@slawito
Ballistici, Theorki, Lexy - to mimo wszystko zabawki Daiwy. Lepiej spasowane niż np. seria Excelerów, ale mimo wszystko... Co z trwałością?!
Według mnie ich cena nie powinna przekroczyć 350-450pln. A ponad 9 stówek? To skwituję Toć można już kupić Certatkę, Infinitkę, Caldię np.
Dobrze się zastanów zanim wydasz na ten kołowrotek pieniążki. Jeśli masz zamiar uzywać ich częściej niż pasty z podwyższoną zawartością fluoru, to skup się na czymś innym- ten nie wart jest zachodu. O prowadzeniu nim Hermesa, czy dużego Thrilla- zapomnij Zresztą jak i o RH12. Nie ta moc. Będzie pochówek szybszy niż myślisz
Jeśli bardzo się nakręciłeś- to bierz Lexę. To samo, w niższej cenie. Wystarczy jeszcze na małe co nieco podczas stypy
Wojtek ma rację. Z racji że użytkuję tylko Daiwę, oglądałem i miałem różne młynki tej marki. Ktoś kiedyś powiedział że Daiwa zaczyna się od Certate i niżej nie ma co się nią zajmować. To jest święta prawda, tyle ze Cerata swoje kosztuje. Niemniej łowię na co dzień starszą Caldią w rozmiarze 2500 i bardzo ten młynek chwalę. Używam do lekkiego spina. Starszą tzn. tą jeszcze bez air rotora, mag sealed i innych bzdurek. Moja jest japońska, może dlatego nic jej nie jest? Hm... W każdym razie dbam o nią, smaruję i nie narzekam. Można kupić myślę za ok. 700 zł, może nawet taniej. Większy rozmiar powinien być jeszcze mocniejszy.
Miałem również w ręku nową Caldię, kręciłem na sucho w sklepie i żadnych cieplejszych uczuć we mnie nie wzbudziła.
Może warto poszukać używanej Certate w dobrym stanie?