż z braku czasu wraca się do ostatniego. Największy problem UK - Langley HWDC, tam czasami potrafią przesyłki zawisnąć. Reszta świata w rękach tego świata. Rosja, wszystko idzie przez Urząd Celny, więc ma „sztamp”, nigdy nie było problemów, a to duży kraj. Jużnyj Sachalińsk 12 dni, do Irkucka o dziwo 14, czasem dłużej idą przesyłki na Alaskę. Najdłużej Perth(AUS), Polson(US) 22 dni. Poza Europą też cło, ale…
I, nie zdobędę się na manewr, (jak ktoś z naszych dzielnych twórców) żeby wysyłać za free, bo to sugeruje, że produkt może być chiński, chociaż nie jest, po co robić smród.
Zawsze podaję odbiorcy nr przesyłki i link trackingu, ten jest dobry (dostałem od Rumuna) https://www.17track.net, ale nie w każdym kraju, np. Niemcy, za granicą priorytet przechodzi na DHL i niemiecki pocztowy tracking (www.deutschepost.de/sendung/simpleQuery) nie widzi przesyłki, 17 widzi, ale są też inne kraje i jest inaczej.
Wysyłka kopertą F-16 bąbelkową, dlatego podaję limity ilościowe w przesyłce, bo więcej się nie zmieści, a jest to granicach wagi i gabarytu przesyłki. Nie ma czasu na bawienie się w taśmy, pancerze itp., itd. Sprawa jedna, sporna, przerobiona z inspektorem z poczty, zakończona wnioskiem o prawidłowej formie pakowania przesyłek (zdjęcia, protokoły i tak konieczne, a przy okazji…).
Więc wysyłam, jutro, kolejne, sorry, to już dzisiaj.
- joker lubi to
#1729 ONLINE
Napisano 13 lipiec 2016 - 06:30
Z kurierów wyleczyłem się już dawno, wku.wia mnie ciągłe ich narzekanie, że w pracy jestem zamiast w domu na kuriera czekać. Jeden kiedyś się u mnie w chacie rozsiadł i zaczął opowiadać jakie ma ciężkie zajęcie, nawet mu nie przerywałem bo tak mnie zaskoczył swoją otwartością Miałem też dwa razy uszkodzone kije w paczkach. Za drugim razem kurier-wędkarz dał mi dobrą radę: "no ja bym kijów dla siebie w życiu nie brał kurierem" hehehe
Teraz najwygodniejszy jest chyba inpost, olej do smażenia dwa razy dostałem w gratisie, a że jeść smażone, owszem, lubię to i zacząłem częściej z nich korzystać. Ale od tego czasu nic mi więcej do jedzenia nie przysłali
- biker1 lubi to
#1730 ONLINE
Napisano 13 lipiec 2016 - 11:32
W niedzielę odbyło się "małe" ustawianko przynęt. W zasadzie tego modelu dla siebie nie ustawiam ale z racji tego, że nie wiem kto gdzie będzie nim łowił, zrobiłem małą korektę. Enigma w deseniu jazgarza przywitała swojego pierwszego bolesława i jeszcze szybciej pożegnała. Groty haków były porozginane od zaczepów także warto zakupić coś mocniejszego niż okoniowe igiełki.
IMG_20160710_144602.jpg 101,26 KB 8 Ilość pobrań IMG_20160710_144529.jpg 109,92 KB 8 Ilość pobrań
Prawdopodobnie od sierpnia ukleja wejdzie do większej produkcji. Dotychczas robiłem ten model z jednej formy dla kilku osób "które koniecznie tą uklejkę" i rzadko bo jest ciężki do odlewania. Teraz wprowadzam kilka usprawnień do form, które pozwalają na efektywniejszą pracę więc trzeba odkurzyć trochę tego szpenia. Mimo jakiegoś tam podobieństwa konstrukcyjnego pracuje inaczej niż mój Perch. Akcja jest dynamiczna ale subtelniejsza i błyska przy tym ładnie boczkami.
IMG_20160710_125651.jpg 66,08 KB 8 Ilość pobrań IMG_20160710_130027.jpg 123,98 KB 9 Ilość pobrań
Na koniec suweniry znad Wisły. W tym temacie będzie ciąg dalszy jak tylko dotrę do odpowiednich ludzi z odpowiednią chemią
IMG_20160710_161952.jpg 128,35 KB 9 Ilość pobrań
- joker, Mariano Mariano, woblery z Bielska i 2 innych osób lubią to
#1731 ONLINE
Napisano 17 lipiec 2016 - 18:29
Czas na niedzielne trollowanie. Obie przynęty na filmie bezsterowe Pytanie do Twórców i nie tylko: jaka jest różnica (akcji) między jedną a drugą i którą zabralibyście nad wodę zamiast żony? Jak będzie jakieś zainteresowanie to opiszę temat szerzej w następnym opracowaniu, jak nie to nie będę się napraszał z moimi koncepcjami
PS. Specjalnie nie ma rozdziału między połączonymi filmami, żebyście mogli się wykazać sokolim okiem prawdziwego konesera sztucznych przynęt wędkarskich,
- joker i biker1 lubią to
#1732 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2016 - 19:30
Użytkownik rybson edytował ten post 17 lipiec 2016 - 19:33
- Hesher lubi to
#1733 OFFLINE
Napisano 17 lipiec 2016 - 20:00
Zabrałbym obie przynęty. Wielokrotnie przekonałem się, że ryby to rodzaj żeński i ich gusta są nie do końca przewidywalne
- Hesher lubi to
#1734 OFFLINE
Napisano 18 lipiec 2016 - 09:07
A mnie poinformowało że film jest prywatny...
Użytkownik peekol edytował ten post 18 lipiec 2016 - 09:08
- rrthc lubi to
#1735 ONLINE
Napisano 18 lipiec 2016 - 09:35
Już jest ok.
#1736 OFFLINE
Napisano 18 lipiec 2016 - 12:10
Żony nad wodę nie wyciągnę choć bym chciał... chyba że na spacer bez wędki
Wziął bym pierwszą konstrukcję - lepiej pracuje przy wolniejszym tempie i fajowo ogonkiem merda
#1737 ONLINE
Napisano 18 lipiec 2016 - 12:20
Macie dobre oko, ostatnio pracowałem trochę nad jointami (przynętami też) i wyszło mi na to, że łączone woblery nie pracują tak jak powinny. Niedługo będę dziergał fajne łamańce tylko... formę gdzieś zgubiłem
Użytkownik Hesher edytował ten post 18 lipiec 2016 - 14:27
- peekol lubi to
#1738 OFFLINE
Napisano 24 lipiec 2016 - 23:13
#1739 ONLINE
Napisano 25 lipiec 2016 - 07:46
#1740 ONLINE
Napisano 26 lipiec 2016 - 09:32
Społeczna Straż Rybacka w Pułtusku- zero litości dla kłusoli.
IMG_20160726_101352.jpg 105,79 KB 7 Ilość pobrań IMG_20160726_101400.jpg 98 KB 6 Ilość pobrań
- jaaro76 lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 5
0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych