Wróciłem z udanego wędkarsko urlopu i wracam do tematu poruszonego przed moim wyjazdem w temacie Kilery sumowe.
Otóż chcę założyć Klub Przeczyce (może w przyszłości przekształci się w Stowarzyszenie-kto wie...) . Co chcę zrobić , jest tego dużo ale tak na szybko to myślę o skromnych początkach:
- w tym sezonie zimowym chcę zatopić kilkanaście, kilkadziesiąt krześlisk dla sandacza
- chciałbym by kilku członków Klubu zrobiło uprawnienia SSR i wspólnie z pozostałymi pilnowali by wody ( jak będzie nas 20 to zrobimy 5 grup po 4
osoby i każda grupa weźmie na siebie 1 tydzień w którym 2,3 może 4 razy przeleci się po zbiorniku i pogoni kłusoli)
- chcę by Klub zrobił "nacisk" na istniejące pola namiotowe i sprawdzał np. ToyToye ( oczywiście przy współpracy z Sanepidem) bo setki osób w ciągu
dnia gdzieś się chyba załatwiają!!!!
- chcę dopilnować gminy by wystawiały więcej pojemników na śmieci i............wywoziły je częściej
- chcę przy współpracy z PZW oczywiście dopilnowywać zarybień i np. że sami rozwieziemy narybek sandacza po jeziorze a nie wlejemy wszystko z
rękawa w jedno miejsce
- chcę zmienić ilości zarybień poszczególnych gatunków : zdecydowanie mniej karpia a w to miejsce więcej gatunków drapieżnych i gatunków typu lin
,karaś , leszcz ( wymiana genetyczna)
Wszystko to chcę zrobić przy współpracy z PZW bo inaczej się nie da.
Na razie to zamysł . Jeżeli macie jakieś propozycje pracy i sposoby na wdrożenie tego w życie to zapraszam do współpracy .
NIKT za nas (PZW) tego nie zrobi. Sami za to możemy zrobić świetne łowiska z których możemy być dumni