Szacowni Koledzy.
Komuna popsuła prawo.
"Dajcie mi człowieka, a ja znajdę paragraf", "zaoczne" wyroki z wyrokiem śmierci włącznie...
Gdy nastały "Nowe Czasy", przez chwilę zostało to zatrzymane, ale mentalność? wygodnictwo? cwaniactwo? - coś wzięło górę i obecnie istniejący porządek prawny zezwala na wydawanie wyroków bez wysłuchania oskarżonego. Jakie to rodzi patologie wie każdy, kto nie jest ślepy i głuchy, a ciekawość świata jest większa niż tylko zaspokojenie wysokoprocentowego pragnienia.
Stare Rzymskie Prawo, liczące sobie dwa tysiące lat, że nie wolno wydawać wyroków po wysłuchaniu tylko jednej strony, służy obecnie do podcierania sobie czterech liter.
Tak, my wszyscy mamy to prawo głęboko gdzieś, bo jesteśmy znacznie mądrzejsi. Mamy własne racje, które są oczywiście najważniejsze i najświętsze na świecie, a każdy, kto narusza nasz sposób widzenia świata to ignorant i cymbał, że tak delikatnego epitetu użyję.
A jeśli nie?
Koledzy, nie chcę bronić decyzji okręgu, którego wody są mi obce, więc nieznane. Nie chcę bronić stanowiska zajętego przez okręgowego ichtiologa (Ichtiologów?). Bo nie znam ich argumentów. A chcę wierzyć, że są to ludzie, którzy choć trochę znają się na swojej robocie i jeśli podjęli taki desperacki krok, to nie z własnej fanaberii, lecz jakiś istotnych powodów.
Więc może warto na chwilę powstrzymać swe sądy i umożliwić wypowiedź "drugiej stronie"? W myśl poszanowania prawa istniejącego od 2 tysięcy lat...
Czy któryś z szanownych Kolegów mógłby zwrócić się z pytaniem do władz zarządu okręgu PZW Wrocław z pisemnym zapytaniem o powody takiego zalecenia - zabicia wszystkich sumów złowionych na w/w zawodach? A odpowiedź oczywiście zamieścić w niniejszym wątku.
Z poważaniem.
J.
Użytkownik woblery z Bielska edytował ten post 16 maj 2013 - 21:43