Od ok 23 minuty

Kolowrotek do ciezkiego spinningu rzecznego
#81
ONLINE
Napisano 01 sierpień 2023 - 18:25
#82
OFFLINE
Napisano 01 sierpień 2023 - 19:18
- MatB lubi to
#83
OFFLINE
Napisano 02 sierpień 2023 - 07:23
#84
OFFLINE
Napisano 03 sierpień 2023 - 14:58

Przymierzam się do kupna Daiwy Certate LT 4000D-C lub Certate-G LT 5000D. Do czego miałby być ten kołowrotek? Ciężka "boleniowa orka" czytaj, woblery typu sdr od dorado invadera 7 cm po rapale dt 10, do tego jeszcze najcięższe gumy rh 12 cm 28 g. Częstym przyłowem będę sumy, raczej niezbyt duże takie do 1.5 m, jednak hol musi być w miarę szybki z powodu ciężkich warunków nad wodą.
Obecnie używam polecanego przez wszystkich Shimano Twin Power 4000 PG 20".. Jednak muszę powiedzieć, że jestem zawiedziony. Miałem już trochę różnych kołowrotków w tym klasy wyżej m.in vanquish na którego złego słowa nie powiem, bo od trzech lat dzielnie mi służy, to powyżej wymieniony twin power już nie.. Do pierwszego roku użytkowania wszystko było cudownie i pięknie. Po roku łowienia na pewnym wypadzie nad wodą stało się coś bardzo dziwnego.. Wyjąłem rybę, bolenia niezbyt dużego i dosłownie 20 minut później kołowrotek przestał mi ściągać przynęte. Korbka kręciła się, a przynęta stała w miejscu. Okazało się, że ukręcił się gwint w przekładni od wkręcania korbki


Bardzo proszę o pomoc w doborze kołowrotka, a szczególnie proszę o opinię użytkowników wyżej wymienionej Daiwy Certate

Pozdrawiam!
Użytkownik Andrzejekek edytował ten post 03 sierpień 2023 - 15:03
#85
OFFLINE
Napisano 03 sierpień 2023 - 18:41
Możesz kupić daiwe certate lt 5000 bo jest mocna betoniarka z górnej półki, ale nikt Ci nie obieca, że i w dwie nie trafisz felera. Takie czasy, że nawet w najwyższej półce kołowrotków jest loteria z powtarzalnością w obrębie jednego modelu (nawet
made inn Japan)
Użytkownik saitt edytował ten post 03 sierpień 2023 - 18:42
#86
OFFLINE
Napisano 03 sierpień 2023 - 20:14
popper, on 01 Aug 2023 - 17:25, said:
Od ok 23 minuty .....................
Ale wiesz, że Kamil jest związany umową z grupą Abu czyli: AbuGarcia, Berkley, Fenwick, Sebile, Mitchell, Penn, Spiderwire, Greys, Hodgman itd. Siłą rzeczy będzie więc polecał sprzęt tych firm.
#87
ONLINE
Napisano 03 sierpień 2023 - 21:26
#88
OFFLINE
Napisano 04 sierpień 2023 - 10:59
Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka
#89
OFFLINE
Napisano 04 sierpień 2023 - 14:57
Mnie sie wydaje, ze obecna specjalizacja odsuwa do lamusa pojecie jakim jest tytul watku. Co wiecej uwazam, ze ciezki uniwersalny spinning rzeczny nie istnieje Bo jak jest ciezki to nie jest uniwersalny, a jak nie jest uniwersalny to rzeczna roznorodnosc lowisk bedzie dla niego powaznym ograniczeniem. Mam tez takie wrazenie,- moze niesluszne, ze to wydumek "spinningu internetowego" pomijajacego wlasnie rzeczne realia, za to kierujacy sie pojeciami takimi jak obsmiany: "zapas mocy w dolniku" "PG do opadu-ze wzgledu na grube zeby". Mozna by nawet powiedziec zlosliwie, ze kolowrotek do ciezkiego spinningu rzecznego to taki, ktory doskonale pasuje do wedki okoniowo-sumowej
Jest jakis punkt, moze i niejasny, ale okreslajacy granice pomiedzy nonszalancja a zabezpieczeniem na tzw wszelki wypadek. I ten punkt kazdy musi sobie sam znalezc w oparciu o swoja rzeke i swoje osobiste sklonnosci.
Jak sie dokladniej przygladnac kolegom nad woda, tym co i jak lowia to generalnie widac specjalizacje. Coraz czesciej nie tylko slyszymy ale takze widzimy, ze jakis kolega lata za boleniem a innego intersuja tylko sandacze itd.... To przeklada sie oczywiscie na dobor kolowrotka. I tak kolowrotek do ciezkiego spinningu boleniowego wystarczy jak bedzie sobie dobrze radzil z ciezarami max 35g ale juz do ciezszego sandaczowania granica ta zostanie przesunieta do okolo 50g. Ta pozornie niewielka roznica, patrzac na oferowane kolowrotki spininngowe bedzie juz przepascia pomiedzy materalami ktore w przypadku "ciezkiego boleniowego mlynka" beda wystarczajace a juz do "ciezkiego sandaczowego mlynka" beda "za slabe". Te roznice beda oczywiscie implikowaly wage tych kolowrotkow ale nie tylko. Z szybko odczuwalnych roznic na pierwszy plan wysunie sie,- ustawienia zestopniowania hamulca jak i jego plynnosc dzialania. Ale to dla tych co lowia nad woda, bo w internetach to bez roznicy...
Uzywalem kolowrotkow SW do tzw ciezkiego rzecznego lowienia i lowilo mi sie nimi dobrze, wygodnie (bo daleko mi do subtelnosci) itd. Mimo to daleki jestem od tego zeby odpowiedzialnie napisac, ze to koniecznosc. Wrecz przeciwnie!
Nawiasem mowic probe czasu przetrwaly u mnie kanciaki Daiwy i Turki-Force. Wszystkie SW zostaly wymienione na multiki. Kanciaki i Turki Force nie sa kolowrotkami SW als znosza bez jekniecia ciezary SW ( w swoich wielkosciowych odpowiednikach) a przy tym maja wciaz finezje kolowrotka slotkowodnego. Moje doswiadczenie, chyba niemale i na pewno roznorodne podpowiada mi ze kolowrotek ktory znos obciazenia +-40g jest wystarczajacym do lowienia zarowno wedkami 12 jak i 25lb co w warunkach durzej rzeki pokrywa z malymi wyjatkami wszelkie rzeczne lowiska. Wyjatkami beda specjalistyczne zestawy do lowienia w rzadko wystepujacych miejscach, czasami okresowo wystepujacych lub ryb takich jak sumy gdyz wymagaja one po prostu odpowiedniego sprzetu. Smiem twierdzic, ze kolowrotki wielkosci 4000 od S i 3000-3500 od D (wedlug starej rozmiarowki) spokojnie sie sprawdza.
Nie przesadzajmy z ta odpornoscia w razie "W" bo jak to Jozek slusznie mowi "wiekszosc kolowrotkow szybciej nam sie znudzi niz je zajedziemy" ,- u mnie to dziala
Użytkownik Rheinangler edytował ten post 04 sierpień 2023 - 15:19
- Szymon82 i Koincydencja lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych