Wiatam.
Mam pytanie, zarówno do Pana Janusza, jak i wszystkich użytkowników "Widłów". Chodzi mi o woblery na zimowe Klenie i jazie z naciskiem na jazie. Okres grudzień-marzec. Małe rzeki o bardzo wolnym uciągu i miejsca w większych rzekach, gdzie prąd jest z reguły leniwy. Głębokość prowadzenia 0,5-1m. Klenie i jazie pływają obok siebie, ale nacisk na jazie kładę dlatego, że brania tych ryb mam niemal wyłącznie na wachlarzu lub w tzw. stójce. Co za tym idzie wobler musi pracować cały czas w bardzo słabym prądzie, gdy nie kręcę kołowrotkiem. Cały wątek przeczytałem i o ile o kleniach jest dużo, to o jaziu bardzo mało, tym bardziej zimowym. Czy woblery jak np. Igiełka, zawodnicza piąteczka, pchełka pracują już przy bardzo, bardzo wolnym prowadzeniu, czy jednak potrzebują wyraźniejszego nurtu?
Będziesz mnie przeklinał Jasiek ale napiszę to, bo idealnie pasuje jako odpowiedź do tego pytania.
Pamiętasz pierwsze brzanówki jakie robiłeś? Były cieniutkie i ciutkę bardziej przy głowie obciążone i one się doskonale nadawały na jaziory z zimowej leniwej wody bo w małym uciągu lub w baaaardzo powolnym prowadzeniu pięknie i drobniutko migały boczkami a potem na tym samym korpusie zrobiłeś płytkie Reńskie 4-ki i dokąd były wąskie (patrząc od góry) miały tę samą właściwość a jak zacząłeś robić im grube dupy to może lepiej latały ale już tak fajnie i naturalnie nie pracowały...
Postaraj się leniu a będziesz miał kolejnego wiecznego klienta,- jak mnie
Użytkownik Rheinangler edytował ten post 20 listopad 2016 - 19:22