Nie jestem jedyny któremu casting się nie spodobał.
Nikogo nie uprzedzam, zapodaję tylko, że wbrew temu co piszą pasjonaci tej metody, ma ona swoje smaczki, które nie każdy lubi...tzn brody i odstrzeliwane ciężkie (zazwyczaj) przynęty.
Poczytałem, obejrzałem kilka filmików, i zonk...Nie pasuje i już.
Na żadnym filmiku o odstrzeliwanych nikt się nie zająknął nawet....
A jak wiadomo zdarza się takie odstrzeliwanie i mistrzom - prawda?
Sprzęt - obśmiewany kasking, i kijek do bodajże 40 g - miękki.i żyłka i plecionka - przynęty ok 20 g...
Myślę, że optymalny zestaw.
Ale nie pasuje mi ta metoda....nie mi jedynemu hahaha
Dobranoc
Zostańmy przy zdaniach odrębnych.
Nie jestem żadnym mistrzem a łowię ciężko castem 40-150 gramów ale nie bardzo ciężko i średnia odstrzeliwań to jakieś od 0 do 1 rocznie przez ostatnie kilka lat.
Nie trzeba być pasjonatem metody tylko po prostu przynęty powyżej 40-50 gramów a szczególnie jerki przy ich podszarpowaniu lepiej się obsługuje multikiem.
Uparłeś się przy brodach. Coś takiego praktycznie nie istnieje przy odrobinie wprawy + akuratnie dobrany sprzęt. To bajki.
Użytkownik godski edytował ten post 23 luty 2018 - 01:55