Mam Ticę Librę GB przełożenie 1:4,6 kupiłem ją w 2000 roku. Jest to uboższa wersja modelu Libra SA (10 łożysk) ma 4 łożyska, dwie szpule aluminiowe. Później dokupiłem też model SA 4000, który mam w zapasie - ma szpulę aluminiową i zapasową grafitową, jednak przełożenie ma 6,2. Nadal nie mogę zajechać wersji GB ma bardzo mocną przekładnię, łowiłem nim też kilka sezonów na Wiśle woblerami. Wyciągnąłem na niego moje największe ryby: szczupak 98 cm, sandacz 87 cm, boleń 75 cm, pstrąg 47 cm i okoń 40cm. Po tylu latach elementy kabłąka wytarły się i czasami zamknie się przy rzucie, jednak ta przekładnia to dla mnie jest kosmos, mam też Spro Red Arc, jednak pod względem mocy to nie ma porównania do Libry na cięższe łowienie zawsze biorę Librę może w końcu padnie.
tica libra sa 4000
#41 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2020 - 20:34
#42 OFFLINE
Napisano 15 maj 2020 - 08:50
Mam Ticę Librę GB przełożenie 1:4,6 kupiłem ją w 2000 roku. Jest to uboższa wersja modelu Libra SA (10 łożysk) ma 4 łożyska, dwie szpule aluminiowe. Później dokupiłem też model SA 4000, który mam w zapasie - ma szpulę aluminiową i zapasową grafitową, jednak przełożenie ma 6,2. Nadal nie mogę zajechać wersji GB ma bardzo mocną przekładnię, łowiłem nim też kilka sezonów na Wiśle woblerami. Wyciągnąłem na niego moje największe ryby: szczupak 98 cm, sandacz 87 cm, boleń 75 cm, pstrąg 47 cm i okoń 40cm. Po tylu latach elementy kabłąka wytarły się i czasami zamknie się przy rzucie, jednak ta przekładnia to dla mnie jest kosmos, mam też Spro Red Arc, jednak pod względem mocy to nie ma porównania do Libry na cięższe łowienie zawsze biorę Librę może w końcu padnie.
Wersja GB, to ten niebieski model, który już nie ma wormshaft'u tylko wodzik na kole zębatym? Nie wiedziałem, że jest libra z tak dobrym przełożeniem. To naprawdę musi być genialna przekładnia.
- Jacek_Dgl lubi to
#43 ONLINE
Napisano 28 maj 2020 - 14:59
#44 OFFLINE
Napisano 28 maj 2020 - 20:51
#45 ONLINE
Napisano 28 maj 2020 - 21:21
#46 OFFLINE
Napisano 28 maj 2020 - 21:28
#47 ONLINE
Napisano 29 maj 2020 - 05:58
#48 OFFLINE
Napisano 29 maj 2020 - 06:04
#49 ONLINE
Napisano 29 maj 2020 - 08:43
#50 OFFLINE
Napisano 29 maj 2020 - 10:03
Cześć
Posiadam Librę 2500SA. I jest kapitalna!
Kupiłem używaną, ale w komplecie (2 szpule metalowe). Używana dość intensywnie wnioskując po aparycji - ale na mechanizmach brak jakichkolwiek oznak zużycia, mimo że zapaćkana była jakimś towotem przez poprzedniego właściciela, a w zakamarkach korpusu były smarki zaschniętego - chyba jeszcze fabrycznego smarowidła...
Po wymyciu, przesmarowaniu i wymianie dwóch łożysk - kołowrotek kręci jak nówka i mięciutko. Nigdy nie wnikałem w ilość masła w maśle - ale pracuje moja tica naprawdę kulturalnie. Spasowana idealnie, nie było potrzeby korygowania podkładkami i czarowania smalcem. Luz na zębatkach o "piczny kłak" - czyli tyle, ile trzeba dla poprawnego smarowania
Trzy wady jakie wyłapałem:
1 - dość słaba sprężyna kabłąka - u mnie była wypracowana, przez co kabłąk nie domykał. Nie przeszkadzało mi to, bo mam nawyk zamykać dłonią - ale czasem, gdy nie domknąłem dobrze to kabłąk nie zbierał plećki na rolkę. Wymiana sprężynki (zwykła spiralna, którą dobrałem z "czegośtam") załatwiło problem w 100%. Nie miałem dotąd przypadku samoczynnego zamknięcia się kabłąka przy wyrzucie.
2 - lekki luz na zawiasie korbki - nie przeszkadza, ale troszkę drażni. Mam pomysł jak wyeliminować, ale muszę dorwać się do praski... Jednocześnie - zatrzask składania korbki chodzi płynnie i bez luzów czy zacięć. To dobry mechanizm. Mam tylko wrażenie, że za mało pasownie zanitowano zawias i stąd ten drażniący luzik.
3 - knob korbki wymaga przywyknięcia - na początku miałem z tym problem. Ale się przyzwyczaiłem i nawet toto wygodne. Jednak pierwsze wrażenie z tą "łezką" może być dziwne.
Plusów jest zdecydowanie więcej:
- kołowrotek jest malutki i zwarty. Rozmiar 2500 idealnie mi współgra z leciutką okoniową wklejką do 4 gram. A jednocześnie - jestem pełnowymiarowym chłopem (1,9m wzrostu i spore dłonie), i nie mam poczucia że kręcę kruchą zabawką. Kołowrotek jest solidny, wzbudza zaufanie.
- bardzo pojemna szpulka, perfekcyjny nawój plecionki (0,06). Nie zdarzyło mi się splątanie, broda, zakleszczenie plecionki. Co worm, to worm...
- perfekcyjny hamulec. Jeden z lepszych jakie spotkałem w swojej karierze. Oceniłbym o oczko lepiej od Emblema którego mam na drugiej okoniówce i traktowałem zawsze jako wzorzec poprawnego hamulca w szpuli. Oporówka (po wymyciu i zwilżeniu balistolem) pracuje bezbłędnie i bezszelestnie.
- całość naprawdę fajnie i mięciutko pracuje. Zero ząbkowania, tarcia na przekładni, stukania czy pukania. Całkiem niezłe wyważenie. Co prawda - u mnie ma lekkie życie, bo pracuje na kijku XUL, ale to solidna maszyna. Traktowana "z głową" jest nie do zarżnięcia.
Reasumujac - polecam ten kołowrotek. odpowiednio dobrany do stawianych mu zadań, będzie nie do zarżnięcia. Naprawdę solidna i kulturalna maszyna.
Mam do porównania Daiwę Emblem 2500 ia (podpicowaną o dodatkowe łożyska), mam peen prior, Abu cardinal T100F... ogólnie lubię sprawdzony oldschool.... ale chyba ta Tica jest moim ulubionym kręćkiem do lżejszego łowienia.
- strary lubi to
#51 ONLINE
Napisano 29 maj 2020 - 18:12
Załączone pliki
- strary lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych