Fotki z rybami w okresie ochronnym
Started By
andrew
, 03 gru 2007 10:43
26 odpowiedzi w tym temacie
#21 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2007 - 20:20
Niezwłocznie znaczy tyle co w jak najkrótszym czasie, bez zbędnej zwłoki, ale z podjęciem czynności niezbędnych do osiągnięcia celu. Czyli czasami wystarczy uwolnić rybę w wodzie. Fotografowanie to właśnie zbędna zwłoka.
Jednak przy złowieniu ładnej rybki w okresie ochronnym ciężko jest się powstrzymać, jeśli istnieje okazja aby szybko to zrobić. Ja tak miałem, złapałem sandacza w maju sandacza, przechodził pan z aparatem i cyknął serie fotek Zajęło to w zasadzie parę sekund. Chyba nie zrobiłem niczego złego?
Jednak przy złowieniu ładnej rybki w okresie ochronnym ciężko jest się powstrzymać, jeśli istnieje okazja aby szybko to zrobić. Ja tak miałem, złapałem sandacza w maju sandacza, przechodził pan z aparatem i cyknął serie fotek Zajęło to w zasadzie parę sekund. Chyba nie zrobiłem niczego złego?
#22 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2007 - 20:22
#23 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2007 - 20:34
W ubiegłym roku na Bjórko(szkiery) było oprócz naszej 4-osobowej ekipy dwóch Polaków w domku obok. Jednego wieczora trafiłem z kładki przy łódkach ładne okonie. Goście się zwiedzieli i nastepnego dnia przyszli przygotowani okoniowo. Na wędke do 20gr i żyłkę 0,18 jednemu siadł duży szczupak-112cm. Hol trwał ok.pół godziny.Przy podbieraniu szczupak był praktycznie martwy .Oczywiście długa sesja foto. Po pierwszych nieudanych próbach reanimacji ryby zabrałem sie do domku, bo nie miałem ochoty na to patrzeć ani z nimi wiecej rozmawiać .Z rozgoryczeniem dodam, że okonie brały mi na szczupakowe gumy prowadzone wędziskiem do 60gr i na plecionce 30lb z przyponem fluorocarbonowym 0,7mm. Oni na swój okoniowy sprzęt nie złowili żadnego. No i oczywiście wiadomo było, że wtym miejscu jest dużo szczupaków.
#24 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2007 - 21:46
@Tomi
Tak jak napisał @Rocky wszystkich ryb nie uratujemy. Zawsze komuś trafi się wielka ryba na zestaw UL i wówczas co...
No właśnie tu się pojawia dylemat. Nie każdy ma w sobie tyle odwagi (choć chyba nie jest to najwłaściwsze słowo), aby zerwać może rybę życia...
Mam jednak nadzieję, że są to przypadki marginalne, gdyż najczęściej łapiemy ryby średnie, nawet jeśli przypadkowo ma to miejsce w okresie ochronnym...
Tak jak napisał @Rocky wszystkich ryb nie uratujemy. Zawsze komuś trafi się wielka ryba na zestaw UL i wówczas co...
No właśnie tu się pojawia dylemat. Nie każdy ma w sobie tyle odwagi (choć chyba nie jest to najwłaściwsze słowo), aby zerwać może rybę życia...
Mam jednak nadzieję, że są to przypadki marginalne, gdyż najczęściej łapiemy ryby średnie, nawet jeśli przypadkowo ma to miejsce w okresie ochronnym...
#25 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2007 - 21:58
Cytat Pana Cezoratora
...
W taki oto sposób nasz były kolega z forum zamordował szczupaka 120 .Jak myślisz Ballo ten szczupak był mało odporny czy łowca mało doświadczony
To chyba ten sam Pan jak niepodległości bronił na wcwi swojego prawa do zatłuczenia tej pięknej ryby. Był niedawno wątek.
I choć osobiście jestem przeciwnikiem zabierania ryb, ale rozumiem, że czasem ktoś ma ochotę to zrobić. Jednak tego, że ktoś ubił metrówkę z okładem nie potrafię pojąć.
#26 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2007 - 22:17
@Anguiler to ten sam gość
@ Ballo sprzęt nie miał słaby tylko sam jest cienki
Cytat Pana Cezoratora
Plecionka była Berkleya 0,15 która nowa, nie ma nawet 10 kg wytrzymałości i moja miała ponad 3 lata.
Kij Konger cw do 50 gr.
@ Ballo sprzęt nie miał słaby tylko sam jest cienki
Cytat Pana Cezoratora
Plecionka była Berkleya 0,15 która nowa, nie ma nawet 10 kg wytrzymałości i moja miała ponad 3 lata.
Kij Konger cw do 50 gr.
#27 OFFLINE
Napisano 06 grudzień 2007 - 22:49
Wracając do wątku. Oczywiście, jak kazdemu z was zdaża mi się czasami złapać rybę w okresie ochronnym. Ostatnio przydażyło mi się złowienie ładnego potokowca podczas uganiania się za lipkami. Zrobiłem mu fotkę i natychmiast uwolniłem. Nie poczuwam się do tego, że zrobiłem coś złego. Chciałbym powiedzieć że moje wszystkie ryby w doskonałej kondycji wracają do wody ( zawsze i wszędzie no kill ). A jeśli chodzi o regulamin... Moje złapane pstrągi czytaj: złapane przez przypadek w okresie ochronnym, wszystkie pływają w wodzie ( oczywiście jeżeli nie wyłowił ich ktoś inny ) A pstrągi regulaminowca: czterdziestaki, piećdziesiątaki złapane w okresie, w którym można je łapać nie pokręcą się już na swoich pięknych rewirach poniewaz dostały w łeb zgodnie z prawem. Różne są sposoby rozumowania przyrody. Nie dajmy się zwariować regulaminom czasami pisanymi przez nas samych. Nie mam kaca moralnego, że zrobiłem fotkę temu pstrągowi. Pewnie świetnie się ma.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych