Kupiłem nowy multik wspomniany w temacie i tak sobie stwierdziłem, żeby przed pierwszym użyciem do niego zajrzeć.
Co najbardziej rzuciło mi się w oczy to mnóstwo opiłków na pinionie i śladowe ilości środka smarnego (gdzieś po za przekładnią),
wszystko wyczyściłem dokładnie i posmarowałem na nowo czerwonym mazidłem.
Czy to normalne, żeby aż tak żałowali robotnicy środków smarujących?
Po za tym chciałem wrzucić ku przestrodze dla tych co kupują nowe młynki made in china, żeby najpierw do nich zajrzeli.
Pozdrawiam