sorry ale nie mogę się powstrzymać od kolejnego pytania...
Zawsze wierzysz w to co piszą marketingowcy
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 25 kwiecień 2013 - 10:37
sorry ale nie mogę się powstrzymać od kolejnego pytania...
Zawsze wierzysz w to co piszą marketingowcy
Napisano 25 kwiecień 2013 - 10:45
Nie, to już był żart Właściwie nigdy im nie wierzę
O tym Sliderze jak raz przeczytałem tutaj, zanim się pogniewaliśmy i rozstaliśmy - zdaje się, że Remek go bardzo chwalił, jako dobry kij jerkowy. W logice kierowanie się w tym przypadku zdaniem innych nazywa się "zasadą racji dostatecznej" - jest jedną z czterech podstawowych
Podobnie było z tym Tenryu - no jest jigowy, to widać, bo ma wszystkie widoczne cechy, a co do wiary, że będzie - no miałem nie wierzyć Kawalcowi?
Szło by zwariować tak żyjąc
Napisano 25 kwiecień 2013 - 10:48
wierz przede wszystkim... SOBIE
ale dość tej filozofiii
daj znac jak pojda ci testy i nauka...
Napisano 25 kwiecień 2013 - 11:05
No, już nie mogę się doczekać. Curado kupiłem tutaj kilka dni temu, dałem do znanego w Łodzi fachowca, by przesmarował, chodzi tak, że aż sam sobie zazdroszczę, a od zeszłego roku naprawdę pokochałem ten casting i nawet tam, gdzie lepiej sprawdzałby się spinning (choćby dlatego, że spinninguję wiele lat) raczej łowiłem tą metodą. I normalnie już taki mistrz jestem, że przez cały sezon nie wiem czy cztery Slidery odstrzeliłem! No, może pięć....
Żart: ani jednego
Użytkownik Wilk_ edytował ten post 25 kwiecień 2013 - 13:12
Napisano 26 kwiecień 2013 - 06:22
Wciąż uważam , że rzuca się tyle , ile potrzeba .. Oczywiście rodzaj kołowrotka ma znaczenie , ale bardziej jest to zespół indywidualnych zdolności i nawyków oraz tak nieczęsto jeszcze spotykanej zdolności do właściwego zestrojenia zestawu z własnymi zamiarami . Wątpiącym tudzież innym nieukom należy przypomnieć , że rekordy odległości to właśnie multiplikator Podobnie precyzja , elegancja i ergonomia , co apodyktycznie i jak zawsze zaczepnie , twierdzę ..
Multiplikator jest niestety bardziej wymagający od stałoszpulowca , co nie wszystkim przywykłym do tandety i łatwizny , odpowiada
p.s.
Używam tylko prostych , seryjnych multiplikatorów , co w niczym mnie nie ogranicza , a rzuty czyni prawdziwą przyjemnością , nie trącąc przy tym tak powszechnym , uniwersalnym prymitywizmem , nic ale to nic
Napisano 26 kwiecień 2013 - 06:49
Wciąż uważam , że rzuca się tyle , ile potrzeba ..
Też tak uważam. Powiem więc tak: mnie byłoby potrzebne rzucać Sliderem 10 i innymi jerkami o zbliżonych rozmiarach około 70 metrów, może nawet więcej. Jest to możliwe przy użyciu sprzętu, który opisałem? Można się tego nauczyć?
Napisano 26 kwiecień 2013 - 09:02
Panowie po co liczyc krokami badz metrowka.Kazdy mlynek nawija x-cm za jednym obrotem korbki.A zatem rzut liczenie ile razy obrocicie korba x to co zabiera mlynek.O ile komus to potrzebne.Fakt kazdy kto sie zabiera za casting, zaraz chce zobaczyc czy wszytsko ok wiec zaczyna od dlugosci rzutu, czyniac z tego najwiekszy problem.Ja z castingiem zylem okolo 2 miesiecy super przygoda, od razu rzucalem bardzo daleko, nic nie platalem, chyba ze robilem proby na ile moge sobie pozwolic.Casting to metoda jak kazda inna, trzeba isc nad wode i lowic z czasem wszytsko wyjdzie w praniu, bo to czego sie dowiemy od innych nie zawsze pojdzie w parze z naszym doswiadczeniem.Wedki, mlynki sa tylko narzedziem do lowienia ryb.
Napisano 26 kwiecień 2013 - 09:22
Grunwald1980, gdyby nie Ty to dalej łaziłbym po wodzie i mierzył długość rzutu krokami. Że też ja na to nie wpadłem, by liczyć za pomocą obrotów korbką - tylko zelówki poniszczyłem o wodorosty
Napisano 26 kwiecień 2013 - 09:27
Też tak uważam. Powiem więc tak: mnie byłoby potrzebne rzucać Sliderem 10 i innymi jerkami o zbliżonych rozmiarach około 70 metrów, może nawet więcej. Jest to możliwe przy użyciu sprzętu, który opisałem? Można się tego nauczyć?
Ucz sie a sie dowiesz
Napisano 26 kwiecień 2013 - 10:06
Nie widziałem na oczy Slidera , ani w ręku nie miałem tego Curadziaka , to i nie wiem , ale są też inne dobrze latające hardbait,y które połączone z trafnie dobranym kijem pewnie by sprostały tej odległości . A co ten zestaw może w twoich rękach , to pewnie nikt nie będzie wiedział
Do Żyda zaniosłeś ?
Napisano 26 kwiecień 2013 - 10:47
A ja na oczy nie widziałem spinningu ani suma i nie nosiłem kapelusza - ale mniejsza o to
No właśnie o taką odpowiedź mi chodziło - że da się.
Napisano 26 kwiecień 2013 - 14:11
Da się to za dużo powiedziane slider 10s lata najlepiej z popularnych jerków ale osiąganie swobodne 70, 80 metra celem łowienia kijem do łowienia a nie rzutowym będzie skrajnie trudne. 50-60m to będzie max przy jako takiej powtarzalności przy umiarkowanym wietrze. Jeśli ktoś mówi, że żadnym wyczynem nie jest osiągnięcie 80m obojętnie jakim jerk'iem salmo to ewidentnie żartuje
Dla Sławka..
Napisano 26 kwiecień 2013 - 14:31
Witam,
Ja tak wedle wyliczen to rzucam ze 120-140 metrow sliderem, poluje nimi na renifery po drugiej stronie szwedzkiej rzeki, no i stodole Staska przerzucilem kilka razy a wysoka franca bo Stasiek ma 15 krow i 3 kunie wiec musi sie duzo siana zmiescic co by w zimie nie pozdychaly z glodu, konie i krowy, nie Stasiek oczywiscie.
A sprzet japonski, JDM jak to sie mowi
Napisano 26 kwiecień 2013 - 15:20
A miałbyś phenixa w spirali i koniecznie na tytanach, to byś pizgnięcia po min150m oddawał, ba nawet i 300 by się ci zdarzało, łatwo niczym siuśki po 5 browarach
Niestety przy tych odległościach jerk salmo przechodzi barierę dźwięku i niestety, ale efekt gromu i powstający obłok Prandtla powodują pękanie lakieru, przez co niesłusznie firma jest oskarżana o to, ze ryby gryzą lakier i odpada. Przypuszczalnie również wtedy fala uderzeniowa powoduje rozhartowanie się kotwic, stąd się rozginają. Ownery, o dziwo, będąc bardziej aerodynamiczne, nie doświadczają tej przypadłości aż w takim stopniu
Kolejną sprawą, jest chłodzenie łożysk przy takich prędkościach obrotowych szpuli, ale to inny temat. Stjuningowane i nawiercone ruską wiertarką japońskie szpule na łożyskach z Kraśnika jako jedyne daję radę podołać temu zadaniu. Jedyny problem, ze te szpule są zwykle dość płytkie i wchodzi na nie max 40m plecionki 8lb, co oczywiście prawdziwym zawodowcom, zaginającym czasoprzestrzeń używając jigów o wadze 0,0015g aż tak nie przeszkadza.
Ale, to lata praktyki w osiągnięciu takich umiejętności i niejeden prom kosmiczny jeszcze się rozleci podczas misji zanim technologie umożliwiające takie cuda trafią pod strzechy i do zwykłych ludków
Napisano 26 kwiecień 2013 - 15:31
Mysle Batsona przerobic w spirale wtedy bedzie kilka metrow ekstra i nie potrzebna bedzie strzelba na losie a moze i jaki niedzwiedz sie trafi Siodemki sa ciut za duze, za bardzo rozrywaja zadek uciekajacemu reniferowi i szynka sie kiepsko wedzi ( nierownomiernie)
Predkosci tez za duze nie moga byc bo poroze mozna zniszczyc, ot taki lajf i nigdy nie mozna byc zadowolonym
Napisano 26 kwiecień 2013 - 20:33
Pisać umiom - nie wiedząc, że sztuka pisania polega głównie na umiejętności skreślania, a tam przydałoby się skreślić z połowę - ale czytać to już nie
Napisano 26 kwiecień 2013 - 22:46
Panowie po co liczyc krokami badz metrowka.Kazdy mlynek nawija x-cm za jednym obrotem korbki.A zatem rzut liczenie ile razy obrocicie korba x to co zabiera mlynek.O ile komus to potrzebne.Fakt kazdy kto sie zabiera za casting, zaraz chce zobaczyc czy wszytsko ok wiec zaczyna od dlugosci rzutu, czyniac z tego najwiekszy problem.Ja z castingiem zylem okolo 2 miesiecy super przygoda, od razu rzucalem bardzo daleko, nic nie platalem, chyba ze robilem proby na ile moge sobie pozwolic.Casting to metoda jak kazda inna, trzeba isc nad wode i lowic z czasem wszytsko wyjdzie w praniu, bo to czego sie dowiemy od innych nie zawsze pojdzie w parze z naszym doswiadczeniem.Wedki, mlynki sa tylko narzedziem do lowienia ryb.
Ta metoda jest obarczona większym błędem niż kroki. Tak mi się wydaje. Nawój na obrót jest podawany prawdopodobnie przy pełnej szpulce. A jak wyrzucisz już 30 metrów plecionki 20 czy 30 lb to szpulka już jest "puściejsza
" i nawój się zdecydowanie zmniejsza. Dobrze kombinuję?
Napisano 27 kwiecień 2013 - 04:20
No bez przesady, dwa metry w tę czy w tę stronę....
Napisano 15 maj 2013 - 13:15
"Jak daleko rzucacie?" - ok, w warunkach wędkarskich to już wiemy ile się rzuca. Z artykułu Janusza wiemy, że setkę można przekroczyć 18g ciężarkiem. Moje pytanie będzie dotyczyło rekordów - ile faktycznie da się pierdyknąć najdalej ? Jest jakaś tabela światowych rekordów? Co wpisać w google, zeby mi to odszukało? Chyba, że znacie odpowiedź, to poproszę. Chodzi mi o rekordy odległości w multikach i staych szpulach - chyba, ze podczas zawodów nie ma takiego rozróżnienia. Jak również rekordy osiągane przy różnej wadze ciężarków, które się podwiesza na końcu zestawu.
Napisano 15 maj 2013 - 13:36
Tak daleko że ciężarka nie widać
http://www.longcasti.../100Atomiko.pdf
http://www.longcasti.../125Atomiko.pdf
http://www.longcasti.../images/150.pdf
http://www.longcasti...likiAtomiki.pdf
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych