A jak twardość, żywotność, kolor po dłuższym kontakcie z wodą, itp?
Z tym łapaniem to masz rację ale można po wymieszaniu składników odczekać parę godzin i dopiero nakładać a maszynka do suszenia obowiązkowo zakryta.
Z tego co pamiętam to problem z moczeniem nie było, kolor (jego brak) też ok. Nie używałem jej jako wykończenia, bo za dużo kręcenia było, a nie maiłem tyle transformatorów, żeby więcej suszarek zbudować.
Zamiast niej "wysępiłem" D154 i na minus tylko większa lepkość (i dostępność).
Obecnie, używam tylko E-texu, ale ma wadę, ponieważ stosunkowo trudno ją odpowietrzyć (D154 praktycznie sama się odpowietrzała).