Marcin, na tajmienie to ja się dopiero wybieram, ale po rozmowach z ludźmi którzy już troche połowili te rybki troszke zdziwiłem sie co do planów użycia plecionki i to jeszcze i takiej mocy. Kontakt z przyzwoitą ryba może być b.krótki.Momentalnie przecierka na kamieniach.Spójrz na zdjęcia i filmy z mongolskich rzek. Z tego co pamiętam raczej wszyscy używają grubej mono.Można ewentualnie przypon fluorokarbonowy 0,7- 1,0 mm ale czy dobrze się tym łowi....Mysle ze pojemnosc szpuli to żylka 0,45-0,50 okolo 150 m, plecionka 30LBS najlepiej cala szpulka 300 yds.
Poradzcie,
Dzieki![]()
![Zdjęcie](https://jerkbait.pl/public/style_images/tctc91_simplify/profile/default_large.png)
Kołowrotek na Tajmienie
#21
OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2008 - 21:26
#22
OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2008 - 16:35
Jerzy, wszystko fajnie tylko, że te ryby to raczej z przedziału
10-15kg i nie zestojącej wody (wiem, że wiesz) tajmieni nie łowiłem ale głowatki owszem. A z żyłką 0.30 to ja na Parsętę
się nie wybieram, 145-150m nawet 40lb plecionki też może być
mało, chyba, że lubimy biegi przełajowe brzegiem rzeki albo
po jej kamienistym dnie.
Pozdro Jachu
Jachu mnie sie poprostu wydaje, ze zbyt często gloryfikujemy potrzebę posiadania jakiejs niesamowitej ilości linki na kołowrotku. Jeśli tajmień, głowacica czy jakakolwiek inna ryba żyjaca w rzece z dużą iloscią kamieni i zawad wybierze z szpuli 100m linki, to szanse na jej wycholowanie są nikłe. Bo zanim nawiniesz te 100m linki spowrotem to albo ryba się wypnie, albo linka przetrze albo sto tysiecy innych nieszcześć nas spotka.
Sprawdziłem to tu w Omanie, pozwoliłem niewielkiemu hamurowi pojechać z linką na hamulcu i pochwili żyłka przetarła się o rafę.
Co ciekawe do morskiego jigowania poleca się nierzadko multiplikatory mieszczące jedynie 100m linki 0,30mm i jakoś nikomu to nie przeszkadza.
pozd JW
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
#23
OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2008 - 16:52
linki to człowiek tak jakby psychicznie lepiej się czuje.
![B)](/public/style_emoticons/default/cool.png)
Pozdreo Jachu
#24
OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2008 - 17:15
...
ale jak się ma zapas
linki to człowiek tak jakby psychicznie lepiej się czuje.![]()
Pozdreo Jachu
O właśnie!! W tym tkwi cała istota problemu! To jest odpowiedż czemu wędkarze tak bardzo lubią pancerny sprzet nawet jak łowią małe czy średnie ryby..
Na stronie ABU Garcia jest niesamowite zdjecie Żaglicy złowionej na zestaw z Abu Revo.. Jeśli takie ryby można wyciagnąć na mały niskoprofilowy multiplikator to myślę, ze niema salmonida który dałby mu radę...
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
pozd JW
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
#25
OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2008 - 17:36
problemem. Z drugiej strony przypomina mi się sytuacja z wyprawy
Na Morrum gdzie kolega łowiący zestawem castingowym, kija nie pamiętam multik ABU okrąglak 6000 chyba, zapina w przewężeniu
na początku sektora nr.2 samca troci, jak się później okazało,
który jednym odjazdem wyciąga ponad 150m żyłki 0.40, byłem obok
i powiem tak, żyłka uciekała ze szpuli z taką prędkością, że wodzika prawie nie było widać. Hamulec dokręcony prawie do oporu
Za rybą nie można było iść bo przeszkadzały drzewa, cały hol, w
którym też brałem udział trwał ok. 45min. Gdyby nie ten zapas żyłki, której na szpuli było coś ok.250m ,to było by po ptakach.
Ale uczciwie muszę przyznać, że podobnych sytuacji miałem w życiu nie więcej niż palców u jednej ręki.
Pozdro Jachu
PS. no nie powiedziałem najważniejszego ten samiec troci miał
128cm i 15,60kg
#26
OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2008 - 17:58
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
#27
OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2008 - 20:00
...
jak się później okazało,
który jednym odjazdem wyciąga ponad 150m żyłki 0.40, byłem obok
i powiem tak, żyłka uciekała ze szpuli z taką prędkością, że wodzika prawie nie było widać.
Pozdro Jachu
Szzczerze chciałbym zobaczyć coś takiego na własne oczy. Powaga! Liczę też, ze trafię na jakaś morską rybę, która zdemoluje mi zestaw w rękach i ostatecznie przekona, że lajtowe łowienie silnych ryb to głupota. Jak narazie jeszcze nie trafiłem. Ryby do 10 kg, których siła i szybkosć jest podobno większa niż wiekszosci dużych ryb słodkowodnych jakosć dziwnie szybko kapitulują na relatywnie lekkim sprzęcie. Żeby nie było zbyt teoretycznie to załączam fotkę Bluefisha, którego Hol trwał mniej niz 5 minut, mimo sporych mozliwosci odjazdu i zerwania się z kotwic. Dla lepszego zobrazowania dodam, że jedno branie kończy żywot mocnej anodowanej morskiej kotwicy w jakie sa uzbrajane słonowodne woblery Yo Zuri czy Duel. Sprawdzaja się tylko pojedyńcze haki Mustada wielkosci 6.0 zrobione z ponad milimetrowej grubości hartowanego drutu.. Zreszta przyjrzyjcie się co rybsko ma w paszczy...
Załączone pliki
#28
OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2008 - 20:57
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
#29
OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2008 - 20:58
znam osobiście chłopaków z Bayan Gol i wierz mi Jerzy, że kołowrotek czy multik na który wchodzi 150 m 0,30 mono można jak najbardziej używać w Mongoli ale na lenoki i lipienie, bo tajmiszony robią z takiego sprzętu demolkę.
Rzeczywiście koledzy używają głównie żyłek od 0,5 do 1 milimetra, a i tak często biegną za rybcią.
Pzdr.
Tarłoś
#30
OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2008 - 21:06
![;)](/public/style_emoticons/default/wink.png)
Ja tylko chciałbym usłyszeć czemu taki tajmień wymaga monofilu o grubosci i mocy jak trolingowa linka na Tuńczyki... I czemu 8 kg Bluefish nie rozpędzi się zostawiając mnie z pustą szpulą i głupią miną na plaży, ciągnac za sobą 150m linki...
WHY ????? TELL ME WHY ??
![B)](/public/style_emoticons/default/cool.png)
#31
OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2008 - 21:15
ktoś już napisał kilka postów wyżej - tu chodzi o skały, plecionka niemiłosiernie się strzępi i rwie , a szkoda urwać rybę życia z powodu nieodpowiedniego sprzętu.
Największy wyjęty tajmień mojego kumpla miał 128 cm.
Były większę ale właśnie żyłka nie wytrzymywała.
Naprawdę warto odwiedziś stronę
http://www.bayangol.pl/
poczytać i pooglądać jak się przygotować na tajmienie i nie tylko.
Pzdr.
Tarłoś
#32
OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2008 - 21:19
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
#33
OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2008 - 21:23
Pzdr.
Tarłoś
#34
OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2008 - 21:31
Z tego co widzę, to casting odpada z tymi małymi płytkimi szpulkami w większosci multiplikatorów. Nawet moja Daiwa 203 SW po nawinieciu monofilu 25 lbs okazała się zbyt płytka. Bo byłem w stanie wyrzucic ponad 60% linki nawiniętej na szpule.
pozd JW
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
#35
OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2008 - 21:48
#36
OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2008 - 21:56
no niewiem...
![:unsure:](/public/style_emoticons/default/unsure.png)
ja się zupełnie nieznam na wedkarstwie. Widzisz nawet linki niepotrafię dobrać do poławianej ryby..
![:unsure:](/public/style_emoticons/default/unsure.png)
Zresztą taki art. to byłaby zupełna nuda. Ludzie chcą czytać niesamowite opowieści jak to kropek czy inne 50 cm maleństwo wali w sajgon i demolujac mocarny sprzet podnosi poziom hormonów u łowiacego bardziej niż tajska striptiserka w nocnym klubie..
a tu co? Nic !! spore ryby nie daja rady pstragowym zestawom 25 lbs z linką mono 0,31mm.
Nikt nie interesuje sie takim wedkarstwem..
pozd JW
![;)](/public/style_emoticons/default/wink.png)
#37
OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2008 - 22:04
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
#38
OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2008 - 22:34
Ludzie chcą czytać niesamowite opowieści jak to kropek czy inne 50 cm maleństwo wali w sajgon i demolujac mocarny sprzet podnosi poziom hormonów u łowiacego bardziej niż tajska striptiserka w nocnym klubie..
a tu co? Nic !! spore ryby nie daja rady pstragowym zestawom 25 lbs z linką mono 0,31mm.
Nikt nie interesuje sie takim wedkarstwem..
Jest temat o pstrągach- wklejasz zdjęcie ryby z Omanu, jest temat o tajmieniach to samo- SUPER, gratuluję, nareszcie złowiłeś jakieś przyzwoite ryby.
Kompletnie nie interesuje Cię, że tajmienie jak i np. głowacice łowi się na przynęty typu wobler 18-25 cm lub np. obrotówka Blue Fox nr 6 - to nie woblerek Duel lub Yozuri. Do tego dochodzi prąd, który zwala z nóg i najbliższy sklep ze sprzętem w odległości 5 dni jazdy na koniu. Nic to w Omanie łowimy inaczej, Ci którzy byli w Mongoli nic nie wiedzą. A Ci którzy łowią pstrągi to kompletni nieudacznicy, przecież masz na rozkładzie rybę aż 38 cm
![:huh:](/public/style_emoticons/default/huh.png)
Jest jeszcze wątek o lipieniach- tam też można wkleić zdjęcie bluefisha.
I na koniec jeszcze nam się kolega obraził
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
#39
OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2008 - 22:35
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
#40
OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2008 - 22:48
Ale karpiarzom się upiekło . Gigantomania ich jakoś nie dotknęła .
A powinna . Za patologie kluseczkowe i kuleczkowe ..
Ja myślę , że jest tylko kwestią czasu normalizacja tego zjawiska . Gorzej już nie będzie . Bezpowrotnie mijają czasy , kiedy kolorowa gazeta dzieliła i rządziła . Zarządzała mody , trendy , układała w głowach . Kierując się zakładowym interesem ..
Lansiki wpadają w naszą rzeczywistość jak ekspres na peron podrzędnego dworca . Masz do wyboru , zostać zachwyconym gapiem , albo wiać przed rozjechaniem albo rozdeptaniem .
Dlatego nie szukam szczęścia po dworcach ..
Użytkownicy przeglądający ten temat: 6
0 użytkowników, 6 gości, 0 anonimowych