Od zeszłego roku chodzi za mną zamiar sfilmowania szczupaków atakujących przynęty. Mam kamerkę gopro i kilka pomysłów na zmontowanie zestawu do podania przynęty ale może ktoś z Was coś również wymyśli?
Tak sobie wykombinowałem, że najlepszym miejscem jest kawałek rzeki o bardzo spokojnym uciągu i głębokości 1m 1,5m, ja siedzę na bellyboacie i poruszam się z nurtem (co jakiś czas przystając na kotwicy). Kilka lub kilkanaście metrów przede mną kamerka przykręcona do dna pływaka (około 20 na 30cm, w kształcie łódki, może być zupełnie płaski) i ten pływak oczywiście przywiązany na lince do bellyboata. Przynęta była by podana w taki sposób, że linka od wędki przechodzi do pływaka a od niego pozostaje w zasięgu obiektywu.
Uchwyt jest tak skonstruowany, że daje mi możliwość podszarpywania przynętą i jednocześnie uwolnienia od pływaka w przypadku ataku. Co o tym myślicie?
Acha... dlaczego rzeka? Bo poruszając się w dół mogę sporo obłowić a jednocześnie spokojny nurt utrzymywał by przynętę w oku kamery i zestaw byłby cały czas napięty. Tak myślę.