Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Woblery z pianki - cz.I - model wzorcowy - nowy artykuł


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
44 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 19 październik 2007 - 10:25

Cześć,
Każdy ma swojego ulubionego woblera, woblera za którym byłby w stanie wskoczyć do wody, nawet zimą. Momenty grozy przeżywamy zwłaszcza wtedy kiedy nasz ostatni ulubiony zaczepia się gdzieś głęboko pod wodą. Wtedy często zastanawiamy się czy to było nasze ostatnie spotkanie i koniec ery skuteczności tej przynęty. Czy można jakoś temu zapobiedz? W jaki zatem sposób wykonać woblera z pianki?

Zapraszam do pierwszej części serii artykułów na temat produkcji, metodą domową, woblerów z pianki.

Pozdrawiam
Remek


#2 OFFLINE   Marcin Goralewski

Marcin Goralewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 735 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Goralewski

Napisano 19 październik 2007 - 12:29

Nigdy za mało takich tekstów, dziękuję. Ja bym tylko przeczytał wszystkie części razem :D

#3 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 19 październik 2007 - 12:38

WOW! :D

@Jajakub,

dobra robota. Dzięki za tekst.



#4 OFFLINE   BartekP

BartekP

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 435 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 19 październik 2007 - 12:54

Czekam z niecierpliwościa na drugą część :mellow:

#5 OFFLINE   CEBUL

CEBUL

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 109 postów
  • LokalizacjaŁomianki

Napisano 19 październik 2007 - 13:14

Dzięki @jajakub za artykuł. Z niecierpliwością czekam na kolejne części, bo prawdę mówiąc mam już dośc strugania ;)Pozdrawiam.

#6 OFFLINE   explorator73

explorator73

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 571 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 19 październik 2007 - 15:38

Super opracowanie Kuba!! Dzięki, że dzielisz się z nami swoją wiedzą.
Sam widziałem jak Kuba potrafi na łowisku zrobić z jednoczęściowego woblera dwuczęściowy za pomocą noża i byłem pod wielkim wrażeniem. Bałem się coprawda o palce ale skończyło się dobrze
P.

#7 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 19 październik 2007 - 16:02

Artykuł bardzo fajny, ale wtrącę trochę swojej wiedzy, chociaż nie będzie to może zbyt popularne :D i pisząc to wcale nie mam na myśli zniechęcania, ale rzetelną informację.
1. Kiedyś January wskazywał, że jeden ze składników piany stosowanej do wytwarzania woblerów jest niebezpieczny. To prawda. Ja sam na początku tego nie wiedziałem. Rozmawiałem z chemikami i oni stwierdzili w taki sposób: to nie boli. Tu efekty widać po jakimś czasie - i dlatego też jest to niebezpieczne. Pokazuje skutki po czasie... Więc bezpieczeństwo przede wszystkim.
2. Piana ma inny ciężar właściwy niż drewno a tym bardziej balsa, więc jeżeli ktoś myśli skopiować łownego woblera wcześniej wykonanego z balsy to musi to zrobić w balsie. Tylko wtedy kopiowanie ma sens.
3. Piana to chemia (to, że ciężka to już mówiłem) więc wszelkie dotychczasowe wiadomości na temat wyrabiania woblerów należy przynajmniej zweryfikować. Gdy ja zacząłem bawić się pianą od nowa musiałem się nauczyć robić woblery!

Nie mam zamiaru nikogo zniechęcać - każdy robi to co chce. Jednak jeżeli ktoś chce zrobić dla siebie 10, 20 czy 50 woblerów to niech się nad tym zastanowi i to poważnie. Teraz wiem, że przy takiej ilości opłaca się wyskrobać je drewna.

#8 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 19 październik 2007 - 16:58

tekst ciekawy i do tego znakomity temat pod dyskusje, dziekuje i zachecam nie tylko do czytania, ale wlasnie do dyskutowania tematu

#9 OFFLINE   jajakub

jajakub

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 998 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 19 październik 2007 - 17:05

Na początek mała prośba.
Jeśli ktoś miałby jakiekolwiek pytania dotyczące artykułu proszę zadawajcie je tu na forum.
Piszę to bo parę osób pytało mnie o jakieś szczeguły lecz za pośrednictwem email-a, priva czy GG a więkrzość pyta o to samo więc tak będzie dla mnie prościej.

Teraz trochę bardziej merytorycznie: Sławku
- co do szkodliwości piany jak najbardziej masz rację
- co do kopiowania woblerów z balsy to przecież doskonale sam wiesz że przy ręcznym struganiu nie da się wykonać kilku takich samych egzemplaży, a przy odpowiednim wyważeniu piana będzie się zachowywała podobnie jak balsa.
Nie tak samo ale jednak podobnie, co można jeszcze regulować stopniem sprężenia.
- co do 50 szt to się z tobą zgodzić nie mogę. Dlatego że według mnie piana jest chyba jedyną metodą w domowej produkcji gdzie te 50 szt można wykonać zachowując powtarzalność 1 egzemplarza. Przy niektórych konstrukcjach nawet lekkie przesunięcia steru czy obciążenia diametralnie zmieniają parametry przynęty.Przy pianie można tego uniknąć.
A poza tym te możliwości zmiany obciążenia i ustawienia steru na jednym i dokładnie tym samym krztałcie korpusu.
Tego nic poza pianą Ci nie zapewni.
Wszystko o czym piszę pewnie doskonale wiesz ale dla reszty może są to nowe wiadomości.

I na koniec mała uwaga:
-nigdy nie twierdziłem i nie twierdzę iż piana jest najleprzą z metod domowej produkcji woblerów.
Jest jedną z wielu, ale jako jedna z nielicznych pozwala na dopracowanie woblera do perfekcji.


#10 OFFLINE   mirat

mirat

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 684 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Mirek

Napisano 19 październik 2007 - 17:24

Cześć artykół fajny. Co do meritum to nie będę zabierał głosu
bo tylko podziwiam takich jak ty którzy potrafią zrobić woblery.

PS. Jutro idę sprawdzić te które dostałem nad popradem.

#11 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9639 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 19 październik 2007 - 17:34

Z tego co wiem to chyba utwardzacz jest toksyczny, pamiętam rozmowę z kolegą z laboratorium który własnie zwracał uwagę na pochodne jakiś cyjanków?? Ale da się z tym żyć - ja zasuwam z cyjanometanem drugi rok i co, jak uroczo wyglądam :mellow:

#12 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 20 październik 2007 - 05:28

(...) przy ręcznym struganiu nie da się wykonać kilku takich samych egzemplaży,(...)
Przy niektórych konstrukcjach nawet lekkie przesunięcia steru czy obciążenia diametralnie zmieniają parametry przynęty.Przy pianie można tego uniknąć.
A poza tym te możliwości zmiany obciążenia i ustawienia steru na jednym i dokładnie tym samym krztałcie korpusu.

Znam speców którzy potrafią niemalże idealnie kopiować dany kształt. Różnice są dosłownie w pojedynczych milimetrach :D
O ile przesunięcie steru czy obciążenia potrafią diametralnie zmienić pracę przynęty, to okazuje się, że tak samo drobne różnice w kształcie już takiego wiekiego wpływu nie mają :D (to takie pocieszenie dla strugaczy).
Co do ostatniego cytowanego zdania to zgadzam się w pełni - można eksperymentować na idealnie tym samym kształcie.

Kuba ja bym takich uspokojeń nie pisał :D, bo bałbym się, że ktoś je odbierze jako dobrą monetę i... będę go miał kiedyś na sumieniu :(

#13 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 20 październik 2007 - 14:25

Cześć,
Z mojej strony to wygląda tak, że jak przeczytałem ten artykuł po raz pierwszy to zachciało mi się zrobić woblera :D chociaż nie mam do tego ani cierpliwości ani smykałki. Dalsze tematy będą jeszcze poruszane. Tak więc spokojnie Jednak ostrożności nigdy za wiele.

Pozdrawiam
Remek

#14 OFFLINE   pirania74

pirania74

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1068 postów
  • LokalizacjaPOLSKA

Napisano 20 październik 2007 - 20:02

SUPER że wreszcie coś takiego się pojawiło :D Ja od jakiegoś czasu zabrałem się za struganie wobków z balsy No i spróbuję z pianki :D Bardzo dobry pomysł z tym artykułem :D

#15 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 21 październik 2007 - 12:09

I mnie w czas trafil ten artykol. Zastanawiam sie nad skopiowaniem takiego jednego woblera bo producent zaczal puszzcac coraz wiecej knotow.
Tylko idealem byloby, gdyby zamiast pianki zastosowac odpowiedni plastik...

Gumo

#16 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 21 październik 2007 - 17:39

gumo moze sie niedlugo doczekasz... tylko musze jednego gagatka zebrac do kupy i ... ale o tym mam nadzieje niebawem

#17 OFFLINE   konktenbit

konktenbit

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 198 postów
  • LokalizacjaPoniatowa
  • Imię:Konrad

Napisano 27 październik 2007 - 11:14

A ja mam pytanie odnośnie szkodliwości pianki. Bo jeden ze składników (chyba B) jest z zawartością cyjanków (czy jakoś tak). Chciałbym aby wypowiedział się ktoś kto dużo robi. Czy się tym przejmujecie i stosujecie maski i inną ochronę?

Poza tym mam już 5 form i jeszcze 3 się robi, ale nie do pianki... Wykonane prawie taką samą technologią.

Czekam na dalsze części, bo może czegoś nowego się dowiem.

#18 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9639 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 27 październik 2007 - 11:36

Ja nie robię z pianek, ale pracuję jako chemik, włąsnie z rożnymi takimi ciekawymi związkami, pomiędzy toksycznością a rakotworczymi :mellow: Nie sądzę żeby maseczka przeciwpyłowa (czy jakakolwiek inna dostępna na rynku) miała dać efekt inny niż to że się pod nią spocisz, a wchłaniając syf z pianki będzie go pewnie później oddawać, więc truć się będziesz dłużej. Większość tych związków jest tak mała (jako cząsteczka) że przechodzi przez filtry zatrzymujące bakterie, więc nie sądze zeby maseczka przeciwpyłowa miała je zatrzymać. Są dostępne oczywiście specjalne maski z aktywnymi filtrami w których pracujemy robiąc reakcję na dużą skalę, ale praca w takim gównie to mordęga, a druga rzecz że mimo maski coś tam zawsze się wchałania przez skórę, ja w każdym razie wracam zawsze struty i nie czuję się dobrze. Moim zdaniem przy tak małych ilościach (przypuszczam że poniżej 10kilo skłądnika toksycznego) wystarczą dobre rękawiczki (niekoniecznie chirurgiczne) i bardzo dobra wentylacja - zdecydowanie wykluczone robienie tego w pokoju czy piwnicy. Myśle że pomysł Sławka z balkonem jest dobry :mellow: Ew zbudować sobie stanowisko pod mocnym wyciągiem.

#19 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 27 październik 2007 - 13:43

O szkodliwości będzie w następnych artykułach. Lakiery, chemikalia używane do produkcji woblerów z pianki są SZKODLIWE. Ich szkodliwość niekoniecznie musi ujawnić sie po 10 minutach. Pewne związki chemiczne mogą się odkładać i ... niestety później eksplodować. Tak więc UWAGA!

Pozdrawiam
Remek

#20 OFFLINE   mentos

mentos

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 134 postów
  • LokalizacjaPelplin,Gdansk

Napisano 02 grudzień 2007 - 20:41

Wie ktos kiedy bedzie nastepny artykul




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych