Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Trolling - jak ugryźć?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1809 odpowiedzi w tym temacie

#1801 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 21 marzec 2024 - 07:35

Podziwiam zawsze Twoje wnioski i doświadczenie z łownych łowisk.. ale wiesz że to sporo z tego można obalić ? Adriatyk.. i zachowanie tam ryb porównujesz do przełowionych łowisk mazurskich gdzie łódka za łódką lata po głowie szczupakom na 3 metrowej wodzie... myślę że inne są reakcje ryb.. chociażby bialorybu przy którym stoi drapieżnik.. To wszystko to są nasze trochę gdybania, bo nie jesteśmy pod wodą i tego nie widzimy... stąd niewiadome.

 

Adriatyk (przynajmniej tam, gdzie ja byłem) bardziej przypomina podwodną pustynię, niż cokolwiek innego. Polecam pod kątem posłuchania, jaki dźwięk wydaje przepływająca łódź. Wnioski wyciągam na podstawie doświadczeń z polskich wód z presją i zagranicznych z bardzo dużą presją (presją często bardzo dobrych i wszechstronnych wędkarzy). I podtrzymuję - według mnie ryby są mało reaktywne nie w związku z taką czy inną głębokością, tylko dlatego, że regularnie widzą określony typ przynęt podanych w określony sposób.

 

Na łowiskach z minimalną presją reaktywność jest dramatycznie wyższa. Np. praktycznie każdy szczupak, pokazany w trolu w toni przez echo za kilka - kilkanaście sekund melduje się na wędce.


Użytkownik krzysiek edytował ten post 21 marzec 2024 - 07:39


#1802 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 21 marzec 2024 - 07:49

Co do 1 przez wiele lat trollingowałem tylko gumami - efekty były ewidentnie gorsze w porównaniu do woblerów. Mało tego czasem na łodzi goszczę kolegę co łowi tylko gumami -efekty pokrywają się z tym co napisałem wcześniej. Tak nawiasem mówiąc , takiej złej opinii jaką u mnie mają Cannibale to nie ma chyba żadna przynęta. Nie rozumiem fenomenu tej przynęty w mojje opinii zwykły Relax bije ja an głowę. Ale ja jestem specyficzny: nie uznaje Firetigera i wszystkich jego wariacji ( brak efektów na nie) , dalej idąc koloru naturalnego okonia (to samo), oraz szczupaka ( raz w jednym dniu 2 szczupaczki na nie wyjąłem poza tym brak efektów). Jeżeli miałbym powiedzieć na jakie ryby już się sprawdzają gumy to okonie  a raczej okonki , potem sandacze ( ale to promil) i co najciekawsze nie przypominam sobie żebym złowił w trollingu szczupaka na gumę. A z ręki/ z rzutu  to jest na porządku dziennym by się uwiesił szczupak.  

Co do 2 -kwestia gdzie te ryby stoją - ja uwielbiam głęboki trolling albo ultra płytki , bo latem , pomimo ,że książki podają ,że drapieżnik jest pod stadami drobnicy /sieczki to ja mam doświadczenie ,ze jest nad tym stadem i stoi max metr od powierzchni . I wtedy jak pisałeś ma znaczenie .Ja nie jestem w stanie tego sprawdzić , ale moja rada na to jest prosta od samego początku -ultra długi ,,dyszel" ( u mnie rozmowy zaczynamy od 40 metrów wypuszczenia , 60-80 to jest standard , czasem jak jest możliwość jade jeszcze grubiej) .Dodatkowo w 100% nie zgadzam się z stwierdzeniem ,że jak biorą w trollingu to z ręki też  . Prosta odpowiedź jak ja mam efekty w trollingu to inni wędkarze łowiący stacjonarnie wracają ,,o kiju" jak ja trollingując wracam o kiju tamci mają eldorado. Dodatkowo bardzo wiele razy na echosondzie widziałem interesujące stada ryb i stałem nad nimi godzinę bez brania tylko rozpoczynałem trollingu od razu zaczynały się ataki i brania. 

 

No widzisz, to mamy krańcowo różne obserwacje. Z tego co piszesz wnioskuję, że łowisz raczej na otwartej, głębokiej wodzie. Ja łowiłem i łowię w bardzo zróżnicowanych warunkach. Im dłużej łowię tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że trolling jest metodą na aktywne i nieśmigane ryby. Im niższa aktywność, im częściej ryby widzą przynęty, tym większa szansa na wymęczenie czegoś z ręki, kiedy z trolla nie wchodzą. Wyjątkiem były sumy, ale te ryby wymykają się schematom.



#1803 OFFLINE   Qh_

Qh_

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 935 postów
  • LokalizacjaKobierzyce
  • Imię:Marcin

Napisano 24 marzec 2024 - 09:49

To może ja też wtrącę swoje 3 grosze w tym temacie, bo tak czytam i aż mnie ręce świerzbią...

 

Grosz pierwszy. Mam wrażenie, że część wędkarzy fiksuje się na twardych przynętach. Tymczasem trolować można praktycznie każdą gumą (mi się zdarza na przelocie np. Cannibalem 10 - skutecznie), a część z nich nie wymaga nawet dociążenia - wystarczy samo zbrojenie. Gumę można poprowadzić niemal dowolnie płytko, wręcz smużąc po powierzchni (choć nie każdą i niekoniecznie będzie to skuteczne).

 

Grosz drugi. Pokutuje jakiś mit, że pływanie w trolu po płytkiej wodzie płoszy ryby. Co właściwie ma je płoszyć? Dźwięk silnika (śruby)? Ruch łodzi? Polecam posnurkować (choćby np. w Adriatyku :) ) w okolicy pływających łódek/pontonów i przekonać się, jak słychać przepływającą łódkę np. na 3 i na 6 metrach. Oczywiście, jak będziemy pływać po półmetrowej wodzie, rybom po głowach, mieląc śrubą dno, to będziemy je płoszyć. Ale już 1,2-1,5m to dość głęboko dla małej łodzi, a 2,5-3m to studnia. Czy będą brały, to jest zupełnie inna historia. Jak będą brały na trolling, to przeważnie również z rzutu (choć są wyjątki).

 

Grosz trzeci, ostatni. W większości konstrukcji blanków, które łamałem, ciąłem, oglądałem połamane - były maty szklane. I często nie były to tanie blanki. Mówienie o konstrukcji blanku to moim zdaniem ślepa uliczka. Ważna jest charakterystyka. Zgadzam się z tym, że bardzo sztywne konstrukcje nie nadają się do trollingu, w tym kije o bardzo sztywnych dolnikach. Z drugiej strony wędziska na blankach z dużą domieszką szkła typu downrigger, konstrukcje morskie czy np. jakieś uglysticki czy powersticki nadają się przede wszystkim do uchwytu. Jak ktoś lubi łowić z łapy, to będą męczące. A także mało uniwersalne - ciężko będzie nimi łowić z rzutu. Na rynku jest aktualnie dostępnych tyle blanków i gotowych konstrukcji, że spokojnie można dobrać/zbudować taki kij węglowy, który będzie uniwersalny, a przy tym skuteczny w trollingu.

 

Fajnie, że wtrąciłeś. To z mojej strony (zaznaczam nie jestem fanem trollingu):

1. Nie znoszę trollingu na spalinie - więc nie mam doświadczeń. Ale na dziobówce wielokrotnie zdarzało mi się przepłynąć na płytkiej wodzie (tak do 2m) i obojętne czy z trollu czy po zauważeniu ryb z ręki - brania były. Co więcej jest znacząca i zadziwiająca zarazem różnica zachowania ciszy idąc brzegiem, a płynąc łodzią. Jakby łódź nie był postrzegana za zagrożenie. Dotyczy to nie tylko ryb ale i zwierząt, np saren, kozłów - łodzią nie raz stałem od nich dosłownie parę metrów i jeszcze machałem wędką a one się na mnie gapiły nie płosząc.

 

2. Czasem próbuję trollingu i tu mam poważne pytanie:

Łowię na Odrze i do tej pory woblerami z długim sterem. Na moim odcinku główki są pod wodą. Klatki dochodzą do 4-6m a główki są z metr pod wodą. Wobler z długim sterem po prostu haczy o główki (co jest lekko wkurzające). Chcę w tym roku spróbować ceglastych jerków - i tu pytanie, czy jest sposób zmieniania głębokości jerkiem (oczywiście kąt wędki i długość plecionki - wiem) tak, żeby w klatkach iść głęboko a spłycać nad główkami? Sterowce przy próbie skracania, czy zmiany kąta reagują oczywiście ... nurkowaniem  :D. Myślę o Sebile Lipless Glider 170 - opisany jest 0,5-5m - więc powinno się dać ... . Acha, tonące.

 

3. Wędkę mam w ręce. Ale na razie w trollingu raz trafiłem lokomotywę w dołku za główką i zanim zdążyłem zawrócić sporo minąłem główkę, sum zszedł głęboko, plecionka dotknęła kamieni i ... pyk. Tyle było z holu. Jak się przed tym zabezpieczacie? Wędką darłem do góry, ale brakło różnicy poziomów. A plecionka, wiadomo. Powinienem uciekać na środek? 


Użytkownik Qh_ edytował ten post 24 marzec 2024 - 09:54


#1804 OFFLINE   Mariusz1000

Mariusz1000

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 332 postów
  • Lokalizacjanad wodą
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:G

Napisano 24 marzec 2024 - 19:21

Nie do końca gdybania , to co uwisi się na końcu zestawu zawsze jest wyznacznikiem postawionego pytania. Jeżeli pływasz po płytkiej wodzie i łowisz duże ryby i to sporo to silnik płoszy czy nie ? Ja jednak jestem zdania że to kwestia bezrybnych wód w Polsce bo jakoś na północy kontynentu już te ryby takie płochliwe nie są

Jeżdzimy od paru ładnych lat na jezioro w Szwecji, które jest bardzo rybne,chociaż na południu, jest głębokie, ale jest też dużo płytkich obszarów. Większość ryb (okonie i szczupaki) przeważnie łowimy na wodzie do 2,5 m, ale często dużo płycej, zazwyczaj z trola, bo mój kompan łódkowy (starszy pan) po prostu lubi troling i wyniki w trolu mamy bardzo fajne; używamy przeważnie silnika spalinowego, elektryka tyko jak skończy się nam paliwo.



#1805 OFFLINE   Misiek1

Misiek1

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 187 postów
  • LokalizacjaMyślenice
  • Imię:Michał

Napisano 26 marzec 2024 - 21:16

No właśnie teoria (spiskowa) wśród wędkarzy jest taka ,ze spalina wręcz zanęca ryby a elektryk je płoszy. 



#1806 OFFLINE   highvoltage

highvoltage

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 349 postów
  • Imię:Krz

Napisano 26 marzec 2024 - 23:00

Ja bym nie wiazal tego z neceniem czy ploszeniem. Na naszym polskim bezrybiu za bardzo się czepiamy nieistotnych detali. Jak jest ryba to nie bierze dzień dwa trzy czy tydzień ale w końcu zaczyna, u nas czesto nigdy. I wtedy szuka się ciśnienia, kierunku wiatru itd
  • Biesan i psd27 lubią to

#1807 OFFLINE   Misiek1

Misiek1

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 187 postów
  • LokalizacjaMyślenice
  • Imię:Michał

Napisano 27 marzec 2024 - 00:56

Czyli w sumie odpowiedziałeś na pytanie , które mnie trapiło. Bo dla mnie jak jest ryba to w mniejszej lub większej ilości bierze cały czas nie złowię np. 40 okoni tylko 3-4 ale zawsze coś. I do tego przyzwyczaiły mnie lata 90 -te i początek 2000-nych. Z moich obserwacji wynika to ,że jak przypilnuje miejscówkę na której łowię to raz na jakiś czas tydzień/ miesiąc mam na niej Eldorado i potem posucha do następnego wyskoku.  I tutaj najśmieszniejsze po mojje miejscówce chodzą ludzie i pomstują ,ze nie ma tam ryb. A ,ze ja ja odwiedzam bardzo regularnie i dopilnowuje to kilka razy do orku mam na niej ,,dzień dziecka". Podobnie mają moi znajomi na innych odcinkach tej samej rzeki a nawet na innych rzekach . Dla mnie takie wyskoki typu 40 okoni +30 jednego dnia a potem 2-3 tygodnie na zero to oznaka braku  ryb, a dla Ciebie bardzo rybne miejsce . 



#1808 OFFLINE   highvoltage

highvoltage

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 349 postów
  • Imię:Krz

Napisano 27 marzec 2024 - 11:59

Przeczytaj jeszcze raz jeżeli nie zrozumiałeś

Użytkownik highvoltage edytował ten post 27 marzec 2024 - 12:04


#1809 OFFLINE   Misiek1

Misiek1

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 187 postów
  • LokalizacjaMyślenice
  • Imię:Michał

Napisano 27 marzec 2024 - 13:11

Zrozumiałem -to była dygresja do osób , które przychodzą np. co weekend nad dane miejsce i nie mają efektów a np. w czwartek brały jak głupie. I co najlepsze nigdy nie biorą w weekendy :D I te osób pomstują ,ze ryb nie ma itd. 



#1810 OFFLINE   highvoltage

highvoltage

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 349 postów
  • Imię:Krz

Napisano 27 marzec 2024 - 15:25

Dokładnie tak , dlatego jak wielokrotnie rozgrywane są zawody na takiej wodzie to praktycznie nikt nic nie łowi . No tak , pewnie nie umieją łowić. Napisałem że w normalnych warunkach ryby zaczynają w końcu brać , co w większości polskich bezrybnych wód zarządzanych przez PZW nigdy nie następuje. Koniec offtopu , temat jest o trolingu

Użytkownik highvoltage edytował ten post 27 marzec 2024 - 15:29





Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych