Nie rób tego testu WB bo to strata pieniędzy.Jakie badania moge zrobić i gdzie w mazowieckim , mam zapalenie stawów - podejrzewam borelioze
KkI zrób czyli krążące kompleksy immulogiczne.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 01 czerwiec 2018 - 19:19
Nie rób tego testu WB bo to strata pieniędzy.Jakie badania moge zrobić i gdzie w mazowieckim , mam zapalenie stawów - podejrzewam borelioze
Napisano 02 czerwiec 2018 - 20:57
Nie rób tego testu WB bo to strata pieniędzy.
KkI zrób czyli krążące kompleksy immulogiczne.
Jeśli jest to zaawansowana borelka jak pisałem wyżej, test WB pokaże. Jeśli to wcześniejsze stadium, to rzeczywiście lepiej od razu kkl.
Napisano 02 czerwiec 2018 - 22:11
Odnośnie permetryny zastanawia mnie taka rzecz. Są informacje, że zaimpregnowanie wystarcza na ile tam prań (30-50 ?). Ale w praktyce okrycie wierzchnie nie piorę jakoś mega często więc zastanawia mnie na jaki okres impregnacja wystarcza np. na 1 rok czy na 3 lata itp. Czy ktoś doszukał się gdzieś takiej informacji ?
Napisano 04 czerwiec 2018 - 07:14
Nie wiem skąd te informacje. Z moich informacji, z tego co pamiętam to impregnacja musi się odbywać raz na 4-6 tyg.
Napisano 04 czerwiec 2018 - 09:10
Nie wiem skąd te informacje. Z moich informacji, z tego co pamiętam to impregnacja musi się odbywać raz na 4-6 tyg.
Napisano 04 czerwiec 2018 - 10:24
Zaryzykuję - ale dobrej wierze, ze komuś się przyda, bo w wątku już sporo informacji:
Jedyną skuteczną metodą ochrony przed kleszczami jest impregnacja ciuchów i plecaków w permetrynie połączone z dokładnym sprawdzaniem się z kleszczy wieczorem i następnego dnia.
Permetryna zabija owady, w tym kleszcze, w ciągu kilku minut po kontakcie z zaimpregnowaną odzieżą i jest bezpieczna do stosowania przez ludzi.
Wkładanie (wpasanie?) koszulki do spodni i spodni do skarpet - jakkolwiek głupio by to nie wyglądało - stanowi barierę mechaniczną dla kleszczy, której nie sa w stanie pokonać. Taką samą rolę spełniaja spodniobuty.
DEET i Ikardyna, nawet w bardzo dużych stężeniach są nieskuteczne w ostraszaniu kleszczy.
Również kiedyś myślałem, że po repelentach jestem chroniony, ale że wciąż przynosiłem kleszcze - i coś mi nie grało.
Dla polecających Ultrathon czy REPEL - polecam Wam sprawdzenie działania DEET na złapanych i przyłożonych do skóry kleszczach.
Są dokładnie tak samo ruchliwe, nawet po bezpośrednim spryskaniu 30% DEET...
Tu dokładniejsze dane, poparte badaniami (w skrócie, 40% ochrony, to żadna ochrona).
Szczepionka na Boreliozę nie istnieje, a okresowe badania krwi jako metoda profilaktyczna (również się z tym spotkałem) są o tyle bez sensu, że jest kilka rodzajów tych badań i wszystkie mają stosunkowo niską wykrywalność bakterii Borelii. Pojedyńcze badanie kosztuje min. 60zł, nie daje żadnej gwarancji i przed niczym nie chroni - a kosztuje tyle samo co impregnacja wszystkich ciuchów dla trzech osób na cały sezon.
Permetrynę w opakowaniu na dwa sezony łatwo dostać na Allegro za ok. 90zł.
Uważam, że dla łowiących i śpiących w terenie to wydatek ważniejszy niż karta wędkarska
Pozdrawiam!
Napisano 04 czerwiec 2018 - 10:33
Napisano 04 czerwiec 2018 - 11:15
Ja próbowałem na nodze (dla odmiany ) spryskanej 30% DEET i odniosłem wrażenie, że nie zrobiło to na kleszczu wielkiego wrażenia, bo w dalszym ciągu trzymał się skóry.
Po bezpośrednim spryskaniu w dalszym ciągu kleszcz nie odpadł sam z siebie. To był dość czasochlonny test i nie chciało mi się go kontynuować więc nie mam pewności czy byłby w stanie się wgryźć, aczkolwiek bardzo możliwe, że pod ubraniem miałby możliwość przetrwania. Znam osobiście przypadek gdy kumpel znalazł kleszcza w ciuchach wędkarskich, które leżały nieużywane w bagażniku od sierpnia. kleszcza znalazł w grudniu i chyba tylko dzięki temu, że sprawdził dokładnie czy nie ma tam mojej kurtki.
Co ciekawe, w tym roku dwa razy próbowałem zabrać kleszcza do domu żeby pokazać koledze działanie permetryny. W obu przypadkach kleszcze dojechały do domu martwe, pomimo identycznych warunków przechowywania (tzn. dobrych, w plecaku, w pudełeczku po kotwiczkach) jak kiedyś, gdy nie impregnowałem ciuchów permetryną. Oba kleszcze zebrałem dłonią i nie miały nawet kontaktu z ciuchami.
Użytkownik kineret edytował ten post 04 czerwiec 2018 - 11:16
Napisano 04 czerwiec 2018 - 12:26
Napisano 04 czerwiec 2018 - 12:31
Tylko użycie permetryny + dokładne i każdorazowe sprawdzanie się z kleszczy daje wystarczająco wysoką skuteczność, żeby spać spokojnie. Nic dodać nic ująć.
Napisano 04 czerwiec 2018 - 12:31
Tylko permetryny nit nie reklamuje
Napisano 04 czerwiec 2018 - 14:43
Już niebawem... O smogu też do niedawna nikt nie słyszał.
Napisano 04 czerwiec 2018 - 15:07
mam zaimpregnowane spodnie permetryną, nie zauważyłem żadnej poprawy w zakresie odstraszania, niektóre skurczybki nawet usilnie się trzymają materiału
inna sprawa to ewentualna przeżywalność lub nie, ale tego nie jestem w stanie potwierdzić, bo oglądam się non stop (fobia) i usuwam je na bieżąco
Napisano 04 czerwiec 2018 - 15:13
Dziwna sprawa. Kiedy impregnowałeś? Czy permetryna była w płynie? Czy prałeś spodnie?
Spróbuj je odłowić i umieścić w jakimś pudełeczku - kleszcz powinien być w stanie przeżyć bardzo długo, a u mnie padały po przyjściu do domu.
Napisano 04 czerwiec 2018 - 15:27
Napisano 05 czerwiec 2018 - 07:26
Wszyscy koledzy wędkarze i wykrywkowcy, którym polecałem permetrynę potwierdzają jej 100 skuteczność w odstraszaniu. " miałem ich po 20 na sobie, teraz żadnego przez cały dzień .... "
Napisano 05 czerwiec 2018 - 08:42
przecież nie zmyślam, 300m w tą i we wte po skoszonej nadrzecznej łące, z odrostami do kolan przy wodzie, omijanie wyższych, ogólne uważanie, w sumie 10szt zauważone i zrzucone ze spodni
Napisano 05 czerwiec 2018 - 09:07
Nikt nie mówi, że zmyślasz ... Na filmach z impregnacji też przez jakiś czas sobie łażą po odzieży ...
Napisano 05 czerwiec 2018 - 09:16
Napisano 05 czerwiec 2018 - 09:19
oglądam się non stop (fobia) i usuwam je na bieżąco
No OK, z wcześniejszego posta wywnioskowałem, że chodziło o to, że pomimo użycia permetryny kleszcze się wgryzają i usuwasz je na bieżąco.
Z tego co wiem kleszcze czekają w niskich trawach i czepiają się wszystkeigo co się w nich porusza, więc to, że chodzą po spodniach czy butach jest normalne - prędzej czy później odpadną.
W ramach eksperymentu możnaby zostawić jednego, przysiąść nad wodą i zobaczyć co się z nim stanie.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych