Witam
Wybrałem się niedawno na łódkę zamiarem złowienia jakiegoś sandacza. Szybko się przekonałem,
że tego dnia bardzo dobrze żeruje szczupak w rozmiarze 60-70cm ale pomimo sporo brań wróciłem do domu w zasadzie o kiju.
Pierwszy hol trwał kilka sekund i nie zobaczyłem rybki, drugi szczupak zrobił świecę przy łódce i spadł, trzeci wypiął się już w podbieraku, a dwa kolejne
także po efektownej świecy spadły przy burcie. Poza wspomnianymi holami było też kilka innych uderzeń.
Powiedzcie mi proszę co jest spowodowane taką koleją rzeczy.
Łowiłem metodą opadu (za sandaczem) na kopyta 7cm z główkami Sasame 4.0 18gr. Wędka 190cm 20-45gr + plecionka 0.18.
Osobiście za największe prawdopodobieństwo tego niepowodzenia podejrzewam kij.