[analityk]

rewelacja - bierzmy wzór z tego WĘDKARZA,

[TERMOS]

Przeczytalem od dechy do dechy a niektore kawalki nawet po kilka razy artykol jest w deche .
Sebastian super wywiad
Miejmy nadzieje ze pan.Marek odwiedzi nas czasem na forum i podzieli sie swoim doswiadczeniem.Jednego Mi tu tylko brakowalo a moze kiedys bedzie Mi dane pogajdowac samego gajda po beskresnych taflach gor podlodowych w poszukiwaniu garbatych bestji
Serdecznie pozdrawiam

[wujek]

Książkę Marka czytałem chyba ze sto razy. Do tego wywiadu na pewno też jeszcze nieraz wrócę. Takich wędkarzy jak Marek można godzinami czytać i słuchać

[argrabi]

Z każdego wypowiadanego słowa czuć wielką wielką miłość do naszej Królowej.. Często się mijaliśmy na wodzie (na zdjęciach jest sporo znanych mi miejsc) pozdrawiając się serdecznie, choć bezpośrednich spotkań było może kilka..

[Janusz Wałaszewski]

Ha !
Świetny artykuł-wywiad z niekwestionowanym wędkarskim Guru. Marka znam osobiście, wielokrotnie łowiliśmy wspólnie na wielu
wodach nie miałem niestety okazji łowić z Nim na Jego Wiśle.
W tym co pisze i jak pisze o naszym hobby najważniejsze jest, o
czym wspomniał, że piszę o tym co wiem i co potrafię, jeśli
czegoś nie wiem lub nie jestem pewien to nie tworzę kosmicznych teorii i nie wprowadzam w błąd czytelnika.
Pozdro Jachu

[falgmar]

Marek Szymański to Osoba wielkiego formatu, zarówno jako wędkarz oraz jako człowiek. Jego miłość do wędkarstwa, przyrody ojczystej, Wisły jest wartością samą w sobie. Wielokrotnie czytałem jego książkę, za każdym razem odnajdując coś nowego i ciągle ucząc się. Te wiślane klimaty i mnie są bardzo bliskie a dzięki Markowi zacząłem rozumieć Rzekę.
Życzyłbym wszystkim aby takich wędkarzy było jak najwięcej, może wówczas nasza polska wędkarska rzeczywistość uległaby radykalnej zmianie z pożytkiem dla wszystkich.
Pozdrawiam.

[predator]

Na prawdę kapitalny materiał!!!!!! Bez wątpienia Marek Szymański jest wielkim wędkarzem i to pod każdym względem, jego ksiazki nie miałem okazji przeczytać, ale artykuły w WŚ czytam zawsze z wielką przyjemnością. Mam tylko nadzieję, ze już nie łowi boleni w okresie ochronnym, tłumacząc, ze może tak robić bo i tak złowione ryby wypuszcza....

[kwasik]

Gwoli prawdy historycznej to Wędkarski Świat był najpierw Światem Spinningu bez muchy.

A Marek jest jednak trochę kanciasty, ale co to szkodzi?!

I Markowi i Jerbait-owi gratuluję wywiadu.
Piękny prezent świąteczny.
pozdr

[Janusz Wałaszewski]

Witaj @kwasik
Muszę sprecyzować, najpierw był Wędkarski Świat, którego naczelnym był nieodżałowany Maciek Ogrodzki, krótko potem powstał Świat Spinningu później poszerzony o muchę czyli
Świat Spinningu i Muchy chodzi o to, że oba te miesięczniki
WŚ i ŚSiM ukazywały się równocześnie, potem zostały połączone
i został WŚ. Co do dokładnych dat to się nie wypowiadam, trzeba
by poszperać w archiwach. To tyle.
Pozdro Jachu

[mifek]

jachu jak dobrz epamiętam była jeszcze wersja przejściowa: Wędkarski Świat Spinningu i Muchy. ale szybko skrócili tytul...

PS. mam tu i tam trohe gazet - jak znam zycie moze byc sie znalazly WSZYSTKIE NUMERY ŚS (świat spinningu) i sporo WŚ. może ktoś jest zainteresowany???

[Janusz Wałaszewski]

Rałaj witaj
Ja jestem chętny na WŚ nr.1/2002, jestem tam na okładce a moje
egzemplarze albo porozdawałem albo gdzieś kuźwa poginęły i nie
mam ani jednego.
Pozdro Jachu

[Marcel]

[quote title=mifek napisał(a) dnia Thu, 27 December 2007 04:39

PS. mam tu i tam trohe gazet - jak znam zycie moze byc sie znalazly WSZYSTKIE NUMERY ŚS (świat spinningu) i sporo WŚ. może ktoś jest zainteresowany???[/quote]


Z niecierpliwoscia czekałem zawsze na nowy nr SSiM, i zebrałem wszystkie nr. To był rewelacyjny miesiecznik. Strzege go jak oka w głowie, wracajac do nich w zimowe wieczory - choc tak naprawde znam je wszystkie na pamiec

[Maciejowaty]

ot
świat spinningu bardzo bym prosił

[Kuba Standera]

Sebek, prawdziwa MEGA niespodzianka
Jedna tylko uwaga. Kiedyś też uważałem tak jak i Marek, że multiplikator to tylko niepotrzebne utrudnianie sobie życia. Po tym sezonie zmieniłem zdanie, co nie znaczy, że pstrągi będę łowił kijem z pazurem

Widzisz, jeszcze nie miałęś okazji nigdy nie mów nigdy

[mifek]

jachu sprawdze moje zasoby... nie moge obiecac ze mam akurat ten, ale wydaje mi sie ze jak bede mial to chyba w mysliborzu. co moze po prostu potrwac ciutke dluzej. ale jak bede mial to na pewno oddam

[Janusz Wałaszewski]

Rafał, spoko, jak znajdziesz to będę się cieszył jak murzyn z
bateryjki jak nie to też nic się nie stanie. A czas ? Czasu
mam dużo jeśli chodzi o czekanie na ew. wynik. Bo tak w ogóle to
czasu kuźwa ciągle mi brakuje, a na ryby to już szczególnie !
Pozdro Jachu

[mirat]

Super wywiad. Gratulacje dla pomysłodawcy. Natomiast co by się o Marku nie napisało to wspaniały wędkarz i kompan wedkarskich wypraw profesjonalista pod każdym względem. Można go słucha i obserwować godzinami. Miałem tę przyjemność na wyprawie w Norwegii. Poza tym super facet.

[Gumofilc]

W zasadzie co by sie nie napisalo, bedzie wygladalo na takie sobie klepanie. Kazdy wie, jakie miejsce zajmuje Marek w polskim wedkarstwie...

Bardzo dobry byl pomysl na ten wywiad, w tym okresie.

Tym bardziej cieszy mnie, ze wiele pogladow Autora jest zbieznych z moimi bo to oznacza, ze jeszzce tylko zostaje mi jakies 126782 godz praktyki z wedka w rekach i...bedzie dobrze
W szczegolnosci podpisalbym sie pod przemysleniami odnosnie castingu i propagowania C&R oraz ogolnie idei wedkarstwa nowoczesnego.
Z tego powodu przestalem czytac taki jeden portal bo jakos nie moglem przejsc do porzadku dziennego nad widokiem ryb z nozem w glowie na tle drzwi od kibla.
Takie publikacje na portalu propagujacym C&R moga wskazywac niektorym, ze to tylko taka fasada bo to jest aktualnie trendy.

Zycze poprawy sytuacji w polskim wedkarstwie Markowi oraz wszystkim wedkarzom z prawdziwego zdarzenia w Nowym 2008 Roku.

Pozdro
Gumo

[joker]

E tam, nie ma się czym chwalić. Mi z trudem przychodzą duże ryby. Muszę je z mozołem wypracowywać.

Pozdrawiam Sebastiana autora świetnego wywiadu oraz Marka.

[pablo]

Wracając jeszcze do Wędkarskiego Świata, posiadam w swojej kolekcji egzemplarz podstęplowany przez samego Johna Wilsona. Nie na sprzedaż.