Witam!
Parę razy w roku odwiedzam rzeczkę moich wędkarskich początków.Mała,śliczna,dostępna,budząca wspomnienia,W czasach świetności obdarowywała dużymi pstrągami i lipieniami.Teraz,od lat już kilkunastu jest jak jest-spotkanie większej ryby to niebywałe szczęście.Nagrodą jednak są urocze okolice przez które płynie,tak więc spacer jest zawsze udany.W plecaku noszę 4-częsciowy kij spinningowy z małym Cardinalem i wieloczęściową muchówkę klasy lekkiej.
Rankiem próbuję obrotówek i woblerków,wieczorem,wracając już po całym dniu ćwiczę pomorskie muszkowanie.Zdarza się jednak zamieniać wędziska wielokrotnie w ciągu dnia,bowiem każde "oczko" skłania do przepuszczenia suchej muszki.
Przed 2 tygodniami było podobnie,a parę wykonanych wiszącym cały czas na szyi aparatem zamieszczam poniżej.
DSCN8804.JPG 90,57 KB 497 Ilość pobrań DSCN8829.JPG 145,06 KB 605 Ilość pobrań
DSCN8802.JPG 110,25 KB 617 Ilość pobrań IMG_8752.JPG 92,51 KB 659 Ilość pobrań
DSCN8801.JPG 74,74 KB 670 Ilość pobrań DSCN8820.JPG 127,78 KB 753 Ilość pobrań
IMG_8769.JPG 73,23 KB 780 Ilość pobrań IMG_8812.JPG 44,57 KB 637 Ilość pobrań
Były też i ryby,raczej niepowalających gabarytów,sfotografowane natychmiast tuż nad lustrem wody gotowym do działania waterproofem i wypuszczone.Kolorystycznie piękne,jak to ....młodzież.
Pozdrawiam Was-kardi