Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Koralik do mocowania troka z nimfą


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
22 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Elton

Elton

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 389 postów
  • LokalizacjaTarnów

Napisano 23 wrzesień 2013 - 18:44

Witajcie. Będąc ostatnio na szkoleniowym wyjeździe z doświadczonym muszkarzem otrzymałem drobny gadżet niesamowicie ułatwiający muszkarskie życie przy połowie na nimfę. Całkowicie likwiduje kłopot skręcania się wzajemnie nimf, gdyż trok obraca się jak na łożysku. Patent ten jest ponoć używany przez zawodników i na ich potrzeby zostało to wykonane. Szukam dostępu do tego bo chyba nie jest dostępne w normalnym handlu. Proszę o jakiś trop. Z wędkarskim pozdrowieniem ;)

 

Załączone pliki



#2 OFFLINE   Tomek.M

Tomek.M

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3661 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Tomek

Napisano 23 wrzesień 2013 - 19:11

Nigdy tego nie używałem i radze sobie bez ;)



#3 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 23 wrzesień 2013 - 19:22

U Gawlika sklep kiedyś widziałem. Koledzy stosują od lat. To samo możesz zrobić z kawałka rurki długopisowej frezując rowek pilniczkiem do paznokci. Do wiązania koniecznie długie ręce lub "plusy" na nosie...  ;)



#4 OFFLINE   Elton

Elton

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 389 postów
  • LokalizacjaTarnów

Napisano 23 wrzesień 2013 - 19:35

Dzięki, trzeba będzie tyrknąć bo na stronie brak. Rurka z długopisu ma za dużą średnicę wewnętrzną-tu przy żyłce 0,22 trzeba użyć obcinacza aby przeszło swobodnie. Dzięki temu węzeł baryłkowy skutecznie go blokuje



#5 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 23 wrzesień 2013 - 19:40

Kiedyś nie było "koralika" robiło się z rurek długopisu. W sklepach pasmanteryjnych mają czasami takie drobne rureczki do montażu samodzielnego koralików. Na pewno do spławików na cienkie metalowe antenki jako stopery, różne średnice za kilka złotych. Trzeba kombinować. Rurka w rurkę zostawiasz po środku szczelinę...



#6 OFFLINE   Elton

Elton

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 389 postów
  • LokalizacjaTarnów

Napisano 23 wrzesień 2013 - 19:48

Ok, coś się wyrzeźbi  ;)



#7 OFFLINE   darko

darko

    Forumowicz

  • Zbanowani
  • PipPip
  • 446 postów

Napisano 23 wrzesień 2013 - 19:50

rurki z patyczków do czyszczenia uszu...przytopione z dwu stron  :ph34r: kolor do wyboru,,, :D



#8 OFFLINE   Pavko

Pavko

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 525 postów
  • LokalizacjaZabrze

Napisano 23 wrzesień 2013 - 19:54

Z tym kolorem to bym uważał co by fałszywych brań nie było, a można też użyć malutkich, bezbarwnych koralików z pasmanterii.



#9 OFFLINE   Archanioł

Archanioł

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 474 postów
  • LokalizacjaRzeszów

Napisano 23 wrzesień 2013 - 20:20

Te ze zdjęcia to rollery Hendsa. Mam jeszcze opakowanie takich. Ale chyba już nie do kupienia - przynajmniej nigdzie w kraju i na świecie ich znaleźć nie mogę.

Chyba że w jakimś sklepie się kurza na wieszaku ...

 

http://www.flyshop.c...uct/roller.html


Użytkownik Archanioł Gabriel edytował ten post 23 wrzesień 2013 - 20:47


#10 OFFLINE   michmiga

michmiga

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 10 postów
  • LokalizacjaZawoja

Napisano 24 wrzesień 2013 - 21:12

Koraliki takie robiłem z przeźroczystych rurek z atomizerów perfum, poprostu zatapiałem zapalniczką robił sie kołnierzyk z jednej strony , odcinałem nabijałem na cienka igłę i zatapiałem z drugiej strony. Zaleta jest to że owe rureczki mają bardzo małej średnicy otworek.


Użytkownik michmiga edytował ten post 24 wrzesień 2013 - 21:14


#11 OFFLINE   Kacper.K

Kacper.K

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2132 postów
  • LokalizacjaSzczecin/Lębork

Napisano 27 wrzesień 2013 - 22:19

Nie ma jednak pewności czy jest to zgodne z RAPR-em, który mówi, że nie wolno stosować dodatkowego obciążenia, ani indykatorów (na upartego ktoś może uznać to za jedno bądź drugie). 
Mała rada ode mnie. 
Postaraj się wiązać przypon normalnie, kombinuj z węzłami, co jakiś czas pozwól aby nimfy się "odkręciły" i będzie dobrze. 
 



#12 OFFLINE   Joah12345

Joah12345

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 817 postów
  • LokalizacjaGorzów Wielkopolski
  • Imię:Dawid
  • Nazwisko:Spin & Mucha

Napisano 28 wrzesień 2013 - 08:47

A jak sie blokuje taki koralik? żeby się nie zsuwał? W poniedziałek sam się postaram zrobić kilka sztuk  z rurki po perfumie.



#13 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5357 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 28 wrzesień 2013 - 08:58

Prawie wszyscy przechodzą przez tego typu wynalazki ale mało kto pozostaje przy nich....

Po kilku rwanych zestawach nie chce się tego wiązać a jego antysplontaniowość także pozostawia wiele do życzenia....



#14 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 28 wrzesień 2013 - 14:34

Ależ utrudniacie sobie życie, szanowni koledzy :)

Jeśli można prościej, to po co utrudniać życie? Ja przypony robię tak:

Na koniec zestawu dowiązuję skoczka. Następnie przywiązuję węzłem baryłkowym żyłkę przeznaczoną do muchy prowadzącej. W tym momencie skoczek jest na tak krótkiej żyłce, jak tylko chcę. 2 cm? Żaden problem. 1 cm? Nic trudnego. Taki krótki trok nigdy się nie splącze, gwarantuję. Dowiązaną żyłkę przycinam do żądanej długości i przywiązuję muchę prowadzącą. 

Voila :)


  • Richi55 lubi to

#15 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 28 wrzesień 2013 - 14:58

Ależ utrudniacie sobie życie, szanowni koledzy :)

Jeśli można prościej, to po co utrudniać życie? Ja przypony robię tak:

Na koniec zestawu dowiązuję skoczka. Następnie przywiązuję węzłem baryłkowym żyłkę przeznaczoną do muchy prowadzącej. W tym momencie skoczek jest na tak krótkiej żyłce, jak tylko chcę. 2 cm? Żaden problem. 1 cm? Nic trudnego. Taki krótki trok nigdy się nie splącze, gwarantuję. Dowiązaną żyłkę przycinam do żądanej długości i przywiązuję muchę prowadzącą. 

Voila :)

 

Niby proste tylko w chwili wymiany skoczka a robię to często (na ogół tą muchą testuję co zbiera w toni i nad nią) musisz przewiązać cały zestaw...

 

PS

Koraliki do skoczka robiłem Kolegom, nigdy tego osobiście nie stosowałem, na skoczka używam sztywnej mono która odpowiednio zawiązana na przyponie nie plącze się - nooo czasami... Koledzy łowiący na firmowe koraliki (jak na fotce) bardzo sobie chwalili ich funkcjonalność. Jedyny problem to zawiązanie pętli na koraliku. Im młodsze oczy tym sprawniej to wychodzi.



#16 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 28 wrzesień 2013 - 16:17

Niby proste tylko w chwili wymiany skoczka a robię to często (na ogół tą muchą testuję co zbiera w toni i nad nią) musisz przewiązać cały zestaw...

 

(...)

Muchę muszę dowiązać bez względu na formę jej wymiany. Dodatkowo poświęcam czas na zrobienie węzła baryłkowego. Przy odrobinie wprawy zajmuje to około 30 sekund. Za to mam pewność, że się nie plącze. Załóżmy, że skoczka zmienię w czasie wędkowania 8 razy. Czyli dodatkowo 4 minuty. W najbardziej pesymistycznej wersji. Ile czasu poświęcę na rozplątanie, lub zrobienie od nowa (w końcu) zbyt krótkiego "zwykłego" zestawu? Podobną ilość? Polecam wypróbowanie mojej metody w praktyce i przekonanie się samemu, jak to działa :)



#17 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 28 wrzesień 2013 - 16:30

Janusz wymiana skoczka zajmuje mi mniej jak to co piszesz, mam je powiązane w pudle. Odcinam starego skoczka (trok + mucha) i zakładam nowego. Troki wiążę w domu lub tuż przed wędkowaniem na różnej długości odcinkach. Jak będzie czas to spróbuję Twojej metody, na ogół nad wodą ręce robią się graślawe...  ;)  :D



#18 OFFLINE   Elton

Elton

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 389 postów
  • LokalizacjaTarnów

Napisano 28 wrzesień 2013 - 21:29

Każdy ma swoja rację ale trzeba przyznać koledze michmiga, że podał dobry patent na domową wersję ;) . Na pierwszy rzut oka można by się pomylić z oryginałem. Wkrótce testy. Pozdrawiam



#19 OFFLINE   analityk

analityk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1890 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 06 luty 2022 - 10:56

są teraz takie rollery u gawlika https://bogdangawlik...Do-Skoczka.html

moje pytanie czy one są tonące? (lepiej) czy pływajace i utrudniają topienie nimf?



#20 OFFLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1098 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 06 luty 2022 - 11:29

są teraz takie rollery u gawlika https://bogdangawlik...Do-Skoczka.html

moje pytanie czy one są tonące? (lepiej) czy pływajace i utrudniają topienie nimf?

Większość tworzyw sztucznych tonie. Ten roller zapewne nie utrudnia zatopienia much bardziej niż żyłka, na której jest zawieszony. Bardzo dawno temu robiłem je dokładnie tak, jak to opisał tu wcześniej Michał-michmiga i tonęły bez problemu. Do tego w Hendsie raczej dobrze wiedzą do czego to ma służyć i jak powinno działać. 


  • analityk lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych