Bardzo ciekawy, dla mnie szczególnie interesujący wątek. Z uwagi na to, że jakieś 80 % swojego czasu spędzonego nad wodą, poświęcam właśnie popkom, dołączę swoje kilka groszy. Po pierwsze, tam, gdzie łowię popy są skuteczne przez większość roku, a nie tylko latem. Mieszkam w UK i mogę łowić szczupaki cały rok, więc mam lekki przywilej
a w zasadzie wielką satysfakcję. Te, których używam, to zdecydowanie cięższa wersja, głównie pod casting. Są to niesamowicie skuteczne przynęty, a w zasadzie każde branie, nawet to nietrafione, jest mega widowiskowe i zostaje w pamięci na długo. Z resztą nie tylko popy robią robotę. Cała masa wszelkich przynęt powierzchniowych, jak kaczki SG, czy Westin, szczury, żaby i inne dziwactwa potrafią dostarczyć jednego dnia emocji na długie tygodnie. Jak wspomniałem wyżej, łowię na casting, więc moje popy są słusznej wagi, która zaczyna się od 30 gr pośród firmówek takich jak SG. Sakura, Storm, Rapala i inne. Własnoręcznie robione, strugam z solidniejszego kawła drewna, czyli jadę od 50 gr w górę. Jeśli mam polecić coś firmowego, coś z czym miałem długie doświadczenie, będzie to zdecydowanie SG. Robią świetne poppery, z wyjątkiem modelu "Panic Pop", który strasznie mnie zawiódł i nigdy nie złowiłem na niego szczupaka. Rapala generalnie jest ok, ale ich słynny Skitter Pop złowił mi tyle ryb, co Panic Pop od SG, czyli kompletnie nic, a moczyłem go w wodzie długie godziny. Sakura robi dobre popy, mam ich cztery w pudle i każdy jest już poważnie porysowany od szczupaczych zębów. To samo Storm, dobre, warte uwagi popy, Nigdy nie miałem do czynienia z popami Salmo, więc się nie wypowiem. Generalnie, moim zdaniem pop to przynęta uzależniająca. Wrzucam kilka moich "hand made". Niektóre z nich były już solidnie przetestowane, inne jeszcze nawet wody nie widziały.
22193163_886896758142565_1300663594_n.jpg 72,14 KB
47 Ilość pobrań
24824406_918376751661232_677489388_n.jpg 74,54 KB
43 Ilość pobrań
popy 10 04 2018 a.jpg 70,22 KB
42 Ilość pobrań
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" 