Ja używam toporne kołowrotki. Mam dwa Penn: slammer( chyba 260) i drugiego nazwy nie pamiętam. Główny koń roboczy to slammer. Mam go kupę lat. Ciężki, toporny, ale...nigdy mnie nie zawiodł. Pewnie, że są lepsze kołowrotki, ale głównie pieniądze laduje w łowienie na muchę. Nie na wszystko starczy. Inna sprawa, że za określoną kwotę wolę mieć 2 kołowrotki niż jeden super.
Przynęty na Parsete to temat rzeka. Na jaki odcinek i jaki stan wody?
Łowię tylko srebrne, więc w keltach nie pomoge.
PS: Właśnie idzie mi pewien kij. Dam znać jak dojdzie. Tego Norden bardzo poważnie rozważałem.
Zostały mi 3 kije do wyboru: diplomat x 2,74 i 3,04 oraz Shimano Norden 2,74, a wybór padł na...żaden z nich:)
Edited by The_End, 08 August 2023 - 14:01.