iksmen - nie komentuj bo nie Ciebie zapytałem.
jeśli Janusz nie zechce zdradzić tych spraw zrozumie i uszanuje.
A nóż Janusz podzieli się tymi radami.
Użytkownik obcy91 edytował ten post 22 czerwiec 2013 - 21:08
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 22 czerwiec 2013 - 21:05
iksmen - nie komentuj bo nie Ciebie zapytałem.
jeśli Janusz nie zechce zdradzić tych spraw zrozumie i uszanuje.
A nóż Janusz podzieli się tymi radami.
Użytkownik obcy91 edytował ten post 22 czerwiec 2013 - 21:08
Napisano 23 czerwiec 2013 - 20:38
Spoko, nie mam żadnych tajemnic.Sreberko kleje na budaprenie a na wierzch idą 3-5 warst żywicy w zależności od wielkości woblera.
Napisano 23 czerwiec 2013 - 20:56
iksmen - nie komentuj bo nie Ciebie zapytałem.
jeśli Janusz nie zechce zdradzić tych spraw zrozumie i uszanuje.
A nóż Janusz podzieli się tymi radami.
Rusz głową następnym razem . Wiesz do czego służy PW? (pytanie retoryczne)
Napisano 25 czerwiec 2013 - 06:34
Tacy "strugacze " jak Janusz i wielu wielu innych wiedzą doskonale, że nawet wstawienie rysunku i pokazanie położenia obciążenia nie pozwoli dokładnie odwzorować oryginału, bo jeszcze mnóstwo drobiazgów ma wpływ na to jak będzie się wobler zachowywał w wodzie. To przychodzi dopiero po długim struganiu i jest to, to coś w palcach że jak masz korpus i obciążenie to wiesz dlaczego taki i w tym miejscu ster wkleić. Idealne odwzorowanie wobka np: przez odcisk w formie też jest do kitu bo nie da się zmierzyć warstw i w rezultacie otrzymujemy znacznie grubszy wobek od zakładanego idealnego odwzorowania itd....
Technika nakładania folii srebrnej ze sreberek, tkanimy itp jest już powszechnie znana od dawna i nie stwarza problemu nawet początkującym strugaczom, żywica jaką Janusz nakłada jest pewnym unikatem i to jest wielka sztuka,- szczególnie jak chodzi o wygrzewanie i utwardzanie,- wiem bo próbowałem i efekty były .... różne. natomiast efekt trwałości jest bardzo dobry, znacznie lepszy od lakierów
Napisano 25 czerwiec 2013 - 10:04
Masz rację Arku z tą żywicą.Jest bardzo mocna a przy tym elastyczna i nie pęka.Ale dojść do tego jak to stosować to gehenna.Na pewno nie polecam początkującym.
Napisano 27 czerwiec 2013 - 12:59
Pamietam, ze najbardziej zalowalem, ze nie mam Twoich woblerow Januszu, kiedy wylamalem stery we wszystkich posiadanych przeze mnie przynetach i to nie seryjniakach. Bylo to nad Morum, lososie skakaly dalej a ja juz mialem tylko przynety srednio nadajace sie (za slabe haki).
Zawsze spotykalem sie z co najwyzej srednimi rozmiarami Twoich przynet i juz mialem pytac...ale widze, ze "przyznales" sie juz bez dochodzenia , do woblerow do 20cm....masz moze jakies ich fotki? (to jest chyba najtrudniejszy do obejrzenia Twoj asortyment)
Gumo
Napisano 27 czerwiec 2013 - 14:08
Dłubię wszystko i takie potworki po 20 cm.również .Przyznaje że niechętnie bo to już nie struganie ale żeżbiarstwo ,od cholery roboty .Kilkanaście lat temu przed zalaniem Czorsztyna ,woda w Dunajcu była o pół metra wyższa i takie klocki 18-20 cm.idealnie działały na głowatki.Teraz woda żabie po oczy to łowi się na takie 12-14 cm. Drugą sprawą jest skuteczne uzbrojenie takiego woblera,jak wolno było stosować 3 kotwice nie było z tym problemu.Mam tam jakieś stare fotki kiepskiej jakości .Jak coś znajdę w miarę to wrzucę do tematu.
Napisano 29 czerwiec 2013 - 21:52
No Jaśku dziś dotarły i jak zawsze jakość na medal ale tym razem dodatkowe uznanie bo te które musiałeś bidoku kopiować dokładnie wyszły jak oryginał !!!!!!
zdjęcia wstawię po weekendzie bo teraz szkoda czasu na pstrykanie
Napisano 29 czerwiec 2013 - 22:48
A ja ,mimo wszystko uważam ,że lecimy w tym przypadku na jednej rybie ,to już jest progres ,bo nie lecimy na nazwisku ,jak taki Gębski. Ale do sedna ,kupowałem Pana wobki ,w sklepie, i jakoś ta jakość pozostawiała wiele do życzenia. Nie tłumaczyć mi tu że metalowy ster jest od tego żeby go "se przygiąć" bo jako potencjalny nabywca ,nie od tego jestem ,a i obrobienie samego tego steru pozostawia wiele do życzenia.Powłok lakierniczych się nie czepiam ,bo widziałem gorsze i równie chwalone .......ale co tam,tęsknię za wobkami Konowrockiego po prostu ,chodziły zawsze a i metal był obrobiony wzorowo.
Napisano 30 czerwiec 2013 - 09:12
Coś w tym jest...
Napisano 30 czerwiec 2013 - 10:11
Wiadomo ,wszystkim się nigdy nie dogodzi jeśli chodzi o wygląd i staranność wykonania.Skupiam się bardziej na łowności woblera niż na jego wyglądzie.Dla osób kochających się w pięknie wykonanych kolekcjonerskich modelach moje wszystkie do siebie podobne z topornym metalowym sterem pewnie wyglądają prymitywnie.Przykro mi że trafiłeś na jakiś nie ustawiony dobrze egzemplarz .Każdy jest sprawdzany na kotwicach VMC i agrafce bez krętlika.Czasami założenie grubszych kotwic czy zastosowanie agrafki z dużym krętlikiem może zakłócać pracę mniejszych ,tonących modeli.
Napisano 30 czerwiec 2013 - 11:13
Nie wiedziałem że Andrzej Konowrocki robił woblery z metalowym sterem.Jak przyjeżdzał na Dunajec i Poprad najczęściej łowił na woblery mojej roboty..Poliwęglanowe stery w jego woblerach nie dawały rady na skałach.
Napisano 30 czerwiec 2013 - 12:59
Sam wiem że ten Konowrocki co jego woblery miałem na myśli ,to mieszkał wtedy w Jastrowiu -to były lata 90'te . Imienia nie pamiętam.Woblery jego zaś były bardzo charakterystyczne ,bananowy kształt i spłaszczone dość w osi pionowej (coś na kształt deadfisha),no i ster miedziany dopełniał dzieła. Sam później robiąc woblery i wzorując się na jego wzorach nie dałem rady osiągnąć takiej pracy,a pojedyncze egzemplarze jakimi dysponowałem były zbyt cenne żeby je "kroić" w celu odgadnięcia wszystkich zagadek. A czas wtedy był jednak trudniejszy dla strugaczy bo w materiałach bieda ,a i przepływu informacji nie było takiego jak w dobie internetu.
Napisano 30 czerwiec 2013 - 15:45
Andrzej Konowrocki nie robił wobków z metalowym sterem, miałem dużo jego woblerów ale wszystkie sie połamały ( czyt gówno) na zdjeciu ponizej Widły które z 7 lat temu dostałem od Tomy-ego teraz ja nimi tyram i wyglądają nadal świetnie. Powłoka jest najtrwalsza jaką widziałem.A ster to ich ATUT.Na zdjęciu porównanie gówna z mercedesem. wobki 001.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg 41,58 KB 403 Ilość pobrań
Napisano 30 czerwiec 2013 - 16:39
Tomku - Kształt może i podobny,ale jednak to nie te wobki.No i napisałem że nie wiem czy było jemu imię Andrzej
Napisano 30 czerwiec 2013 - 18:58
One są podpisane AKON FISHING to są na 100% wobki Andrzeja bo od niego kupione, innego Konowrockiego nie było.
Użytkownik Tomek TJ edytował ten post 30 czerwiec 2013 - 19:00
Napisano 30 czerwiec 2013 - 19:06
Napisano 30 czerwiec 2013 - 19:06
A te wobki to nie są przypadkiem A. Konowrockiego???
Napisano 30 czerwiec 2013 - 19:17
O Karol- te wobki miałem na myśli
Napisano 30 czerwiec 2013 - 19:26
Andrzej Konowrocki nie robił wobków z metalowym sterem, miałem dużo jego woblerów ale wszystkie sie połamały ( czyt gówno) na zdjeciu ponizej Widły które z 7 lat temu dostałem od Tomy-ego teraz ja nimi tyram i wyglądają nadal świetnie. Powłoka jest najtrwalsza jaką widziałem.A ster to ich ATUT.Na zdjęciu porównanie gówna z mercedesem.wobki 001.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg
Nie porównuj delikatnych pstrągowych konstrukcji do rzecznych woblerów w dodatku robionych na typową południową, górską, kamienistą rzekę. Poprostu używałeś tych woblerów nie zgodnie z ich przeznaczeniem i je zniszczyłeś a propos zaprezentowanego przez Ciebie zdjęcia to wnioskując po dziadowskich kotwicach jakie masz pozakładane na te Widły, że konkretnych ryb to na nie nie połowiłeś a jeżeli już to 7 lat nie wytrzymała by nawet Rapala z cedru poza tym nie wyobrażam sobie jak można 7 lat jak to krasomówczo nazwałeś "tyrać" woblerem i go nie urwać
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych