pitt, jak widzę na temat kołowrotków Lew's nadal nie masz nic do powiedzenia. Taki los Trolla.
Maciek1
Szukałem kołowrotka dla mojego nastoletniego syna, takiego, który pozwoli mu łatwe przestawianie hamulca rzutowego bez konieczności otwierania panelu bocznego i przestawiania ciężarków. Odrzuciłem system ACS Cast Control System, stosowany w Quantum, bo jest za mało precyzyjny dla lżejszych przynęt.
Poczytałem wszelakie fora i zwróciłem uwagę na powszechne , pozytywne opinie o kołowrotkach Lew's. W rezultacie zamówiłem Lew's Tournament MG Speed Spool z przełożeniem 5,4:1 - trochę na zasadzie " no risk no fun". Po miesiącu testów muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z zakupu, mój syn dostał na dzień dziecka i urodziny porządny kołowrotek z którym radzi sobie bez problemu. Potwierdzam też pozytywne opinie na temat min. tego kołowrotka ze stajni Lew's.. Kilka uwag na temat konkretnego modelu :
Pozytywy:
1. "Rączki" : są dość szerokie i takie "plaskate" w rezultacie jednak bardzo wygodne i przyjemne w użytkowaniu.
2. Przełożenie 5,4: 1 i przedłużone ramię korbki : to pierwszy kołowrotek z tak niskim przełożeniem jaki miałem w rękach, przy łowieniu woblerami z dużym sterem, głęboko nurkującymi jest to rewelacja !!! Zdziwiony jestem łatwością i lekkością obrotu korbką. Jeżeli ktoś łowi często na woblery powinien pomyśleć o takim przełożeniu.
3. Niski profil : kołowrotek dobrze leży nawet w dłoni nastolatka.Porównałbym do Curado E.
4. Wygląd : o gustach się nie dyskutuje ale matowa czarna, trwała farba może się podobać.
5. Spasowanie i praca : zero luzów, trzasków i innych dźwięków, praca "maślana" łożyska robią swoje. Citica G według mnie jest bardziej "plastic fantastic" w dotyku i pracy.
6. Właściwości rzutowe i system hamowania: fabryczne łożyska po przepłukaniu i nasmarowaniu lekką oliwką sprawują się doskonale, hamulec rzutowy pozwala na łatwe dostosowanie się do warunków łowienia i rodzaju przynęty. W zależności od wędki można bez problemu rzucać wabikami od ok.5-7 gram.
Negatywy:
1. Znalazłem jeden ale dla wersji z regulacją ciężarków odśrodkowych: po otwarciu panel zostaje w dłoni. Nie wiem dlaczego tylko Shimano robi to tak, że panel pozostaje przytwierdzony do kołowrotka przy regulacji hamulca rzutowego. W Lew's z tym systemem istnieje ryzyko zgubienia lub utopienia panelu bocznego podczas regulacji.
Neutralnie:
1. Nie lubię kołowrotków z pinem na osi , który trzeba wypchnąć w celu wymiany łożyska szpuli. W moim Lew's dodatkowo zrobiony jest z miekkiego metalu. Trzeba być bardzo uważnym i ostrożnym.
jbk,
Też myślałem o BB1, tym bardziej, że mają opinię kołowrotków "rzucających długodystansowo" najlepiej z całej serii. To co je wyróżnia to specyficzny system hamulca rzutowego Smart Plus System i powiększone oczko nawoju linki. Być może właśnie ten kołowrotek będzie moim następnym, mam jednak wątpliwości co do panelu bocznego, którego jak zmam życie pewnie utopię jakiegoś jesiennego, deszczowego i wietrznego dnia ;-)
Wklejam tabelę z całą serią Lew's :
Załączone pliki
Użytkownik pepso edytował ten post 03 czerwiec 2013 - 23:01