[Kajtelek2]

Miałem 2,5m pływałem na elektryku 40lbs do tego bateria 90Ah(28kg) głównie troling , przy małym wietrze(mała średnica pływaków) dla jednej osoby było ok, ale bez komfortu , zmieniłem na suzumar 265 długość 270 z air matą ( pływaki 43cm)i spalinówkę 2,5cv czterosów dla jednej osoby wystarczająco miejsca choć mały nie jestem (186cm i 96kg) teraz trolujemy często we dwóch , kolega też nie mały , jest ok ale trzeba już ograniczać co się zabiera, na pokładzie mamy echo, wędki, po skrzynce z przynętami, po torbie z prowiantem,  kotwę 5kg i kanister 5l, nie obowiązują tu przepisy z gaśnicą i kamizelką. Do transportu pontonu do auta zrobiłem wózek 2013-03-21 19.28.39.jpg

do wodowania pontonu z wózka wypinam kółka z "rurą" na której są osadzone (jedna zawleczka na kółko) i wpinam je tak samo poprzez zawleczkę do profila który jest przykręcony na stałe do pontonu 2013-04-03 19.46.34.jpg

trzecie zadanie które spełnia mój wózek to stojak na silnik który stoi sobie na balkonie

2013-03-13 17.22.50.jpg

i jeszcze na koniec ponton nadmuchany

2013-03-23 14.10.27.jpg

Jeśli nie masz strefy ciszy radzę nawet najmniejszy silnik ale spalinowy , ja jestem z tego zadowolony , pali 1l na około 5h trolingu , jak pomyślałem że mam nosić te aku to mi się już odechciewało wyjazdu na ryby Jeszcze odnośnie air maty , jak dla mnie super sprawa, napompowana pompką bravo jest twarda i można na niej stać bez problemu a montaż do bajka, ale o gustach się nie dyskutuje

Pomysłowy wózek

[spy]

W 2,90 może jedna osoba wygodnie przyciąć komara.

[paawelek83]

Dodam jeszcze że im krótszy ponton tym trudniej wprowadzić go w ślizg na małych jednocylindrowych silnikach.

miałem 270 i trzeba było się pogimnastykować aby wyprowadzić go do ślizgu ale potem już leciał 25km/h(silnik mercury 6km)

Kolejnym plusem dla jednostek dłuższych to dzielność na falach. To że będziesz miał na pontonie np 270 kategorię morską C to jest bzdura bo nie dostaniesz na to żadnego "kwitu" a na tabliczce piszą to co im zleceniodawca zleci.

Co do pokonywania fal to jak powiało na Zalewie Zegrzyńskim(5-6 m/s) i trzeba było ślizgać się pod wiatr to byłem cały mokry i pół pontonu wody poza tym w ślizgu można sobie zęby wybić. im dłuższy ponton tym mniej podatny na sfalowanie wody.