Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Mistrz Polski w Wędkarstwie Spinningowym Jacek Stępień dla jerkbait.pl - nowy artykuł


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
25 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 28 maj 2007 - 16:57

Ja rowniez sie zawsze nad takim pytaniem zastanawiam . Moze troche inaczej pytam ...co byli by w stanie wyciagnac z wody w ktorej ja lowie ...niekoniecznie przy moim zerowym wyniku :mellow:

#22 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9640 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 28 maj 2007 - 18:15

Miło się czyta!!
Jedna uwaga która sie mi nasuwa to łowieniekonsekwentne czyli tylko boleni albo tylko okoni ze środku nurtu jest dla mnie techniką zawodniczą - tzn nauką wykorzystywania najoptymalniejszej metody - w danych warunkach i łowisku. Ja wolę spontan i zaspokajanie ciekawości - co tam chlapneło

#23 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 29 maj 2007 - 07:38

Uff... Zawsze, gdy jak wczoraj wracam o kiju (pierwszy raz byłem na Warcie w okolicach Jeziorska, 600m od tamy z nastawieniem na szczupaka)zadaję sobie pytanie: czy gdyby na moim miejscu był Jacek Stępień, Piotr Piskorski, Jacek Kolendowicz lub ktoś inny tego formatu, to też nie miałby nawet brania.



:D dobre pytanie :D

pozdrawiam
Remek

#24 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 29 maj 2007 - 08:06

Znając wiele wypowiedzi w/w i wielu innych znakomitych wędkarzy, powiedziałbym tak:
Na szczęście to też ludzie, im też zdarza się wracać o kiju nawet ze znanych łowisk. To jest wędkarstwo, wszystkiego nie da się przewidzieć. :D
Ci najskuteczniejsi, są nad wodą tak często, na ile jest to możliwe. Wtedy po prostu czuje się wodę, jak ja to nazywam. Doświadczenie + ilość spędzonago czasu nad wodą, to wzór na wędkarski szósty zmysł, który pozwala niektórym łowić wtedy gdy inni nie łowią, chociaż nie zawsze. ;)

#25 ONLINE   adis

adis

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 274 postów
  • LokalizacjaCzęstochowa

Napisano 29 maj 2007 - 14:37

Tekst tego wywiadu znam już prawie na pamięć, czytałem go chyba z 10 razy. Tylko w ten sposób podchodząc do naszego hobby jesteśmy w stanie odnosić regularnie sukcesy. Hobby które z czasem staje się sposobem na życie. Planowanie każdej wyprawy a później konsekwentne realizowanie tego planu dostarcza ogromnych przyjemności, pewności że mało miejsca zostawiliśmy przypadkowi ,każda złapana ryba, nawet najmniejsza, cieszy podwójnie. Kilka razy miałem przyjemność podglądania u siebie p. Tomka Krzyszczyka. Ja w owym miejscu staram się być min dwa razy w tyg. .... On może dwa razy w roku. Mimo że nie był to mecze do jednej bramki ale rezultat wolę przemilczeć :mellow: . Musiałem troszkę inaczej spojrzeć na swoje umiejętności. Uczymy się całe życie, ale dobrze że jest od kogo, wówczas jest dużo szybciej.
Dziękuję p. Jackowi i remkowi za artykuł. Pewnie jeszcze nie raz do niego wrócę.


#26 OFFLINE   Wilk

Wilk

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 45 postów

Napisano 29 maj 2007 - 16:10

Ja jestem w o tyle kiepskiej sytuacji, że w moim środowisku nie ma ani jednego wędkarza; żadnego z tych, których widuję w miejscach, gdzie łowię, nie mogę nazwać dobrym. Nie mam więc od kogo się uczyć.
Moje powyższe pytanie, które sobie zadaję, gdy nic nie złowię nie ma w sobie nic z użalania się - jest całkowicie merytoryczne: Czy dziś, w tych warunkach, w tej wodzie, było w ludzkiej mocy złowić szczupaka czy nie? Jeśli mistrz również by nie złowił, to jeszcze nie znaczyłoby, że nie dało się, ale prawdopodobieństwo wzrosłoby. Gdyby mistrz złowił, wówczas mógłbym dociekać dlaczego on tak, a ja nie.
Adis jest w dobrej sytuacji, bo ma do czego odnieść swoje wyniki danego dnia.