Podbijanie przynęty wychodziło b. dobrze, szczytówka niezbyt mocno się uginała. Opad zaprezentowany na szczytówce prawidłowo. Słabo wychodzi natomiast 'szuranie' po dnie.
Czuję spory niedosyt, gdyż np. info o rodzaju, twardości dna nie przechodzi poniżej szczytówki (w spinie walnięcie czuję na dolniku). Nie zauważyłem także gdy do przynęty przyczepił się spory liść... Wygląda więc na to, że czułość tego kija pozostawia wiele do życzenia.
Nie było mi niestety dane podczas tego dwugodzinnego wypadu odnotowanie sandaczowego 'pstryka', wtedy wszystko się wyjaśni.
Przy okazji zapiąłem na agrafkę kilka jerków. Dwa razy cięższymi przynętami oddawałem rzuty tej samej długości co gumami. Pojawiły się też pierwsze splątania Pod jerkami kij pracował idealnie. Tak sobie w tej chwili wyobrażam doskonałą jerkówkę, no, może poza zdecydowanie za dużą długością.
Podsumowując. Jest to mój pierwszy kij jednoczęściowy, pierwszy kij castingowy poza typową jerkówką i pierwszy St. Croix Doświadczenia więc bezcenne. Nie mogę się doczekać konfrontacji z Avidem do 1oz. który leci do mnie ze Stanów. Do tego czasu ostro pouczę się rzutów i mam nadzieję coś wyholuję.
Ciekaw jestem opinii użytkowników tego kija.