Rozumiem ,że pływałeś kiedyś pontonem i kiedykolwiek trollingowałeś kiedyś?
Tak, pływałem różnymi pontonami. Nigdy stricte nie trollingowałem, a raczej "dopływałem do miejscówki ciągnąc za sobą przynętę w wodzie". Czasem coś się przyłowiło, ale nie był to trolling sensu stricte. Mimo to na jednej sesji przepływałem 3-5 kilometrów. Fakt, nie było takiego komfortu jak w łodzi, a i pontonem rzucało po jeziorze jak gnojem po polu, ale jednak się płynęło.
Rozumiem jednak narrację: pontonem na wiosłach nie da się trollingować. I jak to mówi Katarzyna Kolęda - Zaleska: fakty zostały ustalone i żadna prawda tego nie zmieni
Już nie molestuje. Dzięki za pomoc!