Spójrzcie na jej oczy . Za takie coś "czapa"
Nasi milusińsy czyli koty, psiaki i inne zwierzaki
#1401 OFFLINE
Napisano 29 kwiecień 2020 - 09:59
- Qcyk i Nika lubią to
#1402 OFFLINE
Napisano 29 kwiecień 2020 - 10:35
Kilkanaście lat temu mieliśmy to samo .Młody w pełni sił bokser został otruty. Dwa dni i po psiaku coś strasznego . Zwierzak nigdy by czegoś takiego
nie zrobił a człowiek tak, o ile można nazwać tego typa człowiekiem . Kilka domów dalej zostało to zaplanowane i bezlitośnie wykonane. Dowiedziałem się o tym od sprzątaczki ,która w tym wielkim domu sprzątała po jakiś trzech miesiącach. Sama miała kiedyś w domu boksera i jak rano przechodziła koło naszej posesji to zawsze się zatrzymywała i nawet rozmawialiśmy. Po stracie SZONA po długim czasie idąc do pracy zapytała o psa bo go już dłuższy czas nie widziała. I tak od słowa do słowa ze łzami w oczach zapytała komu on przeszkadzał.
Po jakimś czasie powiedziała mi wszystko pod warunkiem ,że nigdzie tego nie zgłoszę i tak też postąpiłem. Po skojarzeniu tych faktów wszystko układało się logicznie w całość i wiadomo było komu kochany psiak przeszkadzał.
#1403 OFFLINE
Napisano 29 kwiecień 2020 - 10:42
Ludzie bez serca i rozumu. Mojemu koledze z Tomaszowa otruto pieska:
Tak jak kolega napisał powyżej. Jeśli są dowody - policja. Jeśli nie - obić gębę.
Moja kocica Inka została znaleziona (6 lat temu) w kartonie. Ktoś wyrzucił 5 małych kociaków do przydrożnego rowu. W ostanie wakacje córka przyniosła Młodego. Też leżał w rowie. Cały w kleszczach. Ze 3 lata temu przypałętał się wiejski kundel. Ktoś go wyrzucił bo był stary i miał raka. Pożył jeszcze rok i chyba był to najlepszy rok w jego życiu.
Obecny mój kundel Felicja jest u mnie 2 lata- urwała się komuś z postronka. Przez pierwsze pół roku bała się gdy ktoś przy niej podniósł głos lub wykonał szybszy ruch. Musiała być bita. Teraz jest to najprzyjaźniejszy pies na świecie.
Ludzie to mendy.
Użytkownik Mysha edytował ten post 29 kwiecień 2020 - 10:43
- Tom Rob, ObraFM i Nika lubią to
#1404 OFFLINE
Napisano 29 kwiecień 2020 - 11:13
(…) Ludzie to mendy.
No, nie wszyscy, ale zawsze znajdzie się czarna owca.
Trudno udowodnić, choć kolega domyśla się kto dokonał tej zbrodni. Wywiesił na domu tablicę. Jest duże prawdopodobieństwo, że bydlak się ujawni - uderz w stół, a nożyce się odezwą"
BYDLAKU ZWYRODNIALCU
Tutaj otrułeś to wspaniałe, niewinne stworzenie - Morderco!
„Betusia” miała zaledwie 4 miesiące. Odeszła w okropnych bólach i cierpieniach po dwóch dobach walki o życie. Oby Bóg nie szczędził Tobie i Twoim bliskim podobnych cierpień!
Zmarła za swoją i naszą niewinność!
Bądź przeklęty!
Użytkownik Alexspin edytował ten post 29 kwiecień 2020 - 11:21
- Tom Rob i Nika lubią to
#1405 ONLINE
Napisano 29 kwiecień 2020 - 11:48
Na początku lat 2000 też,, sąsiad'' otruł mi moją suczkę JRT.W noc poprzedzającą jego wyjazd do senatorium musiał coś wrzucić na ogród i psy się najadły.Jedna suczka przeżyła, druga która lubiła sobie dobrze zjeść niestety nie.Szczęście jego ,albo moje również że nie było tego gada przez dwa tygodnie, bo mógłbym siedzieć do dzisiaj.Ale nie był on profesjonalistą bo tak się złożyło że przez czas jego pobytu w senatorium cały jego piękny sad owocowy(kilkanaście drzew) i ogród wokół domu łącznie z trawą usechł.Pewnie mu się trucizna którą otruł mojego psa wydostała do ogrodu .Od tamtego czasu żadnemu psu się nic nie stało.
#1406 OFFLINE
Napisano 08 maj 2020 - 06:02
Ziva znalazła własną wędkę
Załączone pliki
- Mysha, pawelHERP i Alexspin lubią to
#1407 OFFLINE
Napisano 21 maj 2020 - 07:16
Najpiękniejsze co można napisać o przyjacielu
Załączone pliki
- Mysha, woblerwz, Byniek i 3 innych osób lubią to
#1408 OFFLINE
Napisano 27 maj 2020 - 09:23
Pany i Panewki, potrzebuję rady.
Mojemu kundlowi chciałem kupić jakąś obrożę przeciw kleszczom. Jak na razie dużo ich nie łapie, bo w mieście jednak ciężej o to paskudztwo, ale jak już się wybiorę poza miasto, żeby kundel się wybiegał, to po każdej wycieczce z niego zdejmuję jakieś robactwo, albo samo spada w chałupie już opite krwią.
Obroży zatrzęsienie, całe mnóstwo najróżniejszych, ale która najlepsza?
Zwierzaka szkoda, ale myślę też o ludziach w domu, bo przecież kleszcze, które zwierzak by z siebie strzepał zanim się wpiją, mogą się przedostać na ludzi po dłuższym czy krótszym spacerze po mieszkaniu.
Poradzita coś dobrego?
Pozdrowił!
#1409 OFFLINE
Napisano 27 maj 2020 - 10:13
Ja swoim kotom podaję Fypryst na kark. Do tego odstraszająco na kleszcze i wszelkie owady działa puder Borotalco. Zaobserwowałem, że nawet mrówki tworzą pusty okręg wokół zwierza przesypanego tym pudrem.
Użytkownik witek edytował ten post 27 maj 2020 - 10:14
- Krzysiek Rogalski lubi to
#1410 OFFLINE
Napisano 27 maj 2020 - 10:41
Moje poprzednie psy i teraz Ziva też nosi Sabulon - obrożę na kleszcze - jedna starcza na około 3 miesiące i działa. Od innych - niestety u wszystkich pojawiało się zapalenie spojówek.
#1411 OFFLINE
Napisano 27 maj 2020 - 12:55
#1412 OFFLINE
Napisano 27 maj 2020 - 13:02
Fypryst/Sabunol krople.
Obroża - tylko i wyłączenie Foresto - rewelacja. Jednak jak zwierzak lubi gubić to wtedy krople.
#1413 OFFLINE
Napisano 27 maj 2020 - 17:26
Załączone pliki
- Krzysiek Rogalski, SID i Anonymous lubią to
#1414 OFFLINE
Napisano 27 maj 2020 - 17:29
Załączone pliki
#1415 OFFLINE
Napisano 27 maj 2020 - 21:06
Foresto dla JRT myślę ,że kupię taką co mu za ciężko nie będzie?
Jak długo jest ona "sprawna" ?
#1416 OFFLINE
Napisano 27 maj 2020 - 21:32
Bardzo dobry jest tak samo płyn FRANTLAIN , wystarczy kilka kropel na karczycho sierściucha i mamy pasożyty z głowy . Mój jajnik lubi łazić po wysokiej trawie i w tym roku jescze nie złapał pasażera , na całe szczęscie
#1417 OFFLINE
Napisano 27 maj 2020 - 22:16
Nie ma się co śmiać, ja foresto dla psa mam przyczepioną do kamizelki i kleszczy nie przynoszę. Może przypadek ale lepiej go wspomagać hehe
#1418 OFFLINE
Napisano 28 maj 2020 - 10:16
Od niedawna mój piesek pożera na kleszcze tabletkę SIMPARICA. Jak stwierdził weteryniarz jest to nowość, tabletka ta nie obciąża narządów wewnętrznych. Wcześniej używalismy kropel- tubka co 5-6 tygodni. Przewaga tabletki nad kropelkami jest taka- że zwierz nic nie wyliże ani nie wydrapie, lepsza jest też tabletka dla psów o dłuższej sierści. Gdy używalismy kropli- piesek miał 2-3 kleszcze w sezonie. Odkąd je tabletki- Tola nie miała jeszcze kleszcza. Być może jest też to efekt tego, że kleszcze się jej boją . Niemniej z tych tabletek jestem zadowolony. Pożera 1 tabletkę co 5 tygodni przez CAŁY ROK. Tabletka 120 mg dla psa 55 kg.
Miałem wiele psów i moim zdaniem lepsze są kropelki/ teraz tabletka od obroży.
Kot też pożera tabletkę 1 na chyba na 3 m-ce, ale kota nie ja hoduję, choć u niego mieszkam - więc dokładnie nie wiem .
- Krzysiek Rogalski lubi to
#1419 OFFLINE
Napisano 28 maj 2020 - 10:25
Pies to pół biedy, ale zmusić kota do zjedzenia tabletki - Szacun
- cys82 i Tom_S lubią to
#1420 OFFLINE
Napisano 28 maj 2020 - 12:42
Dla psa tabletki są smakowe więc no problem. Nasz kot nie jest wybredny, ale chyba je pokruszoną z karmą .
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych