Zrozumiałbym stwierdzenie, że łowienie bez wędek nie ma sensu ale bez terkotki ?
Nie przesadzajmy Panowie. Na łodzi przecież nie zapija się w trupa i nie pływa w poszukiwaniu skarbów z żurawiem na TV tylko pływa za rybą obserwując raz tu raz tam.
Jasne, że można, wszystko jest fajnie dopóki jest bezwietrznie i patrzysz na jedną wędkę. Problemy pojawiają się jak zaczyna wiać, walczysz z falą, żeby utrzrymać kurs etc... Przy dwóch czy czterech wędkach jest to nie do ogarnięcia, nie jesteś w stanie dostrzec brania jak łódka skacze i wędki wyskakują z uchwytów, szczytówki albo są półtora metra nad wodą albo pół metra pod wodą... Po kilku minutach może wyjechać kilkaset metrów plecionki, nie zauważysz nawet kiedy...