Jeśli dobrze skompunujesz zestaw, możesz być mile zasoczonym....kiedy rzucam z brzegu pod brzeg, przez jakiś nawis, krzaki... precyzja 6' na nic się tu zda, to jasne
NAJDŁUŻSZY KIJ UŻYTKOWNIKA FORUM
#161 OFFLINE
Posted 12 February 2009 - 16:55
#162 OFFLINE
Posted 12 February 2009 - 17:05
....kiedy rzucam z brzegu pod brzeg, przez jakiś nawis, krzaki... precyzja 6' na nic się tu zda, to jasne
[/quote]
Jeśli dobrze skompunujesz zestaw, możesz być mile zasoczonym
[/quote]
Witam @popper. Możesz rozwinąć myśl?
Jestem gotów na każde szaleństwo, jeśli ma być przyjemne i skuteczne.
Jeśli chodzi o to co zacytowałeś ze mnie, to zazwyczaj chodzi o próbę sięgnięcia szczupaka w okolicach traw lub krzaków, które mocno utrudniają poprowadzenie do siebie przynęty choćby już po opuszczeniu przez nią pocelowanego rewiru...
Jakoś tak jest, że przeważnie dobre miejsce jest gorzej dostępne właśnie od tej lepszej strony...
#163 OFFLINE
Posted 12 February 2009 - 17:18
Wiesz, dla jasności, tak po prawdzie, to ja jestem cały czas na rozdrożu jedną nogą w castingu, druga tkwi jeszcze w zaszłościach spinningu.
Na razie, casting, znajduje u mnie zastosowanie w średnio ciężkich łowach sandaczy i szczupaków. Głównie chodzi o gumy na główkach +15g i większe woblery oraz jerki.
Widzisz na podstawie własnych obserwacji uważam, że najważniejszy jest właściwy dobór zestawu. Ten dobór uwarunkowany jest doborem właściwie wszystkich elementów, takich jak wędzisko, multiplikator rodzaj linki, predyspozycje i preferencje wędkarza, jego temperament i cholera wie co tam jeszcze.
Za to jak już w TO utrafisz, dopiero dowiadujesz się, tak naprawdę, co to jest casting i na jak wiele pozwala.
Uwierz zaryzykować warto, chociażby po to, żeby wiedzieć o czy mówimy
#164 OFFLINE
Posted 12 February 2009 - 17:48
No, właśnie o tą precyzję chodzi.
(...)
Za to jak już w TO utrafisz, dopiero dowiadujesz się, tak naprawdę, co to jest casting i na jak wiele pozwala.
Uwierz zaryzykować warto, chociażby po to, żeby wiedzieć o czy mówimy
Właściwie to ostatnie zdanie jest jedynym i najlepszym podsumowaniem.
Nie wiem, czy w tym sezonie się to uda, wątpię. Zwłaszcza, że będę podchodzi do tego, jak do wszystkiego co ze sprzętem związane, czyli jak do jeża i zanim coś wybiorę, 10 razy obejrzę, pomacam i 10 razy zapytam
Dodam, że głównie jestem brzegowym i częściej srednio-wielko-rzecznym moczykijem, więc długości ok 230cm już mocno mi doskwierały w spinningu...
Co się zmieni, czas pokaże
Pozdrawiam, Grzesiek
#165 OFFLINE
Posted 12 February 2009 - 20:11
Pozdrawiam
Remek
#166 OFFLINE
Posted 13 February 2009 - 11:20
Najlepiej skomponowany (sam w sobie) zestaw nie da wiele, jesli nie bede nim w stanie poptrowadzic/utrzymac/wyciagnac przynety tam, gdzie nalezy. Jesli wiec lowisko wymaga dlugiego kija - nie da sie tego skompensowac technika czy dobrze skomponowanym zestawem... Odwrotnie, na pewnych miejscowkach, w castingu, kij 6' moze byc juz za dlugi - tu mozna sobie technikami pomoc (czasami pomaga tylko pila ).
Najwygodniej wiec, gdzie sie da, z lodki
Pozdrawiam --Yacar
#167 OFFLINE
Posted 13 February 2009 - 13:17
Pozdrawiam
Remek
#168 OFFLINE
Posted 13 February 2009 - 13:37
Jeśli dobrze skompunujesz zestaw, możesz być mile zasoczonym Razz
Moze odebralem to niewlasciwie, w sensie jak dobrze skompletujesz twoj zestaw, to sie zdziwisz, ze i krotkim kijem da sie [nawet w kondycjach wymagajacych dlugiego kija] powojowac - a moim zdaniem tak nie jest...
Czy jak inaczej zrozumiec odpowiedz Popera?
Pozdrawiam --Yacar--
#169 OFFLINE
Posted 13 February 2009 - 15:25