Hahahaha no miała miała. A zobacz tą z postu #2861 Gajosowy KillerEgg zassany głęboko w ruręNo, ta z trzeciej fotki miała głęboki połyk...
Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 25 maj 2018 - 10:06
Hahahaha no miała miała. A zobacz tą z postu #2861 Gajosowy KillerEgg zassany głęboko w ruręNo, ta z trzeciej fotki miała głęboki połyk...
Napisano 29 maj 2018 - 22:28
Napisano 30 maj 2018 - 04:59
Czy ta
spełniła Ci trzy życzenia???
Świetne rybki, gratulacje!!!
Napisano 30 maj 2018 - 06:11
Dzięki ,liczę no to że spełni ,pozostałe też były pięknie wybarwione, niestety pospiech w robieniu zdjęć nie jest w tym przypadku wskazany ,jak się trafi na ciekawe miejsce i biorą jedna po drugiej , to żal tracić czas na robienie zdjęć .
Napisano 31 maj 2018 - 06:48
Użytkownik matip52 edytował ten post 31 maj 2018 - 06:49
Napisano 31 maj 2018 - 21:03
Napisano 31 maj 2018 - 21:40
Siema. Podrzucicie jakie male podbieraki używacie ? Ja mam PODBIERAK MUCHOWY SPINNINGOWY MISTRALL , który byłem przekonany , że jest siatkowy i dlatego mega chłonie zapachy . A tu czytam i jest niby nylonowy i zapachów nie chłonie... Patrzyłem np Jaxon soft mesh , wg opisu gumowy i też ma nie chłonąć ... Boje się , że w praktyce będzie inaczej .
Pozdrawiam
Zapachy zostaną, jak go nie przepłuczesz po śluzie
Mam jaxona - jest ok. Ale jak zapomnę przepłukać to po jakimś czasie poczuje zapaszek w aucie z bagażnika. Poza tym jest ok.
Napisano 31 maj 2018 - 22:10
Użytkownik MARIUSZ 69 edytował ten post 31 maj 2018 - 22:14
Napisano 31 maj 2018 - 22:31
Mariusz, trzeba Ci zmienić ksywę na "Krasnopiór"
Napisano 31 maj 2018 - 22:43
Mariusz, trzeba Ci zmienić ksywę na "Krasnopiór"
Użytkownik MARIUSZ 69 edytował ten post 31 maj 2018 - 22:48
Napisano 31 maj 2018 - 23:07
Przy takich sztukach zabawę masz przednią, jestem pewien
Napisano 31 maj 2018 - 23:12
Przy takich sztukach zabawę masz przednią, jestem pewien
Napisano 31 maj 2018 - 23:16
Mogę tylko pozazdrościć i pogratulować wyników . Nie nastawiam się za bardzo na wzdręgi, bo łowię tylko z brzegu i sprawa jest utrudniona
Napisano 31 maj 2018 - 23:24
Mogę tylko pozazdrościć i pogratulować wyników . Nie nastawiam się za bardzo na wzdręgi, bo łowię tylko z brzegu i sprawa jest utrudniona
Napisano 31 maj 2018 - 23:27
Zgadza się. Przeważnie tak jest, że fajne ryby mają miejscówki w miejscach, gdzie z brzegu są poza zasięgiem
Napisano 01 czerwiec 2018 - 20:45
Napisano 02 czerwiec 2018 - 07:25
Kolego pepccio zajrzyj do swojej skrzynki
Napisano 02 czerwiec 2018 - 11:44
Mogę tylko pozazdrościć i pogratulować wyników . Nie nastawiam się za bardzo na wzdręgi, bo łowię tylko z brzegu i sprawa jest utrudniona
Zazdrościć, to niejeden z nas zazdrości , ze mną na czele . Mariusz w temacie łowienia wzdręg doszedł do mistrzostwa .
Odpowiedni człowiek ,w odpowiednim czasie i miejscu i z odpowiednim sprzętem . Efekty przychodzi nam podziwiać .
Na moim łowisku wzdręgi nadal są , ale pomimo nadludzkich wysiłków nieskore do współpracy .Kolega który od lat tam łowi twierdzi że to normalne i zaczną współpracować dopiero jesienią.
Napisano 02 czerwiec 2018 - 12:39
Piotrze ale masz na tyle odwagi aby się do tej zazdrości przyznać ,są co niektórzy chorobliwie zazdrośni a to nie zdrowe .Poświęciłem sporo czasu aby poznać te ryby ,a są czasami bardzo złośliwe .Bywają sezony w których jesień jest bardzo dobra a ubiegły rok temu zaprzeczył bo było bardzo słabo ,także dużo zależy od sezonu i łowiska .Są dni kiedy ryby słabiej biorą na woblerki a lepiej na jigi ,gramatura przynęty ma duży wpływ na ilość brań ,do niedawna myślałem że sposób prowadzenia przynęty nie ma aż tak istotnego znaczenia ,zmieniłem zdanie jak przez przypadek coś odkryłem .Bywają dni kiedy biorą bardzo agresywnie i takie momenty lubię najbardziej ,ale są także bardzo anemiczne i ostrożne .Jedno jest pewne trzeba poświęcić czas aby łowisko rozpracować ,a i jeszcze ważna bywa pora dnia kiedy można się spodziewać brań .Czasami warto taż coś zrobić wbrew logice .Miałbym jeszcze lepsze efekty ale łowię także inne gatunki ryb
Napisano 02 czerwiec 2018 - 14:19
Piotrze ale masz na tyle odwagi aby się do tej zazdrości przyznać ,są co niektórzy chorobliwie zazdrośni a to nie zdrowe .
Mariusz a czego się wstydzić . Zazdrość to uczucie raczej nie obce ludziom .
Tylko powinna być odpowiednio ukierunkowana.
Jak ktoś ma 5 krów a sąsiad 10 krów , to niektórzy ludzie będą się modlić i ciężko pracować , żeby dokupić sobie tych 5 krów i mieć tyle samo.
Ale bywa też tak, że jak ktoś ma 5 krów a sąsiad 10 krów , to będą się modlić i ciężko pracować , żeby sąsiadowi 5 krów zdechło.
A że w życiu najważniejsza jest równowaga........to
Ja należę do tych którzy będą się modlić , żeby sąsiadowi 2 zdechły i jedna się rozchorowała , a ja żebym 3 dokupił z tego jedną chorą .
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych