Zgodnie z prośba Pitta wklejam jego odpowiedź na mój e-mail z prośbą o rady jak jerkować w nizinnej rzece.
Pitt napisał:
czesc darecki
potrzebujesz raczej ciezkich i malych jerkow: slider s 7; fox micro: gremlin lub chomper ev. runt; tonacy aad dam toppje (ten najmniejszy);
z wiekszych: cobb's countdown crazy shad 4; i salmo jack s, ev. slider s 10 ....
trzeba ci dosyc cienkiej linki, oczywiscie cienkiej na tyle, ile sie da, bo ci prad wszystko do morza wciagnie ;-D
swietnie lowi sie tez soft jerkami: lunker city fin-s 4, 5 i 7; lunker city slug-go 7, bass assassin fin shad (czy cos takiego) 5
rzucanie najlepiej pod prad i pozwalanie jerkjowi na zatoniecie, potem sciaganie pod katem lub w poprzek i z pradem,
bedziesz musial kazdego jerka nauczyc ososbno plywac w tej rzece, pamietaj, ze im wieksza masa i mniejsza powierzchnia,
tym lepszy bedzie wynik i ulatwione prowadzenie zabawki ... wszystko jednak zalezy od uciagu!!!
kupielm dwa kije do lekkich jerkow i do soft jerkow, do twardych maluchow SPRO bluewave baitcaster;
jeden kawalek, 2.0, opisany do 40 gram, wytrzymuje wiecej i ma niezlego powera (w poniedzialek wytargalem nia stara opone 175X60X15)
do softjerkow shimano carbomax, w dwoch kawalkach, cw do 3/4 OZ, linka do 17 lb, kapitany kijek, jestem zadowolny jak pszczolka ))
do tego daiwa advantage low profile i niedlugo, moz ejuz za miesiac druga daiwa, tym razem procaster, do tej SPRO i jerkowania ....
no to tyle z nowosci i nowosci, zycze wielkiej ryby!!!