[Janusz Wideł]

Chodzić to chodzą bardzo ładnie ale na modele z drutem wychodzącym że steru trzeba przynajmniej 2 m wody.

[Siasiu]

A jeśli chodzi o te łowniejsze modele to nie czasem a takie piękności głowatkowe Ci chodzi. Też dołączyły niedawno do moich zbiorów. Stare dobre 3- częściowe łamańce. Ale jak sprawdzałem swoje zbiory to brakuje mi 2- częćiowego na głowę. Cały czas na niego czekam w ramach przeprosin zamiast kwiatków. Masz może jakiegoś wystruganego?

I jeszcze irytują mnie te piórka na kotwicach, to twój pomysł czy poprzedniego właściciela tych cacuszek?

Załączone pliki

•  wideł łamane.jpg   45,05 KB   17 Ilość pobrań

[Janusz Wideł]

Te chwościki w tylnej kotwicy to jakaś masakra.Woblery doskonałe ,dopracowane w każdym detalu żeby łowiły .minimalne odchylenie w częstotliwości i głowatka nie weźmie.Parę ich wyjąłem to raczej wiem co mówię.Założenie chwosta na tylną kotwice to gwarancja ,zero brań

[Siasiu]

Przez to pisałem, że mnie to irytuje bo ja na głowę to staram się raczej takich naturalnych i ciemniejszych kolorów używać, a tu nagle takie wściekłe chwosty. Więc się zastanawiałem czy ja o czymś nie wiem, czy z Tobą coś nie tak.

Ale w gablotce ładnie wyglądają nieprawdaż?   Tylko jak będę chciał na nie połowić to trzeba wrócić do oryginału.

[Tabor]

Takich nie mam gdzie można je nabyć.  

[Janusz Wideł]

Kolor chwosta nie ma znaczenia.Robione są tak żeby można było założyć maksymalnie dużą kotwice.Chwost sprawia że zamiast wymiatać szybko samym ogonkiem wobler zachowuje się jak z glonem czy liściem na kotwicy i zaczyna chodzić wężowato a tego głowatka nie lubi.

[Siasiu]

Powiadasz maksymalnie dużą kotwicę do tych twoich wobków na głowatki, a co powiesz o najnowszym pomyśle specjalistów z naszego okręgu. Do takiego wobka prawie 20 cm mam sobie założyć 2 pojedyncze haczyki lub jedną podwójną kotwicę. I jak one będą teraz chodzić, masz jakiś pomysł. A co z wobkami twoimi na pstrągi lepiej uzbroić je w 2 haczyki czy jedną kotwicę, tylko gdzie od dołu, z tyłu?

A przy okazji wszystkiego dobrego z okazji Świąt Bożego Narodzenia dla Ciebie i Wszystkich Kolegów odwiedzających to forum

[Janusz Wideł]

Dziękuję za życzenie. Także życzę Tobie jak i wszystkim kolegom forumowiczom wesołych świąt.Odnośnie zbrojenia woblerów kilkunasto centymetrowych dwoma haczykami czy pojedynczą kotwicą to totalny idiotyzm.Nie wiem kto na to wpadł ,ale napewno ta osoba nie ma zielonego pojęcia o zbrojeniu woblerów .Takie zbrojenie sprawdzi się w przypadku much lub przynęt miękkich ,w przypadku woblera będzie kompletnie nie skuteczne.Małe woblerki zbrojone w dwa haki czy kotwiczkę na ogonie jakoś działają zważywszy że zazwyczaj są całe w pysku .Głowatka żadko połyka łapczywie całego kilkunasto centymetrowego woblera także skuteczność zacięcia podskubującej ostrożnie ryby na takim zbrojeniu będzie minimalna.Bywają okresy że nawet na solidnie uzbrojony wobler w dwie ostre kotwice nie idzie jej skutecznie zapiąć.Szczegulnie przy niżówkach .Trąca ,podbija ,zapięcie jej na pojedynczy hak napewno nie będzie łatwe

[Siasiu]

Tylko co teraz z pracą Twoich woblerów. Pamiętam, że raz jak pokazywałem takiego staruszka pisałeś, że jest to wobler na głowacicę tylko trzeba założyć mu duże kotwice, żeby stłumić jego pracę bo ja założyłem małe i była strasznie agresywna praca. Co teraz będzie jak założę do Twoich woblerów pojedyncze haczyki, nie będą te wobki za ostro pracować, bo takiej pracy nie lubią głowatki ani większe pstrągi za którymi gonię. Masz jakiś pomysł. Nie trzeba będzie jakoś dociążać tych Twoich wobków?

[Janusz Wideł]

Woblery głowatkowe robię tak żeby optymalna praca była z kotwicą nr 1 na brzuchu i nr2 na ogonie .Założenie haków do tak zrobionego woblera całkowicie zmieni jego pracę iłowność.Jedynym rozwiązaniem będzie zawinęcie ołowianej lamety na trzonku haka tak żeby zrównoważyła się waga i opór trójramiennej kotwicy .Coś czuję że w przyszłym roku będę miał sporo woblerów do takiego przestrojenia

[Siasiu]

Jeszcze jedno rozwiązanie to przeniesienie się do innego okręgu może tam tak nie wymyślają albo na Słowację. Nie wiesz czasem jak tam wygląda procedura żeby wyrobić sobie kartę?

[Janusz Wideł]

Niestety nie wiem .Też o tym myślałem.

[Siasiu]

Jest znalazłem w punkcie 10e - jak przynęta spiningowa ma powyżej 10 cm korpus można 2 kotwice z 2 grotami (ktoś jednak w tym zarządzie chyba łowi głowacice). To teraz trzeba przestrajać Twoje woblery czy będą dobrze działać ?

[Janusz Wideł]

Na dwóch dwuramiennych powinny chodzić okej ,jak będą za dużo mieszać to trzeba będzie założyć o rozmiar większe niż pierwotnie .

[Siasiu]

Tak mnie dzisiaj naszło na grzebanie po pudełkach, bo jednemu Koledze wrzuciłem zdjęcia starych woblerów Piotra Mołdocha to i tutaj coś wrzucę. Moja najlepsza zdobycz ostatnich miesięcy. Twój stary łamaniec z pierwszych lat produkcji jeszcze z folią z "margaryny". Jednego takiego łamańca tylko małego  prezentowałem z 5 lat temu i miał mieć 38 lat, więc ten już chyba po czterdziestce. Jest on o wiele większy raczej pod sandacza, ale napisałbyś dla potomnych coś więcej o nim - zasłużył - przetrwał tyle lat. Na drugim zdjęciu z młodszym braciszkiem.

Załączone pliki

•  wideł 1.jpg   24,76 KB   15 Ilość pobrań
•  wideł 2.jpg   35,91 KB   14 Ilość pobrań

[Janusz Wideł]

Niesamowite .Ten wobler to jeden z moich pierwszych łamańców ,faktycznie po czterdziestce .Robiłem je pod stawowe szczupaki.W tamtych latach na podądeckich stawach było ich od groma także było na czym testować .Każdy wolny dzień przed świtem zasuwałem kilka kilometrów na rowerze.Plecak z wędką ,dwa woblery pojedyncze ,dwa łamane i to wystarczyło.Fajne czasy.Jedynym problemem było wtedy dla mnie solidne utwardzenie woblerów .Po kilku szczupakach wobler był okropnie zmasakrowany.Suszenie ,kilka kolejnych warstw lakieru i do boju.Miałem kilka tak pogryzionych że nie miały już okleiny ,nie wiadomo jakiego były kiedyś koloru a rybki i tak brały .

[Siasiu]

Ten się zachował w stanie idealnym, ma tylko jedną dziurkę ale to chyba od kotwicy, która musiała się wbić gdzieś w pudełku. A ten młodszy wynalazek to do czego służy tak dokładniej niż do łowienia. Zaciekawiło mnie to, że wielkość ta sama a całkiem inaczej ster zamontowany, co się zmieniło w produkcji przez te lata?

[sowos]

Witam. Chciałbym zamówić kilka wobasków i parę gum. Ale to odezwę się na priv.
Chodzi mi konkretnie 9cm sadaczowki płytkie i coś z bandziorów🙂

[Janusz Wideł]

Ten archiwaly model oklejany płytko chodzący był na mocno zarośnìete stawy na szczupaka.Ten drugi nabytek z foto to model głowatkowy ,malowany.Żadna okleina nie sprawdziła mi się przy woblerach głowatkowych ,,tylko malowanie ,okleina osłabia wobler, malowanie nie ma znaczenia na trwałość.Siedem warstw żywicy i ma wyjąć kilkanaście ryb.

[Janusz Wideł]

Po trzech tygodniach testów rozwiewam wszelkie wątpliwości co do zbrojenia woblerków pstrągowych.
Przez nowe przepisy wymuszające stosowanie pojedynczych haków na wodach górskich musiałem zmienić podejście do zbrojenia.
Testy zarówno na pstrągach jak i kleniach wykazały, że minimalna zmiana akcji od klasycznego zbrojenia kotwicą nie wpływa na łowność woblerów, pod warunkiem, że zastosujemy haki o 4 rozmiary większe niż kotwica, np tam gdzie były kotwice nr 10 przy woblerze 5cm trzeba zastosować dwa haki nr 6 i wszystko jest OK. Wobler pracuje poprawnie i haki też robią robotę.

 FB_IMG_1708772398878.jpg   60,04 KB   42 Ilość pobrań

Użytkownik Janusz Wideł edytował ten post 24 luty 2024 - 12:07