![Zdjęcie](https://jerkbait.pl/uploads/profile/photo-thumb-1.jpg?_r=1510872438)
Mistrz Polski w Wędkarstwie Spinningowym Jacek Stępień dla jerkbait.pl - nowy artykuł
#1
OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2005 - 11:27
Zapraszam na prawdziwą ucztę! Wywiad z Jackiem Stępniem dla jerkbait.pl http://jerkbait.pl/?p=50. Czyli sekrety profesjonalnego spinningisty. Zapraszam do zadawania pytań oraz dyskusji.
Pozdrawiam
Remek
#2
OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2005 - 11:45
Szczerze polecam!
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
#3
OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2005 - 11:46
Podoba mi się, gdy wędkarze klasy Maćka Jagiełły, Marka Szymańskiego czy (teraz) Jacka Stępnia podchodzą do swojej pasji z pokorą, świadomością, że ciągle mogą się czegoś nauczyć i nie wstyd im zasięgać wiedzy od innych wędkarzy / miejscowych rybaków.
Muszę przyznać, że artykuł ten zachęcił mnie do wędkarskiego uwszechstronnienia się. Co oczywiście nie pozostanie pewnie wpływu na moje wędkarskie zaskórniaki
![:wacko:](/public/style_emoticons/default/wacko.png)
![:unsure:](/public/style_emoticons/default/unsure.png)
Dzięki i pozdrawiam,
marcinesz
#4
ONLINE
Napisano 14 grudzień 2005 - 12:25
Super material!
Remek-Reporter- Brawo Remek, nie znalem Cie z tej strony
![;)](/public/style_emoticons/default/wink.png)
Duzo mozna sie dowiedziec. Wywiad daje do myslenia.
Szczegolnie interesujacy jest aspekt jednej wedki i jednej przynet na polskie wody...ale moze to tylko moje zdanie
![:unsure:](/public/style_emoticons/default/unsure.png)
Guzu
#5
OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2005 - 12:32
Podoba mi sie podjście Jacka do wędkarstwa. Idę na bolenie to idę na bolenie, dobieram sprzęt i staram się złowić tą rybę, a nie jak chlapnie się szczupak pod krzakiem to zakłada się przypon i próbuje się go oszukać.
Pozdrawiam
#6
OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2005 - 12:48
toś mnie zaskoczył ! oczywiscie pozytywnie
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
gratuluje upolowania J.Stępnia do wywiadu, gratulują pytań
pozdrawiam
#7
OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2005 - 13:02
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
#8
OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2005 - 13:47
Zwróciłem uwagę na pytanie: Jaki prezent wędkarski chciałbyś w tym roku znaleźć pod choinkę? Ten, który sprawiłby Tobie najwięcej radości?
Umowa sponsorska, która zobowiązywałaby mnie do łowienia ryb codziennie, 7 razy w tygodniu, przez cały rok. Gdybym pokazał taki papier żonie, w końcu nie byłoby wymówek: Tylko ryby i ryby…
#9
OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2005 - 14:40
Dobre pytania, autorytet pytanego, sporo cennych spostrzeżeń i wskazówek. Dużo można skorzystać z takiego tekstu.
Oby tak dalej @Remek
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
#10
OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2005 - 18:57
Moje odczucia były podobne do Waszych. W zasadzie to nie pamiętam ile razy czytałem ten artykuł. Może nawet i 10. Wiem jedno, na pewno wywarł on na mnie ogromne i niezatarte wrażenie. Szczerze powiedziawszy dał też wiele do myślenia i sygnał do początku innego myślenia.
Gratulacje należą się przede wszystkim Jackowi. To jego odpowiedzi oraz wiedza i doświadczenie emanują z wywiadu. Jestem bardzo zadowolony, że mogłem podzielić się z Wami tyloma, moim zdaniem istotnymi wiadomościami z pierwszej ręki - z mistrzowskiej ręki.
Tym samym zapoczątkowano na jerkbait.pl nowy rozdział. Co miesiąc będzie publikowany nowy wywiad, z kolejną ważną osobą, z kolejnym świetnym wędkarzem. Tak by dać maksimum informacji od ludzi z pierwszej linii frontu. Czekajcie już na następny w styczniu - obiecuję WARTO!
Jeszcze raz chcę podziękować Jackowi za włożony trud i chęć udzielenia wywiadu.
Pozdrawiam
Remek
#11
OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2005 - 19:32
Milo mi rowniez, ze Rozmowca ceni takie przynety jak twister Mannsa i kopyto Relaxa, zwlaszcza Manns zapisal sie niezle w moim lowieniu.
I dluugo jescze nie przescigna go najlepsze woblery z supertworzywa zza Oceanu i nie tylko, jesli idzie o liczbe zlowionych ryb...
W wywiadzie zawarte sa podstawy skutecznego lowienia, wskazowki co tak naprawde jest najbardziej istotne w wedkarstwie: czytanie wody i umiejetnosc umiejscowienia w niej ryb a przede wszystkim umiejetnosc znalezienia skutecznej taktyki i jej realizacja w praktyce (duuza ilosc godzin spedzonych na lowiskach)
Pytania?Mnie najbardziej spedza sen z powiek taka sytuacja, ze wiekszosc ogolnodostepnych lowisk jest z fragmentarycznym poglowiem ryb(zwlaszcza drapieznych).
Jak poradzic sobie z dylematem/mysla, ktora mimowolnie przesladuje;czy ja tych ryb zlowic nie umiem czy tez moze ich tu juz po prostu nie ma?
Pozdro
Gumo
p.s.Remek, teraz pelniej rozumiem nasza poranna rozmowe, rowny z Ciebie chlop...
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
#12
OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2005 - 19:53
dzieki jacek!
#13
OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2005 - 10:56
PS. Gumo, podobnie jak Ty nieraz się zastanawiałem (wracając o kiju) czy ja nie zatraciłem umiejętności łapania
![:(](/public/style_emoticons/default/sad.png)
![:wacko:](/public/style_emoticons/default/wacko.png)
![:unsure:](/public/style_emoticons/default/unsure.png)
#14
OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2005 - 11:19
Remku - gratulki za dotarcie do Jacka. Mam to szczęście, że niemal co roku udaje mi się załapać na wyprawę z Jackiem. Najczęściej są to pstrągi na początku sezonu, gdyż później zawodnicy wpadają w wir zawodów i nie mają już wolnych łykendów na zwykłe łowienie. Ten człowiek to istna skarbnica wiedzy. Do tego niezwykle sympatyczny i otwarty. Myślę, że wspólnie z Andrzejem Lipińskim tworzą duet, który nie ma sobie równych na Odrze i innych dolnośląskich łowiskach. Ci panowie wiedzą czego chcą i umieją to robić.
Chciałem też potwierdzić to co napisał @Smaczek. Wielokrotnie łowiąc wspólnie pstrągi w mocno przetrzebionych wodach udawało mi się dotrzymywać kroku. Jednak mam wrażenie że moje ryby były dość przypadkowe. Oni wydłubywali je z nieprawdopodobnych miejsc, w których ja nie wiedziałbym nawet jak zarzucić przynętę. Pamiętam taką scenę na Bobrze, gdy przechodziliśmy wspólnie nad ciekawą rynną. Jacek uczył wówczas pływać raczki, ja z kolegą tradycyjnie wobler/blaszka. Obrzucaliśmy tę rynnę bardzo starannie. Bez efektu. Generalnie ryby tego dnia brały raczej marnie. Nadszedł Jacek i stwierdził, że gdzie jak gdzie, ale tu muszą być ryby. Przysiadł nad rynną i na naszych oczach zaczął wyjmować rybę za rybą. Pstrąg, lipień, znów lipionek i kolejny pstrąg. Cóż było robić, do końca dnia łąziłem za tym panem jak cień i podpatrywałem....
#15
OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2005 - 13:23
... brzany w Odrze... słyszałem...
![B)](/public/style_emoticons/default/cool.png)
#16
OFFLINE
Napisano 16 grudzień 2005 - 09:21
Dużo ciekawych i rzeczowych informacji. Takjak być powinno. Nic tylko pogratulować tak wprawnego rozdziewiczenia (reporterowego) Remka
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
PS. Szczerze mówiąc i mi się marzą brzany. Niestety w moich okolicach za wiele ich nie ma. Chociaż z wiarygodnych źródeł wiem, że jest kilka sztuk na Kanale Dolnej Odry (gdyby nie to, że sam złowiłem tam jedną - co prawda martwą ale jednak - to bym nie uwierzył...)
#17
OFFLINE
Napisano 16 grudzień 2005 - 09:29
O łowieniu na martwą rybkę słyszałem, ale o łowieniu martwych rybek słyszę po raz pierwszy....
![:huh:](/public/style_emoticons/default/huh.png)
![:huh:](/public/style_emoticons/default/huh.png)
#18
OFFLINE
Napisano 16 grudzień 2005 - 09:43
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
A tak poważniej to będąc pare latek wstecz na Kanale Dolnej Odry spostrzegłem duuużą rybe, któa po prostu płyneła juz do góry boczkiem. Taka (uwzgledniając ciepła wode i warunki panujące w tej wodzie) 2-3dniówka. Zaczęliśmy się spierać z kolesiem co to za ryba. Po wielkości i kolorze koleś palnął, że to boleń. Mi niepasowała mocno wćięta płetwa ogonowa. Od razu skojarzyła mi się z brzaną, ale zaraz po tym jak mi to przyszło do głowy sam z siebie się zaśmiałem. Z czystej ciekawości zrobiliśmy strzelanie do celu. 3 rzut z kolei i na aszychminkę (jak widać na te błyski biora nawet martwe ryby
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
Kilka fotek i rybka została wypuszczona spowrotem do wody
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
#19
OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2005 - 14:02
ciekawy wywiad, trzymam za słowo i czekam na następne.
Mistrz J. Stepień ma świadomość, że niektóre wygi przebywają dłużej nad wodą nawet od niego. To jak łowi wiedzę od nich jest też interesujące.
Stary rybak zweryfikował jego przynęty.
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
Ciekawe, kogo/co podpatrywał nad wodą pół dnia po odłożeniu wędki?
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
#20
OFFLINE
Napisano 28 maj 2007 - 16:51