Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Trolling - jak ugryźć?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1809 odpowiedzi w tym temacie

#321 OFFLINE   @Wojti

@Wojti

    trolling for pike

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1820 postów
  • LokalizacjaGdynia/Rumia
  • Imię:Wojciech
  • Nazwisko:Kuczkowski

Napisano 25 listopad 2013 - 17:42

Mam pytanko ,trafił mi się do kolekcji wobler Salmo Pike SX ze starej serii z metalowym sterem , czy to dobry wobler na szczupaka ?

 

dobry wobler - warto go mieć (sprawdź tylko czy dobrze pracuje, czy nie gaśnie jego praca)

 

PS

ale od dobrego woblera zawsze lepiej mieć bardzo dobrą gumę trollingową



#322 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 26 listopad 2013 - 09:16

Zgoda, ale propozycje odsprzedaży po 100PLN i więcej jako unikatu to jakaś pomyłka. Chyba, że jest to nówka sztuka nieśmigana i ktoś kupuje jako egz. kolekcjonerski. Przynęta trochę niewydarzona koncepcyjnie: imitacja szczupaka do sielawowego trollingu - ale Harry używa i wiem, że wobek bywa skuteczny :)



#323 OFFLINE   @Wojti

@Wojti

    trolling for pike

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1820 postów
  • LokalizacjaGdynia/Rumia
  • Imię:Wojciech
  • Nazwisko:Kuczkowski

Napisano 26 listopad 2013 - 10:02

w ostatnim czasie na Zalewie Szczecińskim dwie ekipy dużych firm wędkarskich testowały swoje przynęty w poszukiwaniu dużych szczupaków

ekipa łowiąca na gumy złowiła w sumie ponad 15 ryb z czego największe 111,107,105, i 102cm, ekipa łowiąca woblerami zjechała na zero

 

tak się złożyło ze ryby bardziej reagowały na gumy, brania delikatne jak to jesienią często bywa 



#324 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 26 listopad 2013 - 10:12

Akurat ja na ostatnim wyjeździe zapunktowałem 4:1 w układzie woblery/gumy, a gumy pływały praktycznie cały czas w równym parytecie.  Myślę, że bardzo dużo zależy do pory roku, pogody i wreszcie od charakteru miejscówki. Dyskusja w tej materii mogłyby przypominać dyskusję o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy. Jeżeli jednak podejdzie się do tematu z dystansem i bez emocji, to można się pokusić o sformułowanie pewnych ogólnych zasad posługiwania się daną przynętą w zależności od ww. czynników. Ja uważam, że na gumy chętniej reagują ryby, które w ogóle nie mają ochoty żerować. Ma to IMO ścisły związek z tym, że niektóre gumy znakomicie pracują przy wolnym i bardzo wolnym prowadzeniu, co jest bezdyskusyjnym sposobem na słabo żerującą rybę. Niestety ta cecha jest rzadko spotykana u większości wobków. Poniżej 3 km/h mało który wobler pokazuje, na co go stać...


  • @Wojti, markverc i n15 lubią to

#325 OFFLINE   @Wojti

@Wojti

    trolling for pike

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1820 postów
  • LokalizacjaGdynia/Rumia
  • Imię:Wojciech
  • Nazwisko:Kuczkowski

Napisano 26 listopad 2013 - 12:16

... Ja uważam, że na gumy chętniej reagują ryby, które w ogóle nie mają ochoty żerować. Ma to IMO ścisły związek z tym, że niektóre gumy znakomicie pracują przy wolnym i bardzo wolnym prowadzeniu, co jest bezdyskusyjnym sposobem na słabo żerującą rybę. Niestety ta cecha jest rzadko spotykana u większości wobków. Poniżej 3 km/h mało który wobler pokazuje, na co go stać...

 

zgadzam sie w 100%, powinno to być zapisane w podręcznikach o trollingu :D


Użytkownik @Wojti edytował ten post 26 listopad 2013 - 12:27


#326 OFFLINE   rózgaś

rózgaś

    Znowu....

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1135 postów

Napisano 26 listopad 2013 - 18:40

Kurna tak czytam i czytam, kupa wiedzy w tym temacie... Dobrej wiedzy znad wody. LUBIE to. A przecie ten trolling taki nudny ... :lol:

U mnie niestety jest woda ale kogoś troll boli. Chętnie spróbowałbym na dużej wodzie stojącej za zębolem...



#327 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 26 listopad 2013 - 19:35

Róźgaś, ponton masz. Potrzebny jest czas i kierowca na zmianę. Wsiadasz, dymasz za koło podbiegunowe, no może nie trzeba aż tak daleko ale prawie. I tam jest życie jak w madrycie wierz mi:) Szczerze polecam.



#328 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 26 listopad 2013 - 19:57

... a jak trafisz dobrą wodę, to szczupaki będą takie kolorowe i ładne jak w Polsce :) a może ładniejsze. Od czasu do czasu coś się przyłowi: okoń 40+, lipień 45+, pstrąg 50+ albo większy :) ostatnio kolega przyłowił kilka trotek 70+ :) Na dużej wodzie może jest trochę trudniej niż na kameralnej. Na kameralnej w zasadzie każdy doświadczony wędkarz połowi, niekoniecznie troller. Ale osiąganie powtarzalnych wyników w zmiennych warunkach i na nowym miejscu wymaga trochę wprawy :)

 

Tak ostatnio gadałem z Harrym, że strasznie lubimy to, że można się tam nastawić na konkretną rybę. Popłynąć celowo na pstrągi na głębię, na szczupaki na zatoki, podwodne łąki, albo górki, na lipienie na kamieniska... Z rzutu, z trolla, na muchę. Wędkarski dzień trwa 24h i wierz mi - to bardzo trudny wybór z których konkretnie zrezygnować. Staramy się, aby reset nie trwał więcej niż 2-4h na sen i kolejne 2 na sprawy obozowe. To wielkie wędkarskie święto, czas, żeby dać z siebie wszystko :)



#329 OFFLINE   rózgaś

rózgaś

    Znowu....

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1135 postów

Napisano 26 listopad 2013 - 20:12

Kurde brzmi jak sen... Będę musiał spróbować kiedyś Wiecie jak to jest. Pierwsza wyprawa na trocie.Ło Matko Boska nad morze, wielka wyprawa. Po kolejnej - a polecimy sobie na dniówkę tu czy tam. Sumy - ło kurde sumy taka egzotyka i pływanie! Wisła taka straszna. Teraz 3xtydz + 2x na nocnego. I tak jest ze wszystkim. Wiecie, pierwszy raz... potem pęka...Tak sobie teraz wyobrażam, że jakaś bajka to jest, a Gdybym był już raz to bym sobie na trzy dni pykał :-)



#330 OFFLINE   n15

n15

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 219 postów

Napisano 27 listopad 2013 - 00:40

... Ja uważam, że na gumy chętniej reagują ryby, które w ogóle nie mają ochoty żerować. Ma to IMO ścisły związek z tym, że niektóre gumy znakomicie pracują przy wolnym i bardzo wolnym prowadzeniu, co jest bezdyskusyjnym sposobem na słabo żerującą rybę. Niestety ta cecha jest rzadko spotykana u większości wobków. Poniżej 3 km/h mało który wobler pokazuje, na co go stać...

                                                                                    i

zgadzam sie w 100%, powinno to być zapisane w podręcznikach o trollingu :D

Święte słowa obu kolegów! Myślę, że uwagi kol. @krzysiek są szczególnie cenne dla tych, którzy nie mogą osiągnąć odpowiedniej prędkości płynięcia by we właściwy sposób zaprezentować pracę większości przynęt. Miewają tak np. korzystający z silników elektrycznych, kiedy podczas większej fali lub przy słabym już aku łódka ledwie płynie. Wtedy odpowiednia guma potrafi naprawdę wiele. Przekonałem się o tym także dziś, o przepraszam, to już było wczoraj.  



#331 OFFLINE   Kajtelek2

Kajtelek2

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1335 postów
  • LokalizacjaAluminiowe Miasto

Napisano 27 listopad 2013 - 12:01

Kolejny z listy tajnych klasyków , czeka na trollowanie w 2014r. :)

Załączone pliki



#332 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 27 listopad 2013 - 12:03

juz nie taki tajny ;)



#333 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 27 listopad 2013 - 13:47

Kolejny z listy tajnych klasyków , czeka na trollowanie w 2014r. :)

 

Heh, takiego też mam :) ;) ale w kolorze red tiger, czy jak mu tam...

Nigdy nie złowił ryby, ale może za rzadko był w wodzie. Raz miałem na niego - nie powiem - mega pałerne branie na ZZ (w listopadzie, czy w grudniu). Akurat odbierałem telefon z pracy i je spaprałem... Dobrze, że to był piątek, bo jakbym następnego dnia szedł do roboty, to niechybnie ktoś by zginął ;) a tak - ochłonąłem przez weekend :)


  • Dienekes lubi to

#334 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1610 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Napisano 27 listopad 2013 - 16:15

Absolutna racja! Gumowobler/guma + wolne prowadzenie to jest to. Zwlaszcza na jesieni sprawdza sie to rewelacyjnie.

Wielkosci "malych" gum ktore stosuje @wojti sa moim zdaniem w sam raz.

#335 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 27 listopad 2013 - 16:30

Gumowobler/guma + wolne prowadzenie to jest to. Zwlaszcza na jesieni sprawdza sie to rewelacyjnie.
 

 

Ha! Cała sztuka polega na tym, żeby dobrać przynętę do wody, pory roku, a czasem nawet dnia i do temperamentu szczupaków. Zapytaj Krisa23 albo Harrego co zrobili, żeby złowić tegoroczne, lapońskie metrówki ;)

Ja poszedłem nieco inną drogą, bo kręciło mnie ciupanie grubych ryb na kijaszek 15lb :)



#336 OFFLINE   @Wojti

@Wojti

    trolling for pike

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1820 postów
  • LokalizacjaGdynia/Rumia
  • Imię:Wojciech
  • Nazwisko:Kuczkowski

Napisano 27 listopad 2013 - 19:19

no to gryziemy dalej ten temat:

 

jakie polecacie klipsy trollingowe (do windy i do planerów)?

 

na początek napisze tylko tyle sccoty - raz ze drogie to mi się nie sprawdzają (na planerach), zobaczymy jaka będzie reakcja na moje pytanie

najwyżej rozwinę temat i jakie są moje spostrzeżenia odnośnie klipsów innych producentów



#337 OFFLINE   harry

harry

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 153 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Krzysiek
  • Nazwisko:S

Napisano 27 listopad 2013 - 19:32

Nam do planerów super sprawdzają się Scotty bo są tanie i dobre :)

Fakt, że ściągane przy okazji z Niemiec 

http://angelnberkowi...otty-planerclip

 

Do windy Krzysiek też stosuje Scotty.

 

Mamy też inne ale jakoś pomimo regulacji słabo się wypinają.



#338 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 27 listopad 2013 - 19:32

Wojti, co Ty taki tajemniczy?

Ja mogę od razu: Scotty to klasa sama dla siebie. Używam mini. Są lekkie, małe, proste i niezawodne, ale:

- na DR-ze wypinają co prawda przy każdym braniu sensownej ryby, ale potrafią wypiąć i na dużej fali - może przydałyby się mocniejsze,

- na plannerze wypinają przy braniu pstrąga (branie jest wystarczająco dynamiczne), ale przeważnie nie wypinają przy braniu nawet sporego 80-90cm szczupaka (to niekoniecznie musi być wada),

- są drogie.

 

Co do punktu 3 - kupiłem kiedyś jakieś podróbki na FM - bodajże Ron Thompson. Za dwa płaciłem cenę równą 1/2 Scottiego. Wyglądają podobnie, działają podobnie. Tyle, że kolory mają wściekłe - zielone i pomarańczowe.

 

Odradzam natomiast wynalazki Robinsona: duże, ciężkie, skomplikowana budowa, zła funkcjonalność. Jednym słowem - porażka.



#339 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 27 listopad 2013 - 19:33

Nam do planerów super sprawdzają się Scotty bo są tanie i dobre :)

Fakt, że ściągane przy okazji z Niemiec 

http://angelnberkowi...otty-planerclip

 

Do windy Krzysiek też stosuje Scotty.

 

Mamy też inne ale jakoś pomimo regulacji słabo się wypinają.

 No fakt, te akurat są tanie na maksa. W Polsce mają ceny z dupy.

 

BTW - trzeba uzupełnić zapas flasherów/dodgerów typu mini. Wyprztykaliśmy się przez zły los ostatnio. Ma ktoś namiary na jakiś sensowny sklep w PL? Berkowitz ma chore ceny za przesyłkę.


Użytkownik krzysiek edytował ten post 27 listopad 2013 - 19:35


#340 OFFLINE   harry

harry

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 153 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Krzysiek
  • Nazwisko:S

Napisano 27 listopad 2013 - 19:44

Dodam jeszcze kilka słów na temat przynęt. Na ostatnich 2 wyjazdach punktowały u mnie przynęty "od czapy". Woblery i gumy których stałe miejsce mam w pudełku "do sprzedania". 

 

Zastanawiałem się trochę nad tym i doszedłem do wniosku, że warto się czasem kierować intuicją. We wszystkich przypadkach jakoś te konkretne przynęty pasowały mi do danej wody, pogody, itd. szczerze mówiąc nie wiem dlaczego. Też tak czasem macie, że zaglądacie do pudełka a tam jakiś zapomniany delikwent krzyczy - Ja , ja, weź mnie, weź mnie?  :)






Użytkownicy przeglądający ten temat: 8

0 użytkowników, 8 gości, 0 anonimowych