Dzięki Krzysiek, było przednio.
Próbowałem złowić okonka w porcie.
Usiłowałem złowić łososia 120cm i w morzu i w Parsęcie (skąd nie mam zdjęć niestety).
Wiem, że niedawno padł Łoś 124cm powyżej "moich" miejscówek. Kto wie, może przepłynął mi pod szczytówką idąc do Karlina?
Widać, że podchodziłem do sprawy z pełną powagą
Fajnie jakbys wszedł na ta rewke...spienione falki..swietne miejsce na troc wiosna i jesienia,..choc czasami i w to pierwsze zagłebienie sie zapuszczaja
Łosoś 1,20m we wrześniu nad polskim morzem.
#21 OFFLINE
Napisano 04 październik 2013 - 23:03
#22 OFFLINE
Napisano 05 październik 2013 - 01:11
Cześć, Grzegorz.
Czyli ogólnie było Ok , mam nadzieję, że wskazówki się przydały. Choć pewnie czasu miałeś nie za wiele na wędkowanie.
#23 OFFLINE
Napisano 06 październik 2013 - 21:11
Cześć @Janusz, było bardzo udanie. Rady jak najbardziej pomocne, a łowienie w Parsęcie ciekawe i wciągające. Miałem na nią jeden dzień, z plaży i w portach porzucałem trochę, ale oczywiście mógłbym połowić znacznie więcej, gdybym... mógł. Myślę, że kiedy tam wrócę, to już będę lepiej przygotowany, bo o wielu rzeczach człowiek przekonuje się dopiero na linii frontu i nawet najlepsze rady tego nie zastąpią.
@Salmon
Nie dało się tam wejść, choć chciałem. Nie miałem sprzętu do brodzenia, ani pływadła. Woda zimna, a ja przeziębiony. Podwinięcie spodni do kolan to maks co mogłem z siebie dać (podobno lecznicze! ). Wiem, że to by dawało dużo większe możliwości, ale jak pisałem, jako żółtodziób nie zamierzałem się spinać, podszedłem do sprawy luźno i w 100% polegałem na tym, że ryby ochoczo będą wskakiwać na haczyk akurat tam, gdzie będę rzucać
W jeden deszczowy dzień połowiłem trochę z molo, kiedy nie było żadnych spacerowiczów i tam najbardziej spodziewałem się jakichś wyników, ale nie miałem żadnego trącenia, jakby tam nic nie pływało, a połowiłem w toni i obstukałem dno dookoła... Wszyscy lokalni, których spotkałem - łowiący ukleje na wagę - psioczyli, że "nie ma okonia".
P.S. Tak, czy inaczej, wypad bardzo udany i ogólnie polecam kierunek, jak się komuś ekstremlanie aktywne spędzanie czasu znudziło. Mi się nie znudziło, ale wybór miałem ograniczony. Mimo to jak wspomniałem, jestem całkiem zadowolony. Zakola mi lecą, coś w tym chyba jest, cholera..
Dzięki raz jeszcze Panowie, pozdrawiam!
Grzesiek
Użytkownik Maynard edytował ten post 06 październik 2013 - 21:16
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych