Co do zagranicznych rekordów to na majowym wyjeździe na Syrsan palnął mi na 6 calowe kopyto 47 centymetrowy okonek .Fajnie wyglądało branie bo stojąc koło silnika widziałem jak wypływa najeżony z głębin i zasysa tą gumę przy samej śrubie .Niestety na jerkówce nie zaszalał i hol trwał raptem kilka sekund .
Cieszyłem się bardzo ale wolał bym metruska kaczodziobego bo to była rybka przypadkowa.