Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Jerkowanie na rzece i coś jeszcze


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
16 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Salmo_Salar

Salmo_Salar

    FlyFisher

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1227 postów
  • LokalizacjaBp

Napisano 26 sierpień 2005 - 20:07

Jerkowanie na rzece. Gdzie? Jakie przynety? Kolory? Obławianie?
Pierwszy raz łowiłem na Slidera na starorzeczu. 4 godziny i żadnego brania. Łowiłem Sliderem 7 cm i Rapalą Ratlin. Powód: szczupaki stały w samym zielsku na polach grzybieniowych. W drodze powrotnej wstapiłem na rzekę chodź trochę popróbować. Kilka rzutów i jest ale luz na zyłce uniemozliwił pożądne zacięcie (jeszcze muszę potrenować :mellow: ). Ryba poszła. Prawdopodobnie był to okoń lub bolek. Ale tego nie będe pewien do końca.
I jeszcze jedno pytanie :mellow: . Jak wywabić ryby z takiego zielska? Jakie przynety zastosować w starorzeczu zarośniętym po brzegach grażelami i grzybieniami? Poppery? :wacko: Pomocy B)

#2 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 26 sierpień 2005 - 20:57

Mam na razie niewielkie doświadczenie jeśli chodzi o jerkowanie w rzece. Wielu kolegów mówi, że to działa ale nie o tym chciałem ... Chcę Tobie pomóc wyciągnąć jerki z zielska. Ostatnio będąc na wakacjach znalazłem piękną wodę porośniętą grążelami. Teoretycznie żadną tradycyjną przynętą nie pokusiłbym się łowić bo było to bez sensu. Rzut, zaczep, koniec. Powierzchniówki ... tak ale też nie było wesoło. Postanowiłem połowić na stickbaity (te, które chodzą walk the dog). Założyłem więc massmaraudera. Efekt? Już po pierwszych pół godzinie zameldował się niewielki 45 cm szczupak. Stickabait, bez znaczenia jaki radzi sobie w tych warunkach chyba najlepiej. Kiedy natrafia na grążela przeskakuje go nad albo pod!!! Kiedy złapiesz zaczep, po odhaczeniu stickbait idzie dalej nic sobie z tego nie robiąc. Byłem zaskoczony możliwościami tej przynęty w tak ekstremalnych warunkach.

Jeśli chodzi o przynęty polecam Salmo massmaraudera (najlepiej poczekaj na wersje junior), hedona, no i pozostałe amerykańskie wynalazki.

Pozdrawiam
Remek

#3 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 26 sierpień 2005 - 22:20

Remas czy ja aby nie znam tej wody :P:D

#4 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 26 sierpień 2005 - 22:37

znasz :lol:

Remek

#5 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 27 sierpień 2005 - 08:37

wyslalem dosyc wyczerpujacego maila do darka,
@gadda, moze go tu wkleisz? bo ja go niestety skasowalem zaraz po tym, jak odpisales :unsure:

ogolnie rzecz biorac, jerki w rzece zachowuja sie calkowicie inaczej niz w wodzie stojacej, nawazniejszym parametrem jest uciag, im wiekszy uciag, tym trudniej wlasciwie prowadzic klocka;
rzucamy pod prad i sciagamy z pradem lub po skosie/w poprzek - wiem, wiem, ze to bardzo ogolna wskazowka, ale w rzece kazdy jerk zachowuje sie inaczej i praktycznie, kazdego z osobna trzeba nauczyc plywac (pod warunkiem, ze sie wogole do takiego lowienia nadaje), jest to bardzo indywidualna przygoda;

ja sam preferuje ciezkie i male przynety, o jak najmniejszym przekroju bocznym, jak do tej pory dobrze sprawdzily sie:
slider 7 i 10 s
seria micro fox, przede wszystkim gremlin i jointed runt ale takze bull nose
aad dam's toppije
cobb's 4,4 countdown

#6 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 27 sierpień 2005 - 16:11

Jeszcze mała errata. Zupełnie zapomniałem o innym walk the dog, który jest dostępny na rynku polskim, jest bardzo dobry i świetnie sprawdzi się na mocno zarośnięte zbiorniki Rapala Skitter Walk. Jest mniejszy niż salmo massmarauder, troszeczkę lżejszy więc na pewno nie poradzi sobie tak dobrze z grążelami jak massmarauder, ale uważam, że może być optymalny w Twoim przypadku. Spróbuj i daj nam znać.

Pozdrawiam
Remek

#7 OFFLINE   HUNTER

HUNTER

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 256 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 27 sierpień 2005 - 18:36

Łowiłem na zarośniętej wodzie w zeszłym roku, było to miejsce wpływu małej rzeki do jeziora porośnięte grążelemi o głębokości wody 1-1,5m łowiłem 10 cm sliderem efekt szczup 65 cm w 3 rzucie, miejscowi twierdzili że nie ma tam szczupaków tylko okonie, nie był on samotnikiem co pokazały następne dni.
Rzucałem we wszelkie nawet najmniejsze miejsca wolnej wody, lub na samą granicę roślinności (celność rzutów wystawiona na ciężką próbę), ale pomyślałem o przezbrojeniu pływającego slidera 10cm w dwuhaki przeciwzaczepowe. do dziś nie miałem możliwości wypróbowania tego pomysłu ale jak pojadę na szczupakową wodę i o takim charakterze wyprópuje ten i parę jeszcze innych pomysłów B)
a może któryś z kolegów próbował uzbroić wobki powierzchniowe w przeciw zaczepy.
Ja zostałem zachęcony skutecznością wahadłówki uzbrojonej przeciwzaczepowo produkcji fińskiej, jej skuteczność na zarośniętych wodach była wręcz porażająca B)

#8 OFFLINE   Salmo_Salar

Salmo_Salar

    FlyFisher

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1227 postów
  • LokalizacjaBp

Napisano 28 sierpień 2005 - 09:43

Jeszcze mała errata. Zupełnie zapomniałem o innym walk the dog, który jest dostępny na rynku polskim...

Czyli sprawdzi się także wobler Yo-Zuri Wake'n Dog. Tak apropo, nie mogę znaleźć ten wobler w katalogu firmy. Czemu?? Podkreślam, że to jest napewno wobler Yo-Zuri. B)

#9 OFFLINE   HighRider

HighRider

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 700 postów
  • LokalizacjaGdańsk Osowa
  • Imię:Darek

Napisano 29 sierpień 2005 - 07:54

Zgodnie z prośba Pitta wklejam jego odpowiedź na mój e-mail z prośbą o rady jak jerkować w nizinnej rzece.
Pitt napisał:
czesc darecki

potrzebujesz raczej ciezkich i malych jerkow: slider s 7; fox micro: gremlin lub chomper ev. runt; tonacy aad dam toppje (ten najmniejszy);

z wiekszych: cobb's countdown crazy shad 4; i salmo jack s, ev. slider s 10 ....
trzeba ci dosyc cienkiej linki, oczywiscie cienkiej na tyle, ile sie da, bo ci prad wszystko do morza wciagnie ;-D
swietnie lowi sie tez soft jerkami: lunker city fin-s 4, 5 i 7; lunker city slug-go 7, bass assassin fin shad (czy cos takiego) 5

rzucanie najlepiej pod prad i pozwalanie jerkjowi na zatoniecie, potem sciaganie pod katem lub w poprzek i z pradem,
bedziesz musial kazdego jerka nauczyc ososbno plywac w tej rzece, pamietaj, ze im wieksza masa i mniejsza powierzchnia,
tym lepszy bedzie wynik i ulatwione prowadzenie zabawki ... wszystko jednak zalezy od uciagu!!!

kupielm dwa kije do lekkich jerkow i do soft jerkow, do twardych maluchow SPRO bluewave baitcaster;
jeden kawalek, 2.0, opisany do 40 gram, wytrzymuje wiecej i ma niezlego powera (w poniedzialek wytargalem nia stara opone 175X60X15)

do softjerkow shimano carbomax, w dwoch kawalkach, cw do 3/4 OZ, linka do 17 lb, kapitany kijek, jestem zadowolny jak pszczolka ))

do tego daiwa advantage low profile i niedlugo, moz ejuz za miesiac druga daiwa, tym razem procaster, do tej SPRO i jerkowania ....

no to tyle z nowosci i nowosci, zycze wielkiej ryby!!! :mellow:


#10 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 29 sierpień 2005 - 08:03

Ha, ha, ha ... niezły ten post :D

Pozdrawiam
Remek

#11 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 sierpień 2005 - 10:56

Tak, jak piszą przedmówcy jerkowanie na rzece to zupełnie inna sprawa niż na jeziorze. Za granicami naszego kraju wędkarze łowiący jerkami w rzekach, mają bardzo dobre wyniki i to zarówno na małe jerki, jak i na duże (np. Fatso 14). Łowią tak, nie tylko szczupaki ale także sandacze, duże okonie, bolenie i sumy.


Jak na razie, na rzece sprawdziły mi się slider 7 i rover.
Biorą na nie głównie szczupaki i okonie.
Tak jak już pisałem, w którymś z postów, łowię nimi prowadząc je pod prąd lub skośnie z nurtem (wachlarzem).
Slidera nie prowadzę tak jak podczas normalnego jerkowania. Prowadzę go raczej regularnie zwijając żyłkę i czasem podszarpuję szczytówką, do tego jakieś krótkie przytrzymania przynęty w nurcie od czasu do czasu.
Rovera prowadzę jak typowego walk the dog, czyli cały czas podszarpując szczytówką.
Obydwa jerki sprawdziły mi się w miejscach ze spokojnym uciągiem i w miejscach przed lub za przeszkodami, przelewami, zwalonymi drzewami.


W ostatnim czasie, razem z Guzem wpadliśmy na rewelacyjny pomysł w wykorzystaniu gliderów na rzekach. Jesteśmy na etapie weryfikowania pomysłu i jego dopkładnego sprawdzenia.
Jednak pierwsze próby dają 100% dowód, że nasz pomysł to strzał w 10!
Pomysł okazał się skuteczny i to zarówno na Odrze, jak i na Wiśle. Pozwlicie, że pomysłem podzielę się z wami w późniejszym czasie. Napiszę z Guzem co nieco w krótkim artykule, który umieścimy oczywiście na stronie. :D

#12 OFFLINE   shorty

shorty

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 348 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Jacek

Napisano 14 luty 2012 - 15:52

Odświeżam bardzo stary temat.Może ktoś coś napisze więcej o jerkowaniu na rzece? Od 2005r napewno macie już więcej doświadczenia. Jakie przynęty się sprawdzają , jak prowadzić? Za wszelkie informacje będę wdzięczny bo mam ochotę w tym roku połowić na Narwi.
Pozdrawiam Jacek.
  • pacek222 lubi to

#13 OFFLINE   Taps

Taps

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1190 postów
  • LokalizacjaKraina Wiecznych Łowów
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:Osiński

Napisano 14 luty 2012 - 17:35

Odświeżyłeś i przeczytałem.Widać ,że Pitt ma pojęcie o jerkach w rzece.
Ja w rzece łowie od jakiegoś czasu.Jerk pracuje inaczej,tonie inaczej.Rzucaj po prąd i na ukos.W poprzek i w dół praktycznie nie ma sensu.Chyba że jest płytko,szczupaki aktywne,jest zielsko...
Ja na rzekę mam specjalnie dociążone jerki.Ma tonąć 3-4 sek/metr.Wtedy taki jerk prowadzony w poprzek nurtu z góry na dół idzie w poł wody 2-2,5 metra.Ja jeszcze leniwie poruszam przynętę.I to działa.
Tradycyjne slidery 10 S albo dociążyć ,albo odstawić.Nie nadają się.Przynajmniej na mojej wodzie.Ale ja mam specyficzną wodę.Rynna kilkaset metrów ze szczupakami i lipieniami.Na pontonie jerkówka lub muchówka :D To się nazywa relaks

Taki przeciążony jerk jest świetny na głebokie jerkowanie,takie na 5-7 metrach.To jest frajda i fajne rybki...ale to już nie na temat.

#14 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9640 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 14 luty 2012 - 22:22

Ech, sporo lowiłem, tak między 2005 a 2009 (w styczniu ostatnia wyprawa i później jeszcze z muchówką w tym samym miejscu).
Temat... dość rozległy, są wszak rzeki i rzeki. Ta na której ja łowiłem (Shannon) przypomina Wisłę powyżej progu Kościuszki, z tym ze głębokościowo w dziuplach do 11 metrów.
Jerki sprawdzały się na płytkich odnogach, za wyspami, we wszelkich miejscach o głębokości ok 4m. Bardzo dobre łowienie było poniżej szeroko rozlanego progu, równa woda, wypłycająca się z 4 do 1,5 metra. Najrybniejsza miejscówka w której łowiłem, niestety Polacy, Czesi, Litwini i reszta continentals dali miejscu radę w 2 lata. Później trafiały się już tylko pojedyncze ryby.
Tam maiłem na kiju najwiekszego do tej pory szczupaka - z miejsca gdzie szybka woda kreciła z zastoiskiem. Trochę niżej miałem rybę nr 2, która zholowała mi łódkę kawałek i przykleiła się do dna, bez szans podniesienia z jerkówką, przy zbyt dużym naporze wypięła się.
Ogólnie - wspomnienia bardzo dobre, łowienie ciekawe. Tyle że tam ryb sporo.

#15 OFFLINE   shorty

shorty

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 348 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Jacek

Napisano 15 luty 2012 - 10:38

Tak jak wspominałem wcześniej nasze łowienie na Narwi wygląda tak, że z bazy płyniemy w górę rzeki.Dopływając do określonego miejsca zaczynamy spływać z prądem obławiając ciekawsze miejsca wiec cały czas jesteśmy w ruchu.Ze spinningiem (gumami) się to sprawdzało i efekty było zadowalające.Zobaczymy jak teraz pójdzie nam z jerkami bo z nimi nie mam żadnego doświadczenia.Jestem ciekaw, czy to że łódka jest ciągle w ruchu nie będzie przeszkadzać i powodować że przynęta będzie źle pracowała.Głębokość wody to przeważnie 1,5-3m na tym odcinku którym łowimy na echo widziałem max głębokość 4,5m.Z utęsknieniem czekam na maj :D

#16 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9640 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 15 luty 2012 - 12:20

Jeśłi nie spływa bardzo szybko to nie bedzie, a nawet jesli, to kotwica wleczona po dnie, coś takiego. Z reszta - połowisz to szybko załapiesz jak trzeba. Nie ma co pisac, trzeba łowić :D

#17 OFFLINE   marianosum

marianosum

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 855 postów
  • LokalizacjaStW

Napisano 18 maj 2013 - 08:40

Odkopuje temat jakie efekty panowie?