Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Pierwszy zestaw castingowy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2492 odpowiedzi w tym temacie

#961 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2601 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 29 październik 2017 - 17:32

Poproś o pomoc żonę(dziewczynę) Który kręcioł i kijek jej się spodoba to i dla Ciebie będzie ok.

 

Piszesz, że spinningujesz, więc wiesz sam, że osobiste preferencje dotyczące sprzętu przeważają nad jego obiektywną wartością użytkowa.Jak zresztą tą obiektywną wartość ustalić?Masą sprzętu? 

 

A w caście - będziesz się musiał uczyć wszystkiego od nowa. Jak nie potrenujesz, to najdroższy sprzęt Ci nie pomoże i brody się nie ustrzeżesz.


  • Marek_86 lubi to

#962 OFFLINE   drag

drag

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1654 postów
  • LokalizacjaPolska
  • Imię:Andrzej

Napisano 29 październik 2017 - 18:25

Znów Twoje słowo klucz-broda.Objaw marginalne po oswojeniu się z castingiem.To że Tobie nie poszło to naprawdę nie powód by zniechęcać innych.
  • godski i szczupak1 lubią to

#963 OFFLINE   Arek X

Arek X

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 822 postów
  • Imię:Arek

Napisano 29 październik 2017 - 18:29

Sam dwa tygodnie temu rozpocząłem przygodę z castingiem.
Cel był jeden- łowy jerkami pod 50g.
Miałem podobne dylematy jak kolega @LOSZO.
Poczytałem na forum, pogadałem z kilkoma osobami w temacie i tak stałem się posiadaczem pierwszego sprzętu potrzebnego do metody.
Tak jak kolega @eRKa pisze- uczyłem się dosłownie wszystkiego od początku.
Gdyż do tej pory używając spinningu, zarzucałem lewą ręką, by po oddanym rzucie przełożyć zestaw w prawą dłoń i kręcić korbką lewą ręką.
W castingu się tak nie dało...
Po skompletowaniu i zmontowaniu sprzętu poszedłem na łąke by zacząć naukę.
Pierwszy rzut na jakieś 3m i broda:-D
Po godzinie ,,opanowałem i złapałem'' o co chodzi.
Pierwszy wypad nad wodę.
Z czasem coraz lepiej to wychodziło.
Łącznie 3 brody.
Po dwóch dniach spędzonych nad wodą- rzucałem już bez skupienia nad sprzętem, myśląc jedynie o dokładnym umiejscowieniu wabia w łowisku.
A casting wciągnął na tyle, że na następny sezon przezbrajam dwa kije używane do tej pory w spinningu- właśnie pod multiplikator.;-)

Teraz, po dwóch tygodniach łowów, mogę napisać coś o zakupionym sprzęcie.
Między bajki można wsadzić opinie, że tanim sprzętem robić się będą brody, będą krótkie rzuty, odstrzelenia i ogólnie się człowiek zrazi...
Chyba, że ja taki pojętny jestem- oczywiście to żart.
Koszt łączny sprzętu- 520zł.
Shimano Caenan 151, Dragon Millenium CJ i Daiwa Tournament 8 braid.
  • godski i LOSZO lubią to

#964 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15678 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 październik 2017 - 18:49

Shimano Caenan to fajna propozycja budżetowa mimo grafitowej ramy. Ja bym wolał to Shimano od chińczyków z Ali w podobnej kasie.


  • Castpol i Arek X lubią to

#965 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2601 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 29 październik 2017 - 19:02

Znów Twoje słowo klucz-broda.Objaw marginalne po oswojeniu się z castingiem.To że Tobie nie poszło to naprawdę nie powód by zniechęcać innych.

 

Nie jestem jedyny co im cast nie podszedł.

 

A broda...cóż - to taka najbardziej rozpoznawalna wada castingu.

Pisałem o tym - aby poprawnie wykonywać rzuty potrzebne jest skupienie uwagi na tym co się robi.Pewnie z czasem przychodzi automatyzm, lecz ja już taki cierpliwy nie byłem.

 

Stałoszpulowiec wybacza więcej błędów.

A cała reszta - zależy od wytrenowania.


Użytkownik eRKa edytował ten post 29 październik 2017 - 19:07


#966 OFFLINE   LOSZO

LOSZO

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 8 postów
  • LokalizacjaBytom
  • Imię:Grzegorz

Napisano 29 październik 2017 - 19:12

Tylko jakoś żadnych tzw. wytycznych nie podałeś, a to nie tefałen i jasnowidzów chyba brak.

Wytyczne podałem wcześniej na str. 45 tego postu :)



#967 OFFLINE   Tomek88

Tomek88

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3209 postów
  • LokalizacjaGrójec
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Zienkiewicz

Napisano 29 październik 2017 - 19:17

Trochę to zależy od użytkownika, niektórzy łatwo się zniechęcają a niektórzy mają łatwość w nauce nowych technik tak jak mój kolega, którego uczyłem i pierwszego dnia opanował z grubsza rzuty na poprawnym poziomie z niezłymi odległościami bez bród.

 

 

Ja jako osoba, która łowi praktycznie wyłącznie na casting od ładnych paru wiosen z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że nie rzucam dalej niż spinem, ale w określonych sytuacjach nie rzucam również bliżej. Łowiąc z łódki obecnie szczególnie na zarośniętych zbiornikach i tak rzadko wkładam max w rzuty częściej hamuje, bo leci za daleko a kontrola odległości jest nieporównywalnie lepsza niż spinem, celność jest wiele lepsza, w rzuty wkłada się mniej siły i mniej pracy co za tym idzie wykonuje się je szybciej, ponieważ odchodzi temat otwierania i zamykania kabłąka. Mam jednego spina XUL do łowienia od święta na pchełki klenio-jazi na malutkich zarośniętych ciurkach i to mi wystarczy jeśli chodzi o spina, jedno czego jestem pewien, że nie wrócę do łowienia na spinning.


  • Koincydencja lubi to

#968 OFFLINE   S.N.

S.N.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4679 postów
  • LokalizacjaMazowieckie. Lubelskie.
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Nikt

Napisano 29 październik 2017 - 19:20

Cóż, ja mogę dodać, że stała szpula ma swoje zalety tak jak ma je i multiplikator :) Ja w przeciwieństwie od większości zacząłem od casta na lekko i choć nie spędzam nad wodą setek godzin, a około 8 raz na tydzień to mnie osobiście cast wciągnął. Owszem straty były w ilości przynęt sztuk 2 w zeszłą sobotę, ale to dlatego, że zachciało mi się rzucać jak sławetny dżapończyk ze sławetnego filmu :D  Najlepsze jest to, że idzie mi coraz lepiej i muszę napisać, że te jego rzuty z hmmm zakręceniem szczytówką naprawdę ułatwiają rzucanie. Jak się ma miejsce do rzucania to nie jest to wcale trudne. Na pewno dużo gorzej jest tak miotać jak miejsca brak czyli w krzaczorach.



#969 OFFLINE   LOSZO

LOSZO

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 8 postów
  • LokalizacjaBytom
  • Imię:Grzegorz

Napisano 29 październik 2017 - 19:21

Poproś o pomoc żonę(dziewczynę) Który kręcioł i kijek jej się spodoba to i dla Ciebie będzie ok.

 

Piszesz, że spinningujesz, więc wiesz sam, że osobiste preferencje dotyczące sprzętu przeważają nad jego obiektywną wartością użytkowa.Jak zresztą tą obiektywną wartość ustalić?Masą sprzętu? 

 

A w caście - będziesz się musiał uczyć wszystkiego od nowa. Jak nie potrenujesz, to najdroższy sprzęt Ci nie pomoże i brody się nie ustrzeżesz.

nie rozumiesz mnie odnośnie pomocy w doborze sprzętu nie chodzi mi o kolor i wygląd tylko parametry liczę że ktoś łowi na podobny sprzęt który mnie interesuje i powie coś o jego akcji itp itd bo to co pisze producent to często bajka. po 2 są sprzęty dobre i gorsze np do tradycyjnego spinningowania poleca się np ryobi lub spro różne modele kupilem i jestem zadowolony sprawdziłem że jest ok a nie kupiłem jakiegos dziadostwa tak samo z multiplikatorem nie jest to tania rzecz a w tej cenie można kupic lepszy lub gorszy spotkałem się z opinią że nowe abu revo nie są tak dobre jak 2 generacja nie jest sztuką iść do sklepu bez żadnej wiedzy i kupić co poleci sprzedawca bo już nie raz tak popłynąłem. Co do nowej metody i nauki to sa tacy co mają ambicje i lubią się uczyć nowych rzeczy i są tacy co wolą iść na łatwizne i robić to co sprawdzone itd skoro tobie nie podeszła ta metoda to nie znaczy że mi nie podejdzie :)



#970 OFFLINE   Tomek88

Tomek88

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3209 postów
  • LokalizacjaGrójec
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Zienkiewicz

Napisano 29 październik 2017 - 19:27

Cóż, ja mogę dodać, że stała szpula ma swoje zalety tak jak ma je i multiplikator :) Ja w przeciwieństwie od większości zacząłem od casta na lekko i choć nie spędzam nad wodą setek godzin, a około 8 raz na tydzień to mnie osobiście cast wciągnął. Owszem straty były w ilości przynęt sztuk 2 w zeszłą sobotę, ale to dlatego, że zachciało mi się rzucać jak sławetny dżapończyk ze sławetnego filmu :D  Najlepsze jest to, że idzie mi coraz lepiej i muszę napisać, że te jego rzuty z hmmm zakręceniem szczytówką naprawdę ułatwiają rzucanie. Jak się ma miejsce do rzucania to nie jest to wcale trudne. Na pewno dużo gorzej jest tak miotać jak miejsca brak czyli w krzaczorach.

 

Rzuty z kręceniem szczytówką odpowiednim kijem są całkiem proste i dodatkowo ułatwiają rzucania, ponieważ po zwinięciu do szczytówki nie trzeba odrzucać kija za siebie do załadowania tylko nadać nadgarstkiem ruch wirowy i leci jak z procy, trochę tylko potrzeba żeby opanować celność przy takich rzutach, co więcej to tak do około 15gr jak dla mnie, powyżej są już trochę męczące na nadgarstek :)

Jedno czego trochę z braku czasu jeszcze nie opanowałem  to skipping, nad wodą jakoś szkoda czasu na naukę tylko łowi się ryby :)

 


Użytkownik Tomek88 edytował ten post 29 październik 2017 - 19:28

  • LOSZO lubi to

#971 OFFLINE   LOSZO

LOSZO

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 8 postów
  • LokalizacjaBytom
  • Imię:Grzegorz

Napisano 29 październik 2017 - 19:31

Skoro mnie stać finansowo żeby zakupić taki sprzęt to nie widzę ku temu przeszkód a jak mi się nie spodoba to sprzedam proste :) obecnie mam chyba z 6 spinningów każdy na inna rybę czy też technikę ale brakuje mi czegoś na większe przynęty zawsze ciekawił mnie casting i mam zamiar tego spróbować nie jest to chyba takie trudne skoro i młodzi i starsi wędkarze łowią tą metodą a fizyka jądrowa to chyba nie jest jeśli chodzi o straty w przynętach to kto ich nie traci w standardowym spinningu ? taki sport jest wojna są ofiary :)  nie pisałem że chce sprzęt za 300zl bo rzeczywiście mógłbym się szybko zrazić ale jak kupie sprzed w miarę dobry to wiem że muszę pracować nad techniką a nie walczyć ze sprzętem.



#972 OFFLINE   S.N.

S.N.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4679 postów
  • LokalizacjaMazowieckie. Lubelskie.
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Nikt

Napisano 29 październik 2017 - 19:42

Skipping czyli, że puszczanie kaczki ? Kurczę nawet nie wpadłbym na to chyba ;)  A tak na poważnie to sądzę, że przy odpowiedniej przynęcie i na niewielkie odległości to nie jest jakieś trudne wyzwanie. Dodam też, że samo rzucanie nie jest trudne. Problemem na początku jest celność.


Użytkownik SlawekNikt edytował ten post 29 październik 2017 - 19:44


#973 OFFLINE   bartolo

bartolo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 467 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 29 październik 2017 - 20:44

Skipping czyli, że puszczanie kaczki ? Kurczę nawet nie wpadłbym na to chyba ;)  A tak na poważnie to sądzę, że przy odpowiedniej przynęcie i na niewielkie odległości to nie jest jakieś trudne wyzwanie. Dodam też, że samo rzucanie nie jest trudne. Problemem na początku jest celność.

 

Wszystko da się opanować. Tutaj też parę wskazówek:

 


  • Tomek88 lubi to

#974 OFFLINE   S.N.

S.N.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4679 postów
  • LokalizacjaMazowieckie. Lubelskie.
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Nikt

Napisano 29 październik 2017 - 20:49

Jak już się powyżej domyśliłem to też kwestia przynęty ...



#975 OFFLINE   jbk

jbk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1290 postów
  • LokalizacjaKętrzyn , Meolo(I)
  • Imię:Jarosław
  • Nazwisko:Balik

Napisano 29 październik 2017 - 20:59

Często łowię z Włochami którzy od małego łowią na trudnych technicznie łowiskach na multiplikator. Mają tak to opanowane że "puszczanie kaczek" nawet z abu toro NaCl nie stanowi problemu.



#976 OFFLINE   Tomek88

Tomek88

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3209 postów
  • LokalizacjaGrójec
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Zienkiewicz

Napisano 30 październik 2017 - 06:39

Często łowię z Włochami którzy od małego łowią na trudnych technicznie łowiskach na multiplikator. Mają tak to opanowane że "puszczanie kaczek" nawet z abu toro NaCl nie stanowi problemu.

 

Tylko takie basowe dziwadła sprawdzają się w skipping'u czy jakieś "normalne" przynęty pod szczupaka też widziałeś, że były wykorzystywane do tego?

 

 

Już wiem co źle robiłem, zbyt luźno szpula i pełna kontrola kciukiem przez całą fazę, niepotrzebnie się męczyłem, bo gościu na filmiku ma ostro skręcone, rzuca siłowo a każdy luz wybiera mu docisk.


Użytkownik Tomek88 edytował ten post 30 październik 2017 - 06:44


#977 OFFLINE   Alexspin

Alexspin

    No comment - subjective opinion only

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3753 postów
  • LokalizacjaŁódź (łowiska O/Sieradz, O/Piotrków).
  • Imię:Aleksander
  • Nazwisko:senatorskie

Napisano 30 październik 2017 - 07:28

Ciekawa technika, ale co ona zmienia w porównaniu z tradycyjnym podaniem przynęty wędką castingową? Nie bardzo mogę dopatrzeć się dodatkowych walorów tej techniki... :mellow:


  • rothen lubi to

#978 OFFLINE   Tomek88

Tomek88

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3209 postów
  • LokalizacjaGrójec
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Zienkiewicz

Napisano 30 październik 2017 - 07:36

Ciekawa technika, ale co ona zmienia w porównaniu z tradycyjnym podaniem przynęty wędką castingową? Nie bardzo mogę dopatrzeć się dodatkowych walorów tej techniki... :mellow:

 

Pod gałęzie, pod nawisy traw itp. to jedyna możliwość bezzaczepowego głębokiego wrzucenia przynęty w miejscówkę.


  • bartolo i Alexspin lubią to

#979 OFFLINE   Alexspin

Alexspin

    No comment - subjective opinion only

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3753 postów
  • LokalizacjaŁódź (łowiska O/Sieradz, O/Piotrków).
  • Imię:Aleksander
  • Nazwisko:senatorskie

Napisano 30 październik 2017 - 07:46

No tak, ciemniak ze mnie... :( Dzięki Tomaszu.

Muszę potrenować.


Użytkownik Alexspin edytował ten post 30 październik 2017 - 07:47


#980 OFFLINE   radenx89

radenx89

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 15 postów
  • LokalizacjaKołobrzeg
  • Imię:Piotr

Napisano 30 październik 2017 - 21:33

Witam,

 

Jakieś 7 lat temu przestałem całkowicie mieć jakąkolwiek styczność z wędkarstwem [przeprowadzki, praca itd.], a łowiłem na Odrze na odcinku  pomiędzy Kędzierzynem-Koźlem a Opolem.

teraz jednak udało się troszkę ustatkować i potrzebuję skompletować jako taki sprzęt do spiningu jednak jestem całkiem nie na czasie z aktualnymi trendami.

 

 

Więc muszę poprosić o pomoc w dobraniu :

 

1. Wędzisko -  lekki spining pod woblery do 7 cm, jigi do 10g, lekkie wachadłówki [aktualnie mam "pod progiem" Parsętę więc na razie głównie tutaj będę się "szwędał" -- cena do 300 zł -- za coś szczególnie dobrego mogę dorzucić parę złotych.

 

 

2. kołowrotka do w/w wędki - nie za ciężki rozmiar 1500-3000 w miarę odporny i nawojem do 200m plecionki 0.16 [mniej więcej] -- cena jak przy wędzisku około 300 zł

 

3. Jakiejś dobrej plecionki do powyższego zestawu [dawniej używałem tylko SpiderWire 0.12] najlepiej o przekroju 0.06-0.12] - tutaj cena nie jest ważna, potrzebuję dobrej "nitki" do łowienia.

 

 

 

 

 

Zaczynam swoją przygodę z castingiem i potrzebuję skompletować w znośnej jakości komplecik do łowienia

 

 

 

Więc muszę poprosić o pomoc w dobraniu :

 

1. Wędzisko -  cieżar do 30-40g, pod drobne pilkery oraz jerki [będzie też zabawa przybrzeżna] [cena do 350 zł.]

 

2. Multik do powyższego wędziska w miarę "idioto-odporny] dobry do nauki, taki aby wytrzymał z 2 sezony łowienia.[cena do 350 zł.]

 

 

3. jakaś dobra linka do powyższego zestawu, tutaj nie znam się na przekrojach więc zdaję się na wasze podpowiedzi. [tutaj ważne aby była w miarę wytrzymała w stosunku do słonej wody]

 

 

 

pozdrawiam i dziękuję za wszystkie podpowiedzi.


Użytkownik milupa edytował ten post 30 październik 2017 - 21:48





Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych