[heniutek]

LASSO,z pewnością chciałby,żeby n.p. jadąc raz w roku na zasłużony urlop w odległe miejsce w Polsce,wiedzieć co gdzie i kiedy.Sam bywałem w podobnych okolicznościach,i kiedy znalazłem już ciekawe łowisko,to trzeba bło wracać, bo się urlop skończył.Mniej więcej o to chodzi,jednak nie ma żadnego przymusu,jeśli masz swoje tajne miejsce,to poprostu go nie wyjawiaj.Spróbuj jednak dać namiary w twojej okolicy,na miejsca ogólnodostępne,które nie przypominają studni.

[mifek]

Wydaje mi się, że opisywanie swoich tajnch miejscówek zupełnie nie ma sensu bo wszyscy wiemy czym to się kończy. Ale opisanie tak jak powiedział Heniutek kilku miejsce w okolicy - powszechnie znanych i lubianych mogących być jakąs podstawą do odwiedzenia będąc w okolicy nie jest takim glupim pomyslem

[Thymallus]

MIfku porównam to do działań militarnych. W II wojnie zrzucano bomby z samolotów. Było trudno trafić w wybrany cel n.p. fabrykę kołowrotków. jednak jak nadleciało kilka bombowców i wyrzuciło wszystkie bomby było prawie pewne, że któraś trafi w sam środek.
Podobnie jest z podawaniem jak to nazwałeś trochę ogólnych namiarów. Jest prawie pewne, że kilku czytaczy może nawet nieświadomie nawiedzi Twój odcinek i za tydzień będzie tam już szarańcza. nawet nie masz pojęcia ile tacy odkrywcy mają kolegów i znajomych.... .
A Tobie pozostanie tylko ponowna zabawa w Columba odkrywcę.

pozdrawiam

[mifek]

coś w tym jest. Ale ja zawsze moge polecic np DZIEWOKLICZ w mojej wiosce, albo CEGIELINKE. to kultowe miejsca wszystkich szarpakowacow. Tłoczniej tam juz nie bedzie. w sezonie to chlopy ramie w ramie stoja
co nie zmienia faktu ze lowisko jest na prawde godne polecenie
ale chyba faktycznie pomysl z opisem miejscowek jest nieco chybiony. Przynzaje sie publicznie